Prolog

29.5K 1K 65
                                    

- Stary daj spokój, to rozkapryszona idiotka - powiedziałem do swojego kumpla, który próbował mnie przekonać do dziewczyny, której nienawidzę od przedszkola.

- Ty jesteś idiotą, przypominam Ci, że to moja przyjaciółka. - Powiedział już nieźle wkurzony Brad.

- A ja jestem Twoim przyjacielem- stwierdziłem fakt.

- No właśnie w tym rzecz, mam dość stawania po między młotem a kowadłem. - Zaraz go palne w ten pusty łeb, nie każe mu przecież stawać po czyjejś stronie. Nie lubię laski i tyle.

- I czego ode mnie oczekujesz? Że zacznę ją lubić? - zapytałem zażenowany tą chorą sytuacją.

- Po prostu przestań jej uprzykrzać życie okey? - roześmiałem się.

- O nie stary, jak ona uprzykrza moje to jest dobrze? - spytałem rozbawiony.

- Ona po prostu nie pozostaje Ci dłużna, ale wiesz co mam pomysł jak to rozwiązać. Poznacie się lepiej, spędzicie ze sobą trochę czasu i z pewnością zmienicie o sobie zdanie. - On sobie chyba ze mnie jaja robi. Jest tu gdzieś ukryta kamera? Rozejrzałem się dookoła, żeby upewnić się, że mnie nie wkręca. Spojrzałem na niego i uświadomiłem sobie, że serio myśli, że się na to zgodzę.

- Nie ma mowy, nie wytrzymał bym z nią nawet pięciu minut. - Powiedziałem stanowczo.

- A założymy się, że się mylisz? Ona wcale nie jest taka zła jak myślisz. - Rzucił mi wyzwanie. Może być zabawnie.

- Ok, w sumie... może być ciekawie. O co chcesz się założyć? - spytałem zaciekawiony.

- Jak ją polubisz, po prostu jej odpuścisz. Okey? - no to mnie rozbawił, mu się na prawdę wydaje, że jestem w stanie ją polubić.

- Dobra, ale jak jej nie polubię, to przestaniesz się wtrącać. - Uścisnęliśmy sobie dłoń w ramach przypieczętowania zakładu.

- Ok stary - zaczął Brad - Ona jest na Ciebie uczulona więc jasne jak słońce, że nie umówiłaby się z Tobą. Poznasz ją jako nieznajomy. - Powiedział, a ja się roześmiałem, będzie jeszcze zabawniej niż myślałem.

Konwersacja Z NieznajomymOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz