11.

15.2K 673 36
                                        

- Gdzie jedziemy Josh? - zadałam to pytanie chyba po raz setny. Od kąd skończyliśmy długiego przytulasa pod MailsRogers i wsiedliśmy do samochodu, cały czas jedziemy i jedziemy i jedziemy...

- Zaraz się przekonasz piękna - uwielbiałam jak mnie w ten sposób nazywał.

- Wiesz, że zamierzam dziś spędzić jeszcze trochę czasu z Bradem? - Spytałam, żeby się upewnić.

- Okey, spotkamy się z Bradem. - Wzruszył ramionami.

- Jak to spotkamy się? - zapytałam zdezorientowana.

- Spotkamy się we trójkę, nie mam zamiaru się dziś z Tobą rozstawać - powiedział jakby nigdy nic.

Dojechaliśmy na miejsce. W końcu. Wysiadłam od razu z auta, żeby rozprostować nogi. Byłam tak szczęśliwa, że już jesteśmy, że pod wpływem emocji nie zauważyłam gdzie jesteśmy. Aż do teraz.

- Josh tu jest niesamowicie pięknie. - Powiedziałam zachwycona krajobrazem.

- Yep. - Trzymał ręce w kieszeniach swoich spodni i wpatrywał się we mnie.

- W życiu nie widziałam piękniejszego widoku. - Przyznałam zgodnie z prawdą.

- Ja też nie, mówił patrząc w moje oczy, jesteś najpiękniejsza na całej planecie. - Powiedział poważnym tonem. Czułam jak się czerwienie, on mnie podrywał, a ja nie byłam na to do końca gotowa. Podszedł i objął mnie z tyłu, opierając głowę na moim ramieniu. Byłam mu wdzięczna, że pozostawił bez komentarza moje rumieńce.

- Warto było tyle czasu jechać - powiedziałam po chwili ciszy.

- Bardzo się cieszę, że Ci się podoba. - W jego głosie słychać było dumę.

- Skąd znasz to miejsce?- zapytałam.

- Długa historia - odwróciłam się i spojrzałam mu w oczy.

- Mamy czas - powiedziałam zachęcając go do opowieści.

- Na prawdę chcesz wiedzieć? - Skrzywił się, a ja pokiwałam ochoczo głową.

- Z google. - Powiedział szybko.

- Co? - spytałam nie rozumiejąc.

- Wpisałem w google : romantyczne miejsca i mi wyskoczyło kilka, a to najbardziej mi się spodobało - wydusił z siebie skrępowany, a ja już nie powstrzywałam śmiechu. Śmiałam się, aż w końcu Josh dołączył do mnie.

- Dobry wybór - powiedziałam gdy już lekko się uspokoiłam - i to jest ta bardzo długa historia?

- Nie, to jest ta bardzo żenująca historia - odpowiedział, po czym podniósł mnie do góry i posadził na masce samochodu, po czym sam ulokował się po między moimi udami. - Ale że Ty Skarbie jesteś bardzo ciekawską kobietą - kontynuował - musiałaś ją poznać.

- Nie jestem ciekawska - zaprotestowałam natychmiastowo co wywołało śmiech chłopaka.

- Czyżby? - zapytał na co kiwnęłam głową. - A kto odwołał randkę z Kevinem, żeby dowiedzieć się kim jest nieznajomy.

- To nie była randka - powiedziałam obużona.

- Bez względu na to, co to było, odwołałaś to przez swoją ciekawość, wcześniej proponowałem Ci, żebyś została ze mną na plaży, to powiedziałaś, że nie możesz odwołać spotkania. - Odpowiedział z lekkim wyrzutem faktycznie mógł poczuć się z tego powodu trochę urażony.

- Okey, masz rację jestem ciekawska - pstryknęłam go w nos, aby rozładować trochę atmosferę.

- A co do Kevina... to... czy Wy..- zamieszał się przy pytaniu, postanowiłam mu to trochę ułatwić .

Konwersacja Z NieznajomymOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz