Od rana chłopcy biegali jak poparzeni sprzątając syf jaki po sobie zostawili i pakując swoje brudy do wypchanych, już i tak po brzegi, walizek. Mieli dodatkową robotę bo jak na razie nie miałem siły aby samemu spakować własną walizkę. Spożywając mojego tosta, którego przed chwilą przyniosła obsługa hotelowa, spojrzałem na Calum'a, który biegał z łazienki i spowrotem zbierająć po drodze skarpetki nie do pary.
-Kto zabrał moje skarpetki, pytam ja się! Niech się przyzna bo inaczej będzie źle!
-Wydaje mi się, że ostatni raz widziałem je pod poduszką Michael'a. -Ashton odparł obojętnie i nawet nie uraczył przyjaciela jakimkolwiek spojrzeniem z nad ekranu swojego czerwonego laptopa.
Calum pobiegł w stronę łóżka czerwonowłosego i rzucił się na nie podnosząc poduszkę. Wziął coś do ręki i stanął na łóżku.
-Mike ma żelki i się nie podzielił!- ciemnowłosy zaczął wymachiwać dużą paczką żelek.
Ashton spojrzał na Mike i odparł poważnym tonem:
-Masz wpierdol skurwielu. Uciekaj- Wymawiając ostatnie zdanie ruszył w pogoń na Cliffordem. Zadowolony Calum usiadł obok mnie z otwartą paczką.
-Tak to się robi drogi przyjacielu, więcej dla nas.
Zaśmiałem się i zacząłem opychać się smakołykami, kiedy to Ashton obrywał brudnymi gaciami od Mike'a.××××
Czytasz= gwiazdkujesz, komentujesz
CZYTASZ
✏Outer Space || Luke Hemmings
FanfictionLuke wyrusza na poszukiwania ukochanej przyjaciółki po najskrytszych zakamarkach świata. Gdzie tak na prawdę podziewa się dziewczyna? Czy Luke'owi uda się uratować Grace? Jaką tajemnice odkryje chłopak? "Tato to nie żadna gra!"