***Marinette***
Przytulałam się do Adriena, gdyż wspomniałam o rodzicach. Nagle usłyszałam że dostaję sms'a. Szybko go zobaczyłam
Od: Brian EX
Do: Mari
Hej skarbie ;* Przyjechałem do Paryża :3 cieszysz się? Heh... z nami NIE koniec kochaniutka ;**
Szybko rzuciłam telefonem, a on jak na złość zadzwonił.
-Mari... Kto wysłał Ci sms'a? - spytał się Adrien
-Brian - odpowiedziałam rumieniąc się ze złości
-Kim on jest?
-Mój były z Hiszpanii - powiedziałam ze smutkiem w głosie... Cholera mogłam mu o nim powiedzieć!!
-To... my już pójdziemy- powiedziały blondynki i wyszły. Zostałam sama z zdezorientowanym blondynem.
-opowiedz mi... kim.on.jest.-wycedził przez zęby
-ehh... no więc... Jak wyleciałam z ekipą do Hiszpanii w trasę, to tam spotkałam Brian'a. Myślałam że się w tobie odkochałam a w nim się zauroczyłam. Wszystko było super... do czasu aż on mi wyznał miłość... zaczęliśmy razem chodzić a potem... zmienił się... ja zrozumiałam że nigdy go nie kochałam i tylko ciebie cały czas kochałam... ale on nie pozwolił mi odejść. Zaczął mnie bić, wyzywać a co najgorsze... zaczął mnie gwałcić... nawet nie wiesz jakie to było okropne... a potem dowiedziałam się że wyjeżdżamy do Paryża, najprawdopodobnie na stałe... myślałam że jego temat jest zamknięty... A teraz dostałam od niego sms'a że on przyleciał do Paryża i że ze mną i nim to nie koniec... - powiedziałam i się rozpłakałam, Adrien mnie natomiast bardzo mocno przytulił i szepnął mi do ucha
-spokojnie Księżniczko, ze mną jesteś bezpieczna
-D-dzię-ęku-kuje-e - szepnęłam pochlipując. Przytulaliśmy się do czasu, gdy nam przerwał dzwonek do drzwi
-Pójdę otworzyć a ty idź na górę- jak powiedział tak zrobiłam
***Adrien***
Mari pobiegła na górę a ja poszedłem otworzyć drzwi. Zastałem tam dość wysokiego ale nie wyższego ode mnie bruneta. Miał delikatnie ciemniejszą ode mnie karnacje i czekoladowe oczy, wysportowany też był.
-Dzień dobry, czego tu pan szuka? - zapytałem starając się o miły ton
-Dzień dobry, czy zastałem Marinette Cheng? - spytał się z ogniem w oczach
-A kim pan jest?
-Jej chłopakiem, chyba mogę się spotkać z swoją dziewczyną?
-przepraszam bardzo... ale moja żona nie mówiła nic o jakimś chłopaku - jego zatkało a ja zatrzasnąłem mu drzwi. Jak on wgl śmie?
Poszedłem na górę do Marinette. Gdy wszedłem do sypialni ona siedziała i coś oglądałam w telewizji, jak mnie zobaczyła od razu zerwała się na równe nogi
-kto to był?
-Wysoki i wysportowany brunet trochę niższy ode mnie z czekoladowymi oczami...
-Brian... - szepnęła ale ja to usłyszałem - on naprawdę tu wrócił... - niebezpiecznie zaszkliły jej się oczy
--------------------------------------------------
Piszę takie trochę drama... ale co ja poradzę?
Już wiecie kim jest Brian... UWAGA!!! NOWY TEAM!!
#TeamZabićBriana !! co wy na to?? Ja jestem za!
jak napiszę kolejny rozdział to się pojawi ;* ♥
Mordki ♥
PAMIĘTAĆ O SNAPIE!!! I MSP!!!! ♥ chociaż... lepszy jest snapchat!
dla przypomnienia
wioletex2002
ZAPRASZAĆ!
CZYTASZ
Ciąg dalszy po mojemu... Miraculous
FanfictionTo jest mój ciąg dalszy bajki miraculum biedronka i czarny kot... Reszy dowiecie się czytając to ❤