28. I'm not a glass

21K 855 275
                                    

Jeśli nie jesteś fanem scen erotycznych (lub czegokolwiek, co miało je przypominać), omiń ten rozdział.


Andie zamarła na chwilę, patrząc na Luke'a. Uniosła się na kolana, obserwując go nieco z góry. Nim się zorientowała, przyciągnął ją i była zmuszona usiąść na nim okrakiem. To nie tak, że narzekała. Patrzyła prosto w niebieskie oczy Lucasa, które pokochała w pierwszej sekundzie po zobaczeniu ich. Chłopak uśmiechnął się, a ona dłonią pogładziła policzek z zarostem. Przekręcił nieco głowę, dzięki czemu jej palec znalazł się pomiędzy białymi zębami Luke'a, więc ugryzł ją z wyzywającym uśmiechem.

- Wątpię, że się mnie pozbędziesz - powiedziała, poprawiając się na jego kolanach.

Zrozumiała swój błąd, kiedy Luke zacieśnił palce na jej biodrach i jęknął cicho. Skarcił ją wzrokiem, łapiąc tak mocno, że nie mogła się poruszyć.

- Och - mruknęła głupio.

- Och - powtórzył po niej.

Uśmiechnęła się nagle, opierając dłonie na jego ramionach. Poruszyła się jeszcze raz, tym razem z pełną premedytacją, a Luke spojrzał na nią mocnym wzrokiem. Dokładnie odczuwała ucisk w jego spodniach i czuła satysfakcję, ponieważ to pojawiło się dzięki niej.

- Przysięgam, Andie, jeśli nie przestaniesz...

- To co? - zapytała z szerokim uśmiechem.

- Nie jestem kimś, kto potrafi się potem powstrzymać.

- Nikt ci nie każe.

- Andie...

- Luke... - powtórzyła jego ton i zachichotała zupełnie jak nastolatka.

Luke wsunął dłonie pod jej pośladki i wstał gwałtownie a ona uczepiła się jego karku, obejmując go ramionami. Chłopak zaśmiał się w szyję dziewczyny, na co poczuła miłe mrowienie w tamtym miejscu. Przycisnęła swoje usta do jego, a on oparł plecy Andie o ścianę, przyciskając ich biodra do siebie. Jęknęła, dzięki czemu otrzymała uśmiech Luke'a.

- Kocham, kiedy jęczysz - wychrypiał w jej rozchylone usta.

Ponownie przyciągnęła go do pocałunku. Ścisnął mocniej pośladki Andie, a potem ruszył dalej korytarzem. Stopą popchnął drzwi do sypialni i zostawił je otwarte. Podszedł do łóżka, na którym położył dziewczynę. Andie pociągnęła za materiał koszulki Luke'a, więc odsunął nieco swoją twarz od niej, dzięki czemu zdjęła z niego długi tank top z kościotrupem.

Jęknęła po raz kolejny, kiedy skupił się na jej szyi, gryząc i ssąc każdy dostępny kawałek. Wiedziała, że następnego dnia będzie pokryta malinkami, ale kochała tę myśl. Andie prawdopodobnie lubiła każde ślady na ciele w tym stylu. Zgięła nogi w kolanach, dzięki czemu miała Luke'a jeszcze bliżej.

- Podnieś ręce - mruknął do ucha Andie.

Uniosła posłusznie ręce a on ściągnął jej duży t-shirt, rzucając go gdzieś za siebie. Andie zaśmiała się pod nosem, kiedy naszyjnik Luke'a podrażnił jej delikatną skórę. Nawet nie zorientowała się, kiedy straciła swoje krótkie spodnie. Mruknął pod nosem i zaczął całować skórę na brzuchu Andie. Oddech Luke'a sprawiał, że chciała chichotać, chociaż rzadko pokazywały się jej łaskotki.

- Luke - westchnęła, ciągnąc jego twarz w górę.

Zawisł nad nią, a potem pocałował spierzchnięte usta Andie. Rozchyliła je prawie od razu, będąc nieco przytłoczona tymi wszystkimi emocjami, które kłębiły się w jej głowie. Luke sprawiał, że wariowała.

I'm (not) your girl | L.H. ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz