Jeśli nie jesteś fanem scen erotycznych (lub czegokolwiek, co miało je przypominać), omiń ten rozdział.
Andie zamarła na chwilę, patrząc na Luke'a. Uniosła się na kolana, obserwując go nieco z góry. Nim się zorientowała, przyciągnął ją i była zmuszona usiąść na nim okrakiem. To nie tak, że narzekała. Patrzyła prosto w niebieskie oczy Lucasa, które pokochała w pierwszej sekundzie po zobaczeniu ich. Chłopak uśmiechnął się, a ona dłonią pogładziła policzek z zarostem. Przekręcił nieco głowę, dzięki czemu jej palec znalazł się pomiędzy białymi zębami Luke'a, więc ugryzł ją z wyzywającym uśmiechem.
- Wątpię, że się mnie pozbędziesz - powiedziała, poprawiając się na jego kolanach.
Zrozumiała swój błąd, kiedy Luke zacieśnił palce na jej biodrach i jęknął cicho. Skarcił ją wzrokiem, łapiąc tak mocno, że nie mogła się poruszyć.
- Och - mruknęła głupio.
- Och - powtórzył po niej.
Uśmiechnęła się nagle, opierając dłonie na jego ramionach. Poruszyła się jeszcze raz, tym razem z pełną premedytacją, a Luke spojrzał na nią mocnym wzrokiem. Dokładnie odczuwała ucisk w jego spodniach i czuła satysfakcję, ponieważ to pojawiło się dzięki niej.
- Przysięgam, Andie, jeśli nie przestaniesz...
- To co? - zapytała z szerokim uśmiechem.
- Nie jestem kimś, kto potrafi się potem powstrzymać.
- Nikt ci nie każe.
- Andie...
- Luke... - powtórzyła jego ton i zachichotała zupełnie jak nastolatka.
Luke wsunął dłonie pod jej pośladki i wstał gwałtownie a ona uczepiła się jego karku, obejmując go ramionami. Chłopak zaśmiał się w szyję dziewczyny, na co poczuła miłe mrowienie w tamtym miejscu. Przycisnęła swoje usta do jego, a on oparł plecy Andie o ścianę, przyciskając ich biodra do siebie. Jęknęła, dzięki czemu otrzymała uśmiech Luke'a.
- Kocham, kiedy jęczysz - wychrypiał w jej rozchylone usta.
Ponownie przyciągnęła go do pocałunku. Ścisnął mocniej pośladki Andie, a potem ruszył dalej korytarzem. Stopą popchnął drzwi do sypialni i zostawił je otwarte. Podszedł do łóżka, na którym położył dziewczynę. Andie pociągnęła za materiał koszulki Luke'a, więc odsunął nieco swoją twarz od niej, dzięki czemu zdjęła z niego długi tank top z kościotrupem.
Jęknęła po raz kolejny, kiedy skupił się na jej szyi, gryząc i ssąc każdy dostępny kawałek. Wiedziała, że następnego dnia będzie pokryta malinkami, ale kochała tę myśl. Andie prawdopodobnie lubiła każde ślady na ciele w tym stylu. Zgięła nogi w kolanach, dzięki czemu miała Luke'a jeszcze bliżej.
- Podnieś ręce - mruknął do ucha Andie.
Uniosła posłusznie ręce a on ściągnął jej duży t-shirt, rzucając go gdzieś za siebie. Andie zaśmiała się pod nosem, kiedy naszyjnik Luke'a podrażnił jej delikatną skórę. Nawet nie zorientowała się, kiedy straciła swoje krótkie spodnie. Mruknął pod nosem i zaczął całować skórę na brzuchu Andie. Oddech Luke'a sprawiał, że chciała chichotać, chociaż rzadko pokazywały się jej łaskotki.
- Luke - westchnęła, ciągnąc jego twarz w górę.
Zawisł nad nią, a potem pocałował spierzchnięte usta Andie. Rozchyliła je prawie od razu, będąc nieco przytłoczona tymi wszystkimi emocjami, które kłębiły się w jej głowie. Luke sprawiał, że wariowała.
CZYTASZ
I'm (not) your girl | L.H. ✔
FanfictionAndie Parker żyła na uboczu, w cieniu siostry i kompletnie niezauważona. Prawie nikt nie wiedział o jej istnieniu, nikt nie wiedział o tym, że sławna Kylie Parker miała bliźniaczkę. Jednak Andie udawała szczęśliwą, kiedy tak naprawdę żadna osoba nie...