Chris klęczał przed moimi drzwiami. Miał spuszczoną głowę,a w rękach trzymał przewielki bukiet róż. Gdy zobaczył że otworzyłam drzwi podniósł głowę. Popatrzyłam w jego oczy. Widziałam w nich smutek,bezsilność. Po chwili zastanowienia otworzyłam szerzej drzwi by mógł wejść. Bez słowa wstał i weszedł. Odłożył kwiaty i znowu uklękł,ale tym razem przytulił się do moich nóg. Bardzo mnie to zdziwiło.
-Mogę wiedzieć co ty robisz ?-spytałam
-Przepraszam,przepraszam,tak bardzo cię przepraszam. -mówił łamiącym głosem. Czy on płacze ?!
-Wstań .-powiedziałam ale chyba nie słyszał.
Więc powtórzyłam,a on popatrzył na mnie z miną zbitego psa. Wiem że powinnam być stanowcza i w ogóle,ale jego miny mnie bawiły. Stał teraz przede mną i patrzył się wszędzie tylko nie na mnie. Miałam tego dość więc złapałam jego głowę w ręce i wtedy zdezorientowany na mnie popatrzył.
-Opowiedz mi o tym -powiedziałam stanowczym głosem.
Chris usiadł na kanapie naprzeciwko mnie. Przez chwilę chyba zastanawiał się jak zacząć.
-2 lata temu poznałem Rebeke. Było wszystko fajnie,aż do momentu kiedy się w niej zakochałem. Potem byliśmy parą przez długi okres czasu. Potem się jej oświadczyłem. Rebeka była z początku miłą, kochaną kobietą, ale po ślubie zaczęło jej odwalać. Nie dało się z nią wytrzymać. Pewnego dnia wchodząc do sypialni zobaczyłem ją w łóżku z moim najlepszym przyjacielem Michaelem. I nie że przestali czy coś. Dalej się piepszyli a ona jeszcze powiedziała do mnie "wyjdź ". Pewnego dnia zawołała mnie . Było już bardzo późno. Poszliśmy do małego domku przy plaży. Powiedziała mi że spodziewa się dziecka Michaela. Powiedziała że jeśli nie chcę mieć dzieci to muszę ją zabić. Wtedy włożyła mi do rąk pistolet. Dalej coś piepszyła jakie to miała cudowne życie i w ogóle. Dłużej już nie wytrzymałem i nacisnąłem spust. Musiałem sprzątnąć ciało,więc włożyłem ją do małej łódki i popłynąłem z nią. Gdy byłem daleko od Manderley wyrzuciłem jej ciało do wody i wróciłem. Okazało się że wszystko widziała Pani Rivers. Już dawno chciałem ją zwolnić ale bałem się że powie wszystkim w Manderley,że to ja zabiłem Rebeke.
Skończył opowiadać dalej na mnie nie patrząc.
-Wiem,że mi pewnie nie wybaczysz-powiedział niemalże szeptem.
-Muszę to wszystko przemyśleć.-powiedziałam chowając twarz w rękach. Słyszałam jak drzwi się otwierają i zamykają. Podniosłam głowę,a Chrisa już nie było.
CZYTASZ
Z panem wyspy ✅
Romansa21-letnia Elena poznaje Christiana który ma swoją wyspę i jedną tajemnicę.