9

1.7K 83 1
                                    

Weszłam do domu i od razu poszłam do swojego pokoju. Rzuciłam się na łóżko i zaczęłam rozmyślać Czy jakbym się sama nie dowiedziała że ją zabił,czy sam by mi powiedział ? Po chwili rozmyślań przyszedł do mnie Sms .

Chris -Elena,dlaczego uciekłaś? !

Ja- Jakbym została też byś mnie zabił ?

Po dłuższej chwili dostałam odpowiedź.

Chris - Eli,to nie tak...spotkajmy się,porozmawiajmy. A tak właściwie skąd o tym wiesz ?

Ja - Na cały dom było was słychać. Wątpię czy się kiedykolwiek spotkamy.

Chris -Proszę..... daj mi chociaż wyjaśnić

Nic mu nie odpisałam. Teraz kiedy się wszystkiego dowiedziałam boję się . Boję się o swoje życie. Przy mnie był zawsze romantyczny,miły,ciągle się uśmiechał...a może to tylko przykrywka tego jaki jest naprawdę ? Trochę bałam się sama siedzieć w domu zwłaszcza że jest już zima i wcześnie robi się ciemno. Postanowiłam że zadzwonię po Kame.

- Halo ?

-Hej Kamila.... mogłabyś do mnie przyjechać ?

-Do Manderley? !

-Nie. Jestem u siebie w domu.

-Jasne,zaraz przyjadę a co się stało ?

-Przyjedź to pogadamy.

Długo nie musiałam czekać,bo już po 15 minutach zapukała do moich drzwi. Poszłam otworzyć,a ona od razu mnie przytuliła.

-A to za co ?-ledwo spytałam,bo tak mocno mnie przytuliła.

-Zranił Cię ten dupek? Nie krępuj się kochana,wszystko będzie dobrze tylko powiedz co Ci zrobił,a ja się z nim rozprawię-zaczęła panicznie głaskać mnie po włosach.

-Najpierw się uspokój-oderwałam się od jej uścisku i pokazałam ręką,że ma usiąść na kanapie.

-Kawę,herbatę?-spytałam udając się do kuchni.

-Nie pierdol o herbacie tylko gadaj co Ci zrobił!

-Kawę czy herbatę?-spytałam ponownie

-Herbatę - odparła

Po zaparzeniu herbaty wróciłam z kubkami do salonu i usiadłam na sofie podkulając nogi .

-No....-patrzyła na mnie niecierpliwie-może zaczniesz?

Głośno westchnęłam

-Oglądając jego wielki dom,natknęłam się na pokój w którym kłócił się ze swoją byłą teściową,wiem,że nie powinnam ale podsłuchałam i okazało się,że jego żona nie utonęła....Chris ją zabił.-wzięłam łyk herbaty i popatrzyłam na Kamę. Siedziała z przerażeniem .

-O jezu...

-Teraz to ja się boję,że mnie też zabije.-zrobiłam kolejny łyk herbaty,chciałam się odezwać,ale w tym momencie zadzwonił mój telefon. Spojrzałam na wyświetlacz-Chris. Odrzuciłam połączenie. Zadzwonił tak chyba jeszcze z 4 razy i sobie odpuścił.

Siedziałam tak z 2 godziny z Kamą. Potem poszła bo powiedziała że idzie na randkę .
Postanowiłam,że oglądne jakiś film. Padło na horror. Gdy się film skończył spojrzałam na zegarek wiszący nad telewizorem- 18. Wstając usłyszałam dzwonek do drzwi. Podeszłam do nich i pomału je otworzyłam, ale to co mnie spotkało to inna bajka.

Z panem wyspy ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz