Po powrocie do hotelu poszłam do pokoju w którym siedział i chyba czekał na mnie już Chris.
-Elena proszę ja nie wiem...
-Chce rozwód. - przerwałam mu a on popatrzył na mnie jakby zobaczył ducha.
-Nie.... Elena proszę to da się naprawić! - Wyglądał jakby chciał się rozpłakać.
-Chris posłuchaj.... Ja nie umiem wybaczyć zdrady. Skąd mam pewność że jak Ci wybacze to już mnie nie będziesz zdradzać? - spytałam i popatrzyłam na niego. Po jego policzku spłynęła łza.
-No właśnie.... To koniec Chris. - wzięłam swoją torbę i wyszłam z pokoju kierując się w stronę wyjścia.Przed wyjściem stał Mark oparty o samochód i rozmawiał z jakimiś facetami. Gdy mnie zobaczył przeprosił ich i podbiegł do mnie.
-Gdzie idziesz? - spytał
-Do hotelu.
-Ale tu jest hotel. - powiedział zmieszany.
-Do innego. Tam gdzie ma mojego męża.
-To mam pomysł. Jedźmy do mnie. - uśmiechnął się. Ma ładny uśmiech.
- dzięki, ale może innym razem. - odwajemniłam uśmiech. Mark wywrucił oczami i zabrał mi torbę. Włożył ją do bagażnika. Podszedł do drzwi pasażera otwierając je.
-Zapraszam
Zaczęłam się śmiać i wsiadłam do auta. Mark usiadł za kierownicą i ruszyliśmy.
*
-Ładny dom - powiedziałam i zaczęłam się rozglądać. Jego dom był tuż przy plaży.-Dzięki. - odpowiedział. Chwycił mnie delikatnie za rękę i kierował w stronę jakiegoś pokoju.
-Tu będziesz spała. - weszliśmy do pokoju. Był bardzo ładny i przytulny.
-Dziękuję.
-Za co?
-Za wszystko - uśmiechnęłam się
-Nie masz za co. To dla mnie czysta przyjemność - podszedł do mnie i pocałował w czoło. - jesteś głodna?
-Nie.
-Jak coś to czuj się jak u siebie. - powiedział i wyszedł z pokoju.
Wzięłam telefon do ręki i zobaczyłam że 12 razy Chris dzwonił... Peszek.
*
Rozpętała się burza, której się boję. Wyszłam z pokoju i usłyszałam jakieś głosy na dole. Pewnie telewizor gra.. Zeszłam na dół i pokierowałam się w "stronę głosu ". Siedział tam Mark i oglądał jakiś film. Gdy weszłam popatrzył na mnie z lekkim przestrachem.-Coś się stało?
-Burza. - powiedziałam z grymasem.
-Chodź. Jest już późno. - wyłączył telewizor i chwycił mnie za rękę w stronę pokoju. Położyłam się a Mark obok mnie.
-Mogę? - popatrzyłam na niego pytająco a on pokazał na brzuch.
Pokiwałam głową na tak i pierw na niego patrzył a potem chciał położyć rękę ale się bał (?)-Śmiało. Nie gryzie. - wzięłam jego rękę i położyłam na brzuchu. Mała się strasznie wierciła. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
*
Obudziły mnie promienie słoneczne dobiegające z niezasłonionego okna. Wstałam i poszłam zrobić poranną toaletę. Po wyjściu z toalety zobaczyłam Mark'a siedzącego na łóżku a obok niego była tacka z jedzeniem.-Dzień dobry - powiedział i uśmiechnął się do mnie.
-Hej...
-To dla ciebie - powiedział pokazując ręką na tacke. Usiadłam na łóżku i popatrzyłam na niego - No jedz.
- Sama tego nie zjem.
-To jest całe dla ciebie ja już jadłem. - pocałował mnie w głowę i wyszedł z pokoju.
*
Wyszłam z pokoju z torbą i kieruję się w stronę wyjścia.-A ty dokąd?
-Dziękuję za wszystko ale muszę już wracać. Wiesz... Sprawa z rozwodem itd...
-No skoro musisz... Pozwól że przynajmniej cie odwioze. - otworzył drzwi wyjściowe i po chwili byliśmy już w aucie.
*
-Jeszcze raz dziękuję za wszystko. - uśmiechnęłam się do niego.- Spotkamy się jeszcze? - objął rękami moją głowę i kciukami jeździł po policzkach.
-Nie wiem. - powiedziałam patrząc w jego niebieskie oczy.
-Dam Ci swój numer telefonu jak coś to dzwoń.
Widziałam jak wyciąga z kieszeni kartkę i długopis po co mu takie coś... Ale ja byłam szybsza i dałam mu swój telefon by mógł mi wpisać. Coś tam pomajstrował z uśmiechem i oddał mi telefon. Nim się ogarnęłam jego usta były złączone z moimi.
-Do zobaczenia - powiedział a ja się uśmiechnęłam i weszłam do prywatnego samolotu.
Chyba tu wrócę....
Nie krzyczcie na mnie że to Chris ją zdradził i będzie rozwód xd dałam tak bo mam inne plany na jej przyszłość.
Gwiazdki+komentarze=nowy rozdział!
CZYTASZ
Z panem wyspy ✅
Romance21-letnia Elena poznaje Christiana który ma swoją wyspę i jedną tajemnicę.