Jak Chcesz To Przeczytaj

2K 129 86
                                    

Ja... W sumie nie wiem od czego zacząć...

Może najpierw od tego, że wiem, że to nie jest to na co czekaliście. Uprzedze was "Myślałam że to rozdział :(" "Kiedy Q&A" "Kiedy Next?"

Takie komentarze są naprawę miłe. Jak je czytam to w pewnym sensie mam te świadomość, że ktoś gdzieś lubi czytać to co pisze... Jednak nie zawsze tak jest.

W niezwykle krótkim czasie dorobiłam się dwóch Hejterów i plagiatu. Nie przejmowała bym się tym gdyby nie to, że Ci "Hejterzy" nie obrażają już książki czy mnie. Oni obrażają Was. Rozumiecie to? Oni obrażają was, jakby to była wasza wina, że odważyłam się zacząć pisać na Watt. Jakby to była wasza wina, że w ogóle istnieje.

W komentarzach może tego nie widać, bo to "delikatna" obraza. Dlaczego delikatna w cudzysłowiu? Odpowiedź jest prosta. Wiadomość prywatna. Tak zwane Priv. Jak widać niektórym nie starczają tylko pisanie pod książką. Na priv nie szczędzą w słowach.

Takie komentarze typu "Twoja książka jest tak zjebana jak ty" jestem w stanie znieść. Bo to kierowane jest do mnie. Ale w wiadomości prywatnej można napisać wszystko bo nikt oprócz mnie tego nie zobaczy, więc tam w słowach szczędzić nie trzeba. Nie będę tutaj podawała nazw bo wiem, że wyjdzie z tego afera, spam itp.

Widzicie niektórzy hejterzy ograniczają się do komentowania, niektórzy komentują i czasami coś napiszą na priv, a czasami piszą tylko na Priv. I ja miałam taki przypadek. Tak jak mówiłam nie podam nazwy bo mam dość afer, wojen, patrzenia jak na tablicy tej osoby pojawiają się  wyzwiska.

"Ci czytelnicy są tak samo zjebani jak ty skoro to czytają. Są głupi czy udają? Obstawiam To pierwsze. Jak można czytać to gówno. Żal mi ich. Są tak naiwni [...]" to jest tylko krótki cytat wiadomości... Która mnie uderzyła. To tak jakby ktoś dał mi w twarz.

Czuje się  winna temu, że to wy cierpicie za to, że ja w ogóle zaczęłam pisać. Może gdybym odeszła było by lepiej. Nie było by tych hejtów, obrażania i tak dalej.

Ale...

Wczoraj wieczorem... Coś mnie uderzyło. Gdyby nie to, że zaczęłam pisać nie poznała bym wielu cudownych osób. The_Unkown_Author_, XGamyX, xIstotaNocyx, Azul_Angel a także was. To cztery osoby, które oznaczałam w pewnien sposób mi pomogły. Pokazały mi, że mimo iż Wattpad nie jest idealnym miejscem, to można tu poznać niezwykłe osoby.

Rozmawiałam wczoraj z The_Unkown_Author_ i być może ma rację. Może to nie jest moja wina, że tak piszą, acz kolwiek to naprawdę boli jak czyta się takie rzeczy.

Wiem. Nie powinnam się przejmować hejterami bo każdy ich ma. Nie ważne czy to małe czy duże konto. Hejter przyczepi się do wszystkiego.

Ale wiecie co? Ja nie zrozumiem osób którzy obrażają książki osób, które tak naprawdę dopiero zaczęły pisać. Które dopiero weszły w ten świat.

Jeśli osoby początkujące piszą, aby napisać w komentarzach co zrobiły źle, czy są jakieś błędy, to takim osobom należy pomóc. Komentarze wspomagające typu "Zauważyłam parę błędów [...] ale mimo to fabuła wydaje się ciekawa" "Popracuj nad ortografią. I życzę powodzenia :)" to to tej osobie tak naprawdę pomaga. Czytając wie jakie błędy popełniła i co musi poprawić.

Natomiast pisanie komentarzy typu "Spadaj z Wattpada" "To gówno a nie książka" "po co zaczęłaś pisać". Takie komentarze ranią tą osobę. Ja rozumiem na początku nikt nie jest idealny ale kurde no trochę szacunku. Widać że ta osoba w jakiś sposób się stara, uprzedza że mogą się pojawić błędy, prosi o pomoc, a mimo to hejty jakby kurde zabiła kogoś.

Co innego gdyby autorka napisała, że prosi o pomoc w poprawieniu błędów, a na komentarze pomocnicze odpowiada jak na hejty, to to już jest inna sprawa.

Ale może jak już skończę mój monolog, którego i tak większość nie przeczyta do końca.

W każdym bądź razie pragnę was poinformować i zasmucić Hejterów. Zostaje na Watt. Uznałam że nie należy się poddawać bo tak na prawdę to nic nie da.

A teraz krótka notka dla kochanych Hejterów: Zacznijcie żyć własnym życiem. Zacznijcie w końcu coś robić. Potraficie tylko obrażać, a sami nie jesteście idealni. Tak hejcicie książki to może sami coś napiszcie co? Zobaczymy czy jest to takie proste. Jeśli wam się książka nie spodobała bo to po cholere ją czytacie co? Nie wiecie, że przykrymi komentarzami możecie doprowadzić nawet do tragedii? Nie wszyscy potrafią sobie poradzić z wami i takie komy naprawdę potrafią zaboleć, ale wy chyba tego nie zrozumiecie. Może jak coś takiego spotka was to się czegoś nauczycie.

Ostatnia informacja jest taka, że nie będę na Watt tak często jak kiedyś. Postanowiłam że będę robić przerwę od Wattpada przez jakiś czas. Rozdziały będą pojawiać się raz w tygodniu, może nie.

Aha i jeszcze jedno. W związku z cytatem wiadomości. Czy kiedyś was okłamałam? Odpowiedź jest jasna. Nie. Zawsze jestem z wami szczera. Po co mam kłamać, skoro te kłamstwa i tak ujrzą światło dzienne? Nigdy was nie okłamałam i nie zamierzam tego robić.

Podsumowując: zostaje na Watt. Hejterów mam w nosie, nie będę na Watt tak często jak kiedyś.

Cóż. Może ktoś to przeczytał, może nie. Ale życzę wam miłego dnia i do zobaczenia 🐻 🐻 🐻 🐻 🐻 🐻 🐻 🐻 🐻 🐻 🐻 🐻 🐻 🐻 🐻 🐻 🐻 🐻 🐻 🐻

Zło Nigdy Nie Śpi (CKM #2)✔ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz