Zobaczyli biały masyw Hoth.
- Czy...czy to śnieg? - zapytał Hux, gdy lecieli między ośnieżonymi szczytami planety.
- Nie kurde, lawa - warknęła Phasma. Nawet we wnętrzu statku czuli gwałtowne obniżenie temperatury.
- Ja rozumiem, że na tamtej planecie nie było za ciepło, ale tutaj to chyba jest przesada - powiedział Poe, chuchając i obserwując parę tworzącą się niedaleko jego ust.
- To wszystko przez to, że nie mamy odpowiednich ubrań - mruknęła starsza Rey.
- Jakku chyba jednak było lepsze - westchnęła jej młodsza wersja.
- Nie. Mam dość tej kupy piachu. O, to chyba tam.
- Pani generał, jakiś niezidentyfikowany w naszych szeregach statek zbliża się do naszej bazy - oznajmił Phill, który ożywił się przez wykryty radarem obiekt.
- Skontaktuj się z nim - poleciła kobieta, obserwując ekran.
- Kim jesteście i czego chcecie? Baza do statku, baza do statku - wszyscy zamarli, gdy usłyszeli głos z komunikatora statku.
- Tutaj Rey razem z naszymi gośćmi. Powtarzam, tu Rey z gośćmi - powiedziała Rey. Było po niej widać, że się denerwuje.
- Pozwól się zidentyfikować. Czekaj na pozwolenie.
Minęło parę chwil pełnego napięcia milczenia.
- Zezwalam na lądowanie, powtarzam, zezwalam na lądowanie.
Na twarzy Rey odmalowała się ulga. Zaczęła podchodzić do lądowania w skrytym wśród bieli hangarze.
Gdy wysiedli ze statku powitał ich Finn razem z BB - 8.
- Finn, prowadź mnie do generał Organy - powiedziała Rey.
- Może jednak najpierw damy wam dobre ubrania? Dzieciaki zamarzną - zaprotestował czarnoskóry chłopak, chwytając dziewczynę za ramię.
Spojrzała na niego z lekką irytacją, a potem skierowała wzrok na licealistów - szczękali zębami i próbowali się rozgrzać przytupując i obejmując się własnymi ramionami. Dopiero wtedy poczuła, że ona też zamarznie na kość. Przez stres przestawała czuć głód, zmęczenie i spadek temperatury.
- Masz rację - westchnęła.
- Musicie odpocząć - powiedział łagodnie Finn, prowadząc ich w stronę sali zaopatrzeniowej.
- Nie ma czasu na odpoczynek!
- Rey, przecież widzę, że nie spałaś.
- Spałam, Finn. Po prostu jestem...jestem zmęczona tym...tym wszystkim.
- Nie łam się. Będzie dobrze - uśmiechnął się.
- Ale zaraz, przecież byłaś na Jakku tylko z dziewczynami, prawda?
- Hux i Poe uciekli szturmowcom. Ben i Finn zostali porwani. Nasz Ben też.
- Ciekawe, jak ich znaleźli?
- Też się nad tym zastanawiam - powiedziała, zakładając ciepły i gruby kombinezon. - A gdzie nasz Poe?
- Pewnie majstruje coś przy swoim X - wingu. Ostatnio wszystko mu się psuje, a on nie chce się rozstać z tym starym gratem. Za duży sentyment.
- Cały Poe - zaśmiała się Rey. Nagle poczuła okropny ból w głowie.
Rey! Rey! Rey!
CZYTASZ
Międzygalaktyczna Pomyłka || Star Wars
Hayran KurguCała akcja rozgrywa się po wydarzeniach z "Niemożliwe" i "Alternatywa". W odległej galaktyce Ben Solo razem z Rey, podejmują się próby otworzenia portalu z ogromną zawartością Mocy. Jednak zamiast niesamowitej potęgi, ściągają do siebie...szóstkę n...