Czekałam właśnie przed szkołą.
Raini i Calum mają być za 10 minut.
Wyjęłam telefon i napisałam smsa:
Ja: Nudzi mi się.
Shor: A ja mam właśnie historię.
Ja: I co?
Shor: To, że jak mi Pan Brown zabierze telefon i zadzwoni po rodziców, to będzie tylko twoja wina.
Ja: Biorę to na siebie.
Shor: Jak chcesz. Co robisz?
Ja: Czekam na przyjaciół. Przed szkołą.
Shor: Aha. Ja właśnie udaję, że słucham wykładu o...
Ja: O czym?
Shor: O to właśnie chodzi. Nie mam zielonego pojęcia o czym facet gada.
Ja: Jaki przykładny uczeń xD.
Shor: Dokładnie ;*
Ja: O rany! Spóźniają się!
Shor: Jak bardzo?
Ja: Dwie minuty!
Shor: Hahahaha! No nie mów! To bardzo mało! Ja kiedyś czekałem na siostre dwie godziny. Na deszczu!
Ja: Wygrałeś. Ale nie lubie jak ktoś się spóźnia.
Shor: Domyślam się, widzę jak walisz palcami w telefon.
Ja: O, no proszę! Czyli masz lekcje w sali numer 12? Lub 9.
Shor: W 10.
Ja: O! Kocham tą salę!
Shor: To sala od muzyki.
Ja: Wiem, na ścianach wiszą nuty i instrumenty!
Shor: Ktoś tu kocha muzykę :D
Ja: Oczywiście, a ty? Czym się interesujesz?
Brak odpowiedzi.
Uh! Spóźniają się już 15 minut, jak tak można?
Siedzę na ławce i patrze przez szklane drzwi wejściowe. Widać przez nie kawałek mojej szafki.
I czyjąś rękę. Ktoś coś wkłada do mojej szafki i szybko ucieka.
Patrze czy Calum i Raini nie nadchodzą i idę do środka. Podchodzę do mojej szafki ozdobionej wielkim, ozdobnym 'L.M.'. Otwieram ją i widzę karteczkę upadającą na ziemię. Podnoszę ją.
Ktoś wyrwał ją z zeszytu w kratkę. Jest złożona. Dzwoni dzwonek na przerwę. Ludzie wracają z lekcji. Przechodzą obok mnie, a ja stoję i patrze na kartkę. Mija chwila, aż postanawiam ją rozwinąć.
Pan Brown zabrał mi telefon, pewnie nie odzyskam go do końca lekcji. Wyszedłem pod pretekstem pójścia do łazienki. I odpowiedź na twoje pytanie:
Tak, interesuje się muzyką. Ba! Kocham muzykę. I interesuje się też samolotami. Tata uczy mnie latać.
Mam nadzieje, że szybko to przeczytasz. Napiszę jak skończę lekcje.
CZYTASZ
Wiadomość [R.L]
FanficNastoletnia Laura Marano na imprezie u kolegi daje komuś numer. Nie ma pojęcia komu. To co się dzieje później jest dla niej dość dużym zaskoczeniem. ...