Rozdział 4

2K 178 52
                                    

Nastał weekend, a pogoda wręcz zachęcała do spaceru. Kostka Roxy wróciła do normy, czyli zagoiła się. Czyż to nie dziwne, że największy wróg dziewczyny pomógł jej.

Nanase szła właśnie uliczkami miasta i grała w ostatni hit internetu Pokemon Go. Dzisiejszy dzień był ciepły, więc dziewczyna założyła krótkie, dżinsowe spodenki oraz bluzę z Pikachu. Dzisiaj wyjątkowo rozpuściła włosy, a kaptur bluzy założyła na głowę. Wyglądała sweetaśnie >\\\\\<

Dziewczyna właśnie szła do kolejnego Pokestopa, który znajdował się niedaleko boiska do koszykówki.

W normalnych warunkach dziewczyna nigdy by tam nie poszła, ale gdy usłyszała damski pisk pobiegła na miejsce.
Wbiegła jak oparzona przez bramkę, rozglądając się za osobą, która wydała z siebie dźwięk.

- Coś się stało!? - krzyknęła przestraszona.

Wszyscy zgromadzeni tam spojrzeli na nią i zaczęli się śmiać z wyjątkiem blondyna, który stał naburmuszony.

- Yhhhh.........Bo ja słyszałam krzyk i chciałam sprawdzić, co się stało? - podrapała się zmieszana po policzku.

- Nie przejmuj się tym - do dziewczyny podszedł wysoki mulat o granatowych włosach - Ten krzyk wydał o ten tam - wskazał na blondyna.

- Naprawdę? - zapytała zdziwiona - Bo ja myślałam, że jakaś dziewczyna ma problem, czy coś?

Wszyscy z wyjątkiem blondyna zaczęli się śmiać. Roxy dokładnie przyjrzała się ich twarzom. Byli dosyć niezwykli. Każdy z nich miał inny kolor włosów w dodatku nienaturalny. Brakuje tylko czerwonego i normalnie ludzka tęcza! Dziewczyna nie wytrzymała i zaczęła się śmiać. Chłopaki spojrzeli na nią jak na idiotkę.

- Przepraszam, ale - płakała ze śmiechu - ale wyglądacie, wyglądacie jak Kucyki Pony! - dusiła się ze śmiechu.

- Powiedziała dziewczyna, która ma kolor włosów jak płatki wiśni - prychnął granatowłosy.

- Punkt dla ciebie! - przyznała mu różowowłosa.

- A tak właściwie to kim ty jesteś? Pikachu? - wtrącił się blondyn.

- Roxy Nanase, miło mi.

- Czekaj Nanase! Ta Nanse! Ta słynna właścicielka...... - ekscytował się blondyn.

- Tak, ta Nanase! Jestem jej córką - przerwała chłopakowi i przyjrzała mu się - A ty jesteś Kise Ryōuta, tak?

- Tak, skąd wiedziałaś Nanasecchi! - oczy chłopaka błyszczały.

- Twoja gęba jest we wszystkich pismach oraz bilbordach w tym mieście - prychneła różowowłsa, a pozostali chłopcy zaczęli chichotać.

- Okrutna! - wykrzyknął Kise z smuteczkowym wyrazem twarzy.

- Dobra ty jesteś Kise, a wy to? - wskazała na resztę.

- Aomine Daiki - granatowłosy puścił jej oczko.

- Kuroko Tetsuya - twarz niebiesowłosego wyrażała, NIC.

- Midorima Shinatō, nonandayo - glonik poprawił okulary.

- Murasakibara Atsuhi - powiedział fioletowowłosy z pełną buzią za pewne od cipsów, które trzymał.

- Miło mi was poznać! - uśmiechnęła się szczerze.

Wszystko było w porządku. Chłopcy byli mili, a co najważniejsze nie traktowali dziewczyny jak księżniczki. Ich rozmowę na temat koszykówki przerwała postać wchodząca przez bramkę.

- Pomidor! - wykrzykneła różowowłosa i wskazała na idącego w ich stronę Akashi'ego.

- Ciebie również miło widzieć Roxy - odparł z złośliwym uśmieszkiem.

- To wy się znacie? - zapytał idiotycznie Aomine.

- Niestety tak. - burkneła dziewczyna - Ale przynajmniej mamy tęczę w komplecie! - wykrzyknęła uradowana.

- Co z tobą jest nie tak, nonandayo?

- Powiedział chłopak wierzący w Oha-Asa! - Roxy wystawiła język Midorimie.

- Od kiedy się tak zachowujesz przy innych? - zapytał Akashi.

- Od teraz!

- Gorzej jak dziecko - westchnął czerwonowłosy.

- Oh zamknij się Pomidorze! Już ci mówiłam warzywa, a szczególnie Pomidory głosu nie mają!

Reszta wesołej tęczy patrzyła na Roxy jakby igrała z ogniem. Każdy miał zmartwiony wyraz twarzy, tylko po Kuroko nie było nic widać.

- Spokojnie Nanasecchi - interweniował Kise.

- W sumie masz racje! Nie warto kłócić się z nim! Narazka Pomidorku! Do zobaczenia w szkole! - pokazała mu język i powoli kierowała się ku wyjściu.

- A ty gdzie się wybierasz? - zapytał Aomine

- Szukać Pokemonów!

- Spotkamy się jeszcze?

- Znajdę was na facebook'u! - krzyknęła i już jej nie było.

~**~
Tak o to się prezentuje nowy rozdział ;33
Mam nadzieje, że się spodobał ^^ Dajcie znać w komentarzach ;33

Trzymajcie się ciepło i do następnego rozdziału ^^

Diablica - Akashi x OC » zakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz