Nastała długa przerwa obiadowa, więc Roxy standardowo udała się do pokoju uczniowskiego. Dziewczyna nie za bardzo miała ochotę przeglądać i uzupełniać różne nudne dokumenty, ale co ona biedna mogła na to poradzić?
Różowłosa westchnęła tylko głośno i ze smętną miną otworzyła drzwi tylko po to aby zniknąć w pokoju samorządu. Nanase leniwie doczągała się do swojego biurka i z głośnym westchnięciem zabrała się za wykonywanie obowiązków.– Roxy-chan!!!
W pokoju rozległ się nieprzyjemny pisk. Oczy każdej osoby, znajdującej się w tym pomieszczeniu skierowały się na nowoprzybyłą osobę.
Różowowłosa lekko pobladła na widok Ichiji Umeko, która jak zwykle z wielkim uśmiechem na twarzy witała się z przewodniczącą. W rękach dziewczyny można było dostrzec pudełko z shogi.
Czyżby liczyła na małą partyjkę przed dzwonkiem?– Coś się stało Umeko? – westchnęła Nanase.
Okąd nastolatki na siebie wpadły czerwonowłosa nie opuszcza Roxy na krok. Ichiji przyczepiła się do uczennicy jak pijawka. Efektem tego była zazdrosna Saki, która teraz unikała swojej przyjaciółki jak ognia. Dziewczyna uważała, że Umeko jest fałszywa i nie minie dużo czasu, a wbije nóż różowowłosej w plecy. Wywiązała się kłótnia i teraz panienki nie mają ze sobą kontaktu.
– Pomyślałam, że umile ci czas dlatego przyniosłam shogi! – wykrzyknęła radośnie.
– Niestety jestem zajęta – westchnęła przewodnicząca, wpatrując się w stos papierów.
– A jutro? – zapytała zawiedziona dziewczyna.
– Chyba uda mi się znaleźć chwilę – przewodnicząca uśmiechnęła się słabo.
– Roxy – do pokoju wszedł Imperator – Pamiętasz te dokumenty o nowym uczniu?
– Tak, coś się stało?
– Jutro bedziesz musiała oprowadzić nowego ucznia – wytłumaczył.
– Kiedy?
– Po lekcjach ma się zjawić po mundurek, więc nie powinno ci to sprawiać problemu.
– Niestety mam zajęcia zaraz po szkole. Musisz znaleźć kogoś innego – powiedziała na pozór spokojnie.
– Musisz to zrobić inaczej dyrektor może być niezadowolony z twojego podejścia do wykonywanych obowiązków.
– Mógłbyś ty się tym zająć? – zapytała różowowłosa, posyłając chłopakowi delikatny uśmiech.
– Nie mam cierpliwości do takich rzeczy! – warknął zniecierpliwiony.
– Dobrze zrobię to! – westchnęła głośno dziewczyna – Jak się nazywa nowy uczeń?
– Ise Kobi – wyjaśnił chłopak i opuścił pomieszczenie.
– Czyli nie uda nam jutro zagrać? – wtrąciła się Ichiji.
– Jak widać! – warknęła różowowłosa – Umeko proszę wyjdź! Mam mnóstwo roboty!
Czerwonowłosa mruknęła coś pod nosem i trzaskając drzwiami wyszła z pokoju samorządu uczniowskiego. Roxy westchnęła tylko głośno i wróciła do przeglądania papierów.
Jeżeli dojdzie jej więcej obowiązków to sobie nie poradzi! Zwłaszcza, że dzisiaj ma zacząć naukę prowadzenia przedsiębiorstwa.***
Nanase dumnie przekroczyła próg jednego z najwyższych wieżowców w tym mieście. Dziewczyna chciała pokazać matce, że jest godna bycia przyszłą właścicielką firmy.
– Witaj panienko!
Do różowowłosej podszedł młody mężczyzna o brązowych włosach oraz czarnych oczach. Roxy popatrzyła na osobnika krytycznie, ale cóż jej się dziwić skoro widzi go po raz pierwszy.
– Dzień dobry! Pan będzie moim nauczycielem?
– Tak, ale nie lubię kiedy ktoś odzwywa się do mnie per 'Pan'. Jestem tylko pięć lat starszy od ciebie! Proszę mów mi Kai – uśmiechnął się miło.
– Dobrze, w takim razie prowadź Kai.
Mężczyzna poszedł w kierunku windy, a Nanase za nim grzecznie poszła. Brunet starał się zagadywać licealistkę, ale ona zbywała go krótkimi odpowiedziami. Łatwo można było zauważyć, że dziewczyna nie jest zadowolona z przebywania tutaj.
Kiedy winda zatrzymała się na odpowiednim piętrze obydwoje z nich udało się w stronę biura.– Od czego zaczniemy? – zapytała ozięble nastolatka.
– Najpierw zaczniemy od podstawowych pojęć. Przykładowo, czy wiesz co to jest inkubator przedsiębiorczości?
– Inkubator przedsiębiorczości to jednostka organizacyjna, będą kompleksem gospodarczym, o różnej formie prawnej, utworzona w celu wspierania przedsiębiorczości. W swojej ofercie inkubatory posiadają nieruchomości z dostępnymi lokalami, a także usługi wspierające małe i średnie przedsiębiorstwa – wyrecytowała dziewczyna.
– Nieźle! A wiesz może, co to jest identyfikacja wizualna?
– Identyfikacja wizualna (ang. corporate identity; CI) to narzędzie służące kreowaniu wizerunku firmy lub marki na rynku. Zalicza się do niego wszystkie działania i symbole stosowane w firmie, których celem jest stworzenie czytelnej i spójnej identyfikacji rynkowej, a także wyróżnienie spośród innych marek. Podstawą spójnego systemu identyfikacji jest znak firmowy, czyli logo.
– Łał! Skąd taka nastolatka zna takie pojęcia? – zapytał zaskoczony mężczyzna.
– Matka ma często spotkania biznesowe i tak jakoś podłapałam – mruknęła Nanase.
– Rozumiem, mądra z ciebie dziewczyna!
–Dziękuje – Roxy uśmiechnęła się delikatnie.
Kai otworzył drzwi i przepuścił w nich nastolatkę. Tak rozpoczęły się nudne zajęcia z „świata biznesu”.
~**~
Hejo Miśki!
Nie mam wam nic ciekawego do powiedzenia.
Wiem, że mnie długo nie było dlatego liczę na ostry opieprz w komentarzach. Może to sprawi, że ruszę dupę i zacznę pisać!Do zobaczenia w następnym rozdziale ;33
Hattsu
CZYTASZ
Diablica - Akashi x OC » zakończone
Fiksi PenggemarRoxy Nanase jest córką bogatej bizneswomen. Matka wymaga od niej wiele. Musi być najlepsza! Aby w jej dwudzieste urodziny przejąć rodzinną firmę. Niestety w jej szkole napotyka na godnego siebie rywala - Akashi'ego Seijurō. Dziewczyna przed całym św...