Rozdział 18

1.5K 128 26
                                    

W tym rozdziale oficjalnie pojawia się Ise Kobi. Postać stworzona przez RitaVideo
Mam nadzieję, że dobrze odwzorowałam jej charakter ;33

~**~

Roxy stała przed bramą szkoły i nerwowo rozglądała się po okolicy. Różowowłosa nie miała zbyt dużo wolnego czasu, a ta nowa uczennica się spóźniała. Jeszcze chwila, a Nanase w trybie natychmiastowym opuści teren szkoły po to aby udać się na zajęcia ze świata biznesu.

– Zaraz wyjdę z siebie! – warknęła dziewczyna.

Różowowłosa wzięła kilka głębokich wdechów aby się uspokoić. Dziewczyna oparła się o ogrodzenie szkoły i zniecierpliwiona czekała na tą nową uczennicę.
W pewnym momencie pod szkołę podjechała czarna limuzyna, a z niej wysiadła dziewczyna średniego wzrostu o zielonych oczach oraz brązowych włosach.

– To ty masz mnie oprowadzić? – zapytała chłodno.

– Niestety tak. Punkutalność nie jest twoją mocną stroną. – mruknęła Roxy z równie zimnym spojrzeniem.

– Przepraszam za spóźnienie – oznajmiła znudzona.

Obydwie weszły na teren szkoły, a różowowłosa zaczęła opowiadać te wszystkie pierdoły, dotyczące historii placówki.

Nowa uczennica mało zwracała uwagę na Nanase. Widać było, że dziewczyna nie ma ochoty tu być i najchętniej by sobie poszła jak najdalej stąd.

– Tu jest pokój samorządu uczniowskiego – Roxy wskazała na białe drzwi, w których tak często znikała – Odbierzesz tu swój mundurek i będziemy mogły iść dalej.

– Yhymmm

Panny weszły do środka, zabrały to co potrzebne i jak najszybciej wyszły. Powodem tego pośpiechu było nie małe zamieszanie z dokumentami. Jakiś nieodpowiedzialny uczeń zgubił wyniki konkursu fotograficznego i zrobił się niezły bałagan.

– Zostawić ich na chwilę – mruknęła sama do siebie przewodnicząca.

– Jakieś problemy? – uśmiechnęła się kpiąco dziewczyna.

– Nie, nastąpiła pomyłka w dokumentach, ale kryzys zażegnany – oznajmiła różowowłosa, co ani trochę nie było prawdą.

– Naprawdę? Wyglądało to jakby wszyscy byli przerażeni – drążyła temat brunetka.

– Wszystko jest w porządku! – zpewniała Nanase.

– Niech ci będzie – wzruszyła ramionami dziewczyna.

Dalej nie było już żadnych problemów. Wszystko szło głatko dzięki czemu nowa uczennica została oprowadzona tak jak życzył sobie tego dyrektor.

– Tu kończy się nasza wycieczka! – oznajmiła szczęśliwa Roxy.

– Spoko – mruknęła zielonooka, udając się w stronę wyjścia.

– Właśnie! Jakbyś potrzebowała pomocy to pytaj o Roxy Nanase! – dodała dziewczyna.

Bruntka zatrzymała się i staneła jak słup soli. Głos przewodniczącej odbijał się w jej głowie jak piłeczka wykonana z kauczuku.

– Roxy Nanase – powtórzyła.

– Wszystko w porządku? – zapytała zdziwiona różowowłosa, podchodząc do nowej uczennicy.

– Roxy to ja! Ise! Ise Kobi! Przyjaźniłyśmy się w dzieciństwie! – krzyknęła uradowana.

Roxy popatrzyła lekko oszołomiona na dziewczynę. Bruntka mówiła prawdę, a świdczył o tym mały pieprzyk, znajdujący się pod jej lewym okiem.

– To naprawdę ty! – krzyknęła uradowana różowowłosa i mocno ją przytuliła.

Dziewczęta trwały tak chwilę w uścisku, ale po dłuższej chwili odsunęły się od siebie.
To musiało być spore zaskoczenie dla nich obu. Panienki nie widziały się od około dziesięciu może jedenastu lat. Spotkały się zupełnie przypadkowo. Świat jest faktycznie mały.

– Opowiadaj! Co tam u ciebie? Kiedy wróciłaś ze Stanów? Jak tam jest? Dlaczego wróciłaś? – Roxy zalewała starą przyjaciółkę ogromem pytań.

– Jak było? Teraz się zaczęłaś mną interesować!? – warknęła Ise, a jej ton głosu nie był wcale przyjazny – Chcesz wiedzieć!? Wszyscy mnie zostawili! Byłam największym pośmiewiskiem! Każdy mną gardził! A dlaczego? Ponieważ szanowana Roxy Nanase przestała się ze mną przyjaźnić!!!

– Ale o czym ty mówisz? Twoi rodzice dostali pracę w Stanach Zjednoczonych i musiałaś wyjechać razem z nimi do Ameryki Północnej. Nie mogłam nic z tym zrobić!

– Jasne! Teraz odwrasz kota ogonem! To wszystko twoja wina! Gdybyś tylko ze mną rozmawiała ludzie nigdy by mnie nie porzucili! Wszyscy! Bez wyjątku!!!

– Skąd miałam wiedzieć!? A twoja mama!? Ona przecież nigdy by cię nie porzuciła!

– Moja matka? Ona już dawno to zrobiła! Potrącił ją pijany kierowca!!! Zmarła, rozumiesz to!? Ona umarła bez walki!!! Zostawiła mnie jako pierwsza! – krzyczała dziewczyna, a z jej zielonych oczu zaczęły płynąć łzy.

– Nie wiedziałam! Ise, ja………

Roxy była zaskoczona. Kiedy żegnała się z przyjaciółką nie wiedziała, że tyle zła ją spotka. Różowowłosej zrobiło się szkoda Kobi. Przewodnicząca położyła jej rękę na ramieniu, chcąc dać chociażby odrobinę wsparcia.

– Nie dotykaj mnie! – krzyknęła brunetka, strącając dłoń Nanase – No tak! Przecież ty tego nie zrozumiesz! Od zawsze miałaś idealne życie! Kochająca matka, niezwykłe zdolności, powodzenie u chłopaków! Taka idealna dziewczynka jak ty nie pojmie jak się czuje!!!

– Ise ja wcale nie mam tak idealnego życia jak ci się wydaje – zaczęła spokojnie Roxy.

– Owszem masz! Najlepiej będzie jak zostawisz mnie w spokoju! Nienawidzę cię, rozumiesz!? Nienawidzę!!! – wykrzyczała dziewczyna i pędem wybiegła ze szkoły.

Różowowłosa stała w miejscu jak ten przysłowiowy słup soli. Słowa dawnej przyjaciółki mocno nią wstrząsnęły.

Czy ona naprawdę nie potrafi zrozumieć swoich błędów? Tylko woli obwniać cały świat z Roxy na przedzie?

***

Nanase nie poszła na zajęcia tylko wróciła prosto do domu. Za niesubordynację dostała porządny wycisk od matki. Dziewczyna miała zwichnięty nadgarstek, rozcięty łuk brwiowy, a z nosa sączyła się krew.

– Faktycznie mam idelane życie z kochającą matką! – mruknęła do siebie sarkastycznie nastolatka.

– Coś powiedziała!?

Roxy dostała dodatkowo w policzek, który niemiłosiernie piekł dziewczyne. Po dłoni matki został tylko czerwony ślad, informujący o uderzeniu.

– Uważaj sobie, bo następnym razem wylądujesz w szpitalu! – dodała obużona kobieta.

Tym razem było jednak inaczej, ponieważ żadna z nich nie zdawała sobie sprawy, że ktoś je obserwuje.

~**~

Także witam was kochani w nowy rozdziale!
Postanowiłam przyśpieszyć wątek opowieści dotyczący matki Roxy. Nie mogę tego ciągnąć w nieskończoność XD

Chciałabym was zaprosić na nową książkę na moim profilu.
Są to śmieszne cytaty/wypowiedzi postaci z anime także każdy znajdzie coś dla siebie.

To tyle na dziś także widzimy się za tydzień z najnowszym rozdziałem ;33

Diablica - Akashi x OC » zakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz