Leżałam na łóżku i zastanawiałam się nad swoim zachowaniem. Dlaczego nie mogłam go odepchnąć? Dlaczego byłam mu posłuszna i nie stawiałam oporu, kiedy mnie całował? Nie mogłam, czy raczej... nie chciałam? Po tej nocy sama siebie nie poznawałam. W ogóle nie rozumiałam, czemu nie mogłam się oprzeć Sehunowi. Moje myśli przerwał nagły huk. Zeszłam na dół, żeby zobaczyć przyczynę tego dźwięku, i moim oczom ukazali się Xiumin, Kris i Tao. Czyli to oni mają pierwszy dyżur? Zajebiście. Szkoda, że ani jeden, ani drugi, ani trzeci za mną, jakby to delikatnie powiedzieć, nie przepada! Kyungsoo, jeśli to ty ich wyznaczyłeś, to nie wiem co ci strzeliło do głowy.
- Hej- powiedziałam stojąc na schodach.
- Hej- odpowiedział zimno Xiumin.
- Jak podróż?- zapytałam, starając się rozluźnić atmosferę.
- Ujdzie- odpowiedział ten sam chłopak.
Przez chwilę panowała cisza, a ja nie wiedziałam co powiedzieć, i czy w ogóle się odzywać.
- Pomóc wam?- zapytałam podchodząc do Krisa.
- Nie. Wróć do pokoju i lepiej z niego nie wychodź! Przez ciebie muszę tutaj siedzieć przez cały tydzień, zamiast być razem z braćmi!- krzyknął.
- Kris, opanuj się. Jak jej coś zrobisz, to Kyungsoo i Sehun nas zabiją- parsknął Tao.
- Sophie, wracaj do pokoju- powiedział spokojnie Xiumin.
Tak też zrobiłam. Akurat ta cała scena nie ruszyła mną ani trochę. Nigdy nie lubiłam Tao, Xiumina tolerowałam, a Krisa wcale nie chciałam widzieć po tym, jak chciał mnie udusić. Chodziłam po pokoju, żeby trochę się uspokoić, ale nie czułam się lepiej. Nie było mi przykro, ani nie bałam się tamtych, tylko byłam zła na samą siebie, ponieważ nie potrafiłam odpowiedzieć sobie na pytania w mojej głowie, dotyczące wczorajszej nocy. Boże, czemu to musi być takie skomplikowane? Usiadłam przy biurku i wyciągnęłam księgę żywiołów. Otworzyłam ją i zaczęłam przeglądać zdjęcia braci.
-Co się z wami, do cholery, stało?- powiedziałam na głos i gwałtownie odepchnęłam od siebie księgę.
Miałam już dosyć siedzenia w tym domu! Chciałabym stąd wyjść i nigdy nie wrócić. Położyłam głowę na drewnianym biurku i patrzyłam bez celu w okno. Spojrzałam na księgę leżącą na podłodze i ruszyłam się, aby ją podnieść. Wzięłam ją do ręki i zobaczyłam, że otworzyłam ją na rozdziale napisanym po łacinie. Usiadłam z powrotem przy biurku i z zaciekawieniem zaczęłam czytać wyrazy napisane na ciemnych kartkach. Przewróciłam na kolejną stronę i zobaczyłam nagłówek ,, żywioły cienia''. W sumie, to ciekawiło mnie to, skąd się wzięły i co robią, bo na początku księgi było napisane, że są najpotężniejsze i że istnieją, ale dla mnie to był zbyt ciekawy temat. Zaczęłam czytać pod względem zachowania Sehuna. Może teraz dowiem się czegoś na temat jego zachowania.
Jest tam napisane, że osoba opętana całkowicie traci panowanie nad swoim zachowaniem. Powiedzmy, że Sehun jeszcze nad sobą panuje.
Opętanie zajmuję trochę czasu i objawia się stopniowo, zaczynając od agresywniejszego zachowania i większego pożądania swojej partnerki.
Zrobiłam duże oczy. Że co? Sehun zachowywał się agresywnie a jeśli to, że mnie skrzywdził można nazwać pożądaniem, to wszystko pasuje. Nie wierzę... chłopak, z którym wczoraj czułam się bezpiecznie jest opętywany przez cienie. Czyli jestem w niebezpieczeństwie? Nagle w pokoju pojawił się wiatr, który przewrócił mi strony księgi i zostawił otwartą na rozdziale z przejęciem mroku. Zastanawiałam się czy to przypadek, czy ktoś, lub coś zrobiło to specjalnie... w tym domu nie ma przypadków, więc zaczęłam czytać.
Każdy żywioł posada partnera/partnerkę, z którą spędza swoje życie. W relacjach może wystąpić miłość, ale nie musi. W niektórych przypadkach są to związki żywioł-żywioł, a w niektórych, rzadziej spotykanych, żywioł-człowiek. Partner/partnerka w związku żywioł-żywioł mogą związać się w dowolnym wieku i łączyć swoje moce, stając się bardziej odpornym na opętanie przez mrok. W takim związku częściej obie strony czują do siebie coś więcej. W relacji żywioł-człowiek, żywioł może się związać z człowiekiem tylko wtedy, kiedy przejdzie on okres panowania. Gdy żywioł zwiąże się z człowiekiem nie występuję miłość. Człowiek może przyjąć mrok za partnera/partnerkę, jeśli żywiołowi to grozi.
W tym momencie przestałam czytać. Świetnie będzie mi się tutaj żyło ze świadomością, że Sehun nigdy nie będzie mnie kochał, ale jestem jego partnerką.
CZYTASZ
You can call me monster|Sehun EXO fanfiction| ✓
FanfictionSophie Lee jest zwykłą dziewczyną. Pewnej nocy zobaczyła coś, czego nigdy nie miała zobaczyć. Zostaje porwana i przetrzymywana przez dwunastu braci. Przez cały jej pobyt z najmłodszym z nich dzieję się coś dziwnego. Czy Sophie zdoła przed nim uciec?