15.

1.3K 164 40
                                    

-Zachowuj się chociaż odrobinę ciszej.- upomniałam chłopaka, gdy wchodziliśmy do mieszkania. Wieczór trochę nam się przedłużył i wyjechaliśmy spod klubu przed 4.

-Jestem cicho.- rzucił ze śmiechem. Przyznam, że oboje przesadziliśmy z alkoholem, ale staraliśmy się to ukryć. powoli zdjęłam buty i poszłam na górę. Bez pośpiechu wybrałam bieliznę do spania i poszłam pod prysznic. Jutro będę miała strasznego kaca. Cały wieczór przesiedzieliśmy z drinkami próbując chyba wszystkiego, co nam zaproponowano. Po kąpieli wytarłam się dokładnie i założyłam majtki oraz koszulkę na ramiączkach. Noc była wyjątkowo upalna. W takim stroju podreptałam do swojego pokoju i odrazu położyłam się na łóżku. Wreszcie mogłam odpocząć. Jednak spokój przerwało mi ciche pukanie do drzwi. Nie chciałam krzyczeć, bo bałam się, że obudzę Mary. Dlatego wygramoliłam się z łóżka i poszłam otworzyć. W drzwiach stał Andy.

-Miałaś ciepłą wodę, jak się myłaś?- zapytał trochę zmieszany. Zdziwiłam się.

-Tak. Coś się stało? Już nie ma?- skrzyżowałam ręce na piersiach.

-Jest, tylko myślałem, że może ty nie miałaś.- odparł. Alkohol szkodzi mu na głowę. Zaśmiałam się z tej idiotycznej rozmowy.

-Co tak naprawdę cię tu sprowadza?- zapytałam w końcu. Andy podrapał się nerwowo po głowie.

-Nadal jesteś tak chętna jak ostatniej nocy?- zapytał cicho, jakby miał nadzieję, że nie usłyszę. Byłam pijana, ale potrafiłam myśleć w tym stanie.

-Chcesz ze mną spać?- brzmiało to bardziej jak propozycja. Chłopak pokiwał głową na znak, że o to chodzi. Otworzyłam szerzej drzwi, żeby go wpuścić. Dopiero teraz zobaczyłam, że był w bokserkach i koszulce. Nie myśląc więcej wróciłam na łóżko, jednak tym razem ktoś obiął mnie od tyłu. Wtuliłam się w poduszkę i zamknęłam oczy. Jednak on nie pozwolił mi spać. Zachął gładzić mnie opuszkami palców po boku uda. W tych miejscach doznawałam mrowienia i gęsiej skórki. Przez długi czas dotyk był mi obcy. Starałam się nie reagować na jego zaczepki i spróbować zasnąć. Szło mi dobrze, dopóki nie zaczął całować mnie po szyji.- Co robisz?- zapytałam szeptem.

-Kocham cię.- te słowa zabrzmiały dziwnie w jego ustach. Pamiętam, że sama powiedziałam to jakiś czas temu, a teraz dostałam swoją odpowiedź. Mimo to bałam się, że to przez alkohol.

-Ja ciebie też.- odpowiedziałam po chwili milczenia. Nie myślałam, że tak szybko sobie wszystko ułoży. Obiecałam czekać. Andy ponownie zaczął całować mnie po szyji, jednak przekręciłam się na plecy i uniemożliwiłam mu to. Chciałam spojrzeć w jego oczy. Delikatnie pogładziłam go po policzku, po czym podniosłam głowę by go pocałować. Lubiłam mieć go tak blisko.

*Andy*

Nie chciałem za każdym razem mieszać jej w głowie. Alkohol pomógł mi się wreszcie odważyć i pójść do niej. Cieszyłem się, że mogłem poczuć jej usta na swoich.

-Mogę pozwolić sobie dzisiaj na więcej?- zapytałem nieśmiało, gdy bawiła się moimi włosami.

-Co masz na myśli?- zapytała patrząc na mnie z uśmiechem.

-Chciałbym poczuć cię jeszcze bliżej.- rzuciłem bez przemyślenia. Sam zaśmiała się na te słowa. Brawo Andy, ty napaleńcu.

-Bardzo?- zapytała rozkosznym głosem i przysunęła się do mnie.

-Bardzo.- odpowiedziałem. Nic nie odpowiedziała, więc uznałem to za zgodę i zacząłem całować ją inaczej niż dotychczas. Chciałem trochę ją pobudzić, pokazać, że jej pragnę. Sam oddawała się wszystkiemu bez słowa sprzeciwu. Ucieszyłem się z tego, że mi ufa.

Nie wiedziałem, czy dobrze zrobiłem. Dziewczyna spała wtulona we mnie od godziny, a ja wciąż nie mogłem zmrużyć oka. Myślałem. Bardzo mi się podobała, uwielbiałem ją całą- charakter jak i ciało. Potrafiła dogadać się z Mary i moimi rodzicami, jak i chłopakami z zespołu. Mimo wszystko czułem, że ją wykorzystałem. Pod wpływem alkoholu nie mogłem się powstrzymać i pragnąłem ją dotknąć. Chciałem poczuć, że komuś na mnie należy. A ona zgadzała się na wszystko. Przytuliłem ją mocniej i pocałowałem w głowę. Brakowało mi takiego rodzaju bliskości. Przy niej czułem się o wiele lepiej i zapomniałem o wszystkich dręczących mnie sprawach. Nawet o Hope. Przełknąłem ślinę, bo znowu ogarnęła mnie panika.

-Śpij.- usłyszałem zaspany głos dziewczyny. Nie zauważyłem, kiedy otworzyła oczy.

-Dlaczego nie śpisz?- zapytałem lekko zaskoczony. Byłem pewny, że pogrążyła się w głęboki sen.

-Tak mocno bije ci serce, że się obudziła. Zaśnij wreszcie, będziesz zmęczony.- pogładziłam mnie po klatce piersiowej.

-Dobrze. Dobranoc.- po raz kolejny pocałowałem ją w głowę i zasnąłem.

Gdy ponownie otworzyłem oczy, byłem sam w pokoju. Miejsce, które wcześniej zajmowała Sam, było zimne. Niechętnie wstałem i ogarnąłem się. Następnie wyszedłem sprawdzić, gdzie jest dziewczyna i co robi Mary. W salonie zastałem rodziców, którzy oglądali jakiś teleturniej.

-Dzień dobry synku.- przywitała się ze mną mama. Ucałowałem ją i poszedłem na dalsze oględziny. W kuchni siedziały moje zguby i robiły kanapki.

-Cześć mała.- wziąłem córkę na ręce z czego nie była zadowolona.

-Tato, ja tu tworzę arcydzieła!- krzyknęła bijąc mnie szczypiorkiem po twarzy. Szybko pozwoliłem jej wrócić do przerwanego zajęcia.

-Cześć.- tym razem zwróciłem się do Samanthy. Dziewczyna uśmiechnęła się szeroko. Pocałowałem ją w policzek.

-Babciu!- wykrzyczała Mary.- Tata pocałował Sam!- dokończyła. Oboje się z niej zaśmialiśmy. Mama przyszła do kuchni.

-To nie patrz, jak ci to przeszkadza.- zażartowała. Dziewczynka wzięła swój talerzyk i wyszła z pomieszczenia. Mama tylko się uśmiechnęła i poszła za nią.

-To dla ciebie.- Sam przysunęła do mnie talerz z kanapkami. O dziwo miały oczy i usta.

-Interesujące.- powiedziałem sięgając po jedną z kromek.- Dziękuję.- dodałem.

-Nie ma za co.- dziewczyna przytuliła mnie od tyłu i zabrała jedną kanapkę. Zanim zdążyłem zareagować, była na drugim końcu kuchni i zajadała się moim śniadaniem.

-Bardzo śmieszne.- poszedłem nalać sobie soku. Spojrzałem na nią. Była bardzo wesoła, aż promieniała. Miałem wrażenie, że to moja zasługa. Wreszcie mogłem normalnie zająć się życiem i uszczęśliwić ją.- Kocham cię.- patrzyłem z oddali w jej oczy.

-Ja ciebie też.- odparła z pełną buzią.

15 i next oraz zapraszam na 'I've got a crush on you'

Unbroken 2 | Andy BiersackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz