To nie był Leo. .to był Nick ...natychmiast się odsunelam.
-CO TY ROBISZ DO CHOLERY?- wydarlam się na chyba pół szkoły, czułam wzrok innych uczniów skierowany w naszą stronę.
-Oj kochanie nie denerwuj się, złość piękności szkodzi- odpowiedzial idiota z głupim uśmieszkiem.
-NIE MÓW TAK DO MNIE I ODWAL SI...- chciałam dokończyć ale ktoś mi przerwał.
-Nick idioto odwal się od niej, widziałem co robisz, zostaw ją w spokoju i nie zbliża się do niej. Ostrzegam - powiedział podchodząc do mnie i przytulając Leo
-jeszcze się spotkamy, kochanie. Tak szybko nie odpuszczę. -powiedział odchodząc Nick-Wszystko okej?-wyszeptał
-odkąd przyszedłeś, jest znośnie. -powiedziałam po czym oboje wybuchlismy śmiechemZostało kilka minut przerwy, w ciszy szliśmy powoli w stronę klasy. Leo cały czas był obok mnie. Chyba się bał ze Nick może mi coś zrobić.
-Leo?..-przerwałam tą ciszę, ktoś musiał,
-tak?
-Dziękuję ci.-powiedziałam po czym wtulilam się w tors chłopaka. Czułam się przy nim tak....bezpiecznie?-Nie ma za co, po to tu jestem- wyszeptał
CZYTASZ
Opętani- L.D._ Ch.L √
FanfictionOn tajemniczy, skryty, ukrywa przed nią swoje prawdziwe oblicze. Uda jej się rozwikłać zagadkę? Jak potoczy się ich historia?