-wiec...powiem tak...ty spisz tu na łóżku a ja śpię na tym samym łóżku co ty tylko ze obok, pasi? -powiedział robiac przy tym piękny uśmiech
-hmm...pana wniosek został przyjęty, prosimy czekać tydzień na odpowiedz -ledwo wykrztusilam z siebie te parę słów, śmiech wygrał
-nie ma tak!
Mówiłaś ze zrobisz wszystko co będę chciał jak się zgodzę być u ciebie przez tydzień! -skrzyżowań ręce i udawał obrazonego-faktycznie...
-wygrałem! A teraz idę cie mocno przytulic a ty nie możesz się nie zgodzić -pokazał mi język zgredek
-dobra dobra idź się ogarnij i chodź spać bo już padam na twarz
-Ta jest szef
Kurde...on jest taki taki taki....idealny...pff nie..wydaje mi się. .
Wiem jedno. Przyjaźń idealna.
Położyłam się na łóżku i juz zasypialam ale pewien ktoś (czytaj LEO)
Wlazl na łóżko i zaczą mnie laskotac.-Leo...przestań. ..proszę. ..-wyjeczalam przez śmiech
-ok ale... ale nic. -ktoś tu spalił buraka
-ale?
-... -chłopak nic nie powiedział tylko zawisł nade mną, spojrzal mi w oczy delikatnie się uśmiechając. Niepewnie mnie pocałował. Oddalam?
Tak.
Czemu?
Nie wiem.
CZYTASZ
Opętani- L.D._ Ch.L √
FanfictionOn tajemniczy, skryty, ukrywa przed nią swoje prawdziwe oblicze. Uda jej się rozwikłać zagadkę? Jak potoczy się ich historia?