18

299 35 7
                                    

-trochę się boje się no ale ok. A teraz marsz pod prysznic staruchu -probowalam być poważna ale mi to nie wyszło

-nie tym tonem młoda damo -wpadł w śmiech i nie mógł już nic powiedzieć.

Leo poszedł do łazienki a ja w tym czasie postanowiłam trochę posprzątać w kuchni.
Poukladalam wszystko a brudne talerze chowalam do zmywarki.
Musze z nim wytrzymać jeszcze 6 dni.
E tam damy rade.
To tylko przyjaciel który przez 6 dni będzie spał w moim łóżku i może robić co mu się żywię podoba.
NIE LUDZIE TO JEST ZUPEŁNIE NORMALNE.
Dobra Lili co ma być to będzie.
Poszłam do pokoju wzięłam telefon i zaczęłam przeglądać wszystkie social media.
Nic ciekawego.

-LASKA SZYKUJ SIĘ WYCHODZIMY! -krzyknął wchodząc do pokoju i udając damski głos Leo.

-NIE CHCE MI SIĘ -krótko zwięźle i na temat. Norma.

-To cie zaniose czy coś nie ważne idziemy do galerii musze coś kupić.

-dobra daj mi 10 minut i będę gotowa

-masz 10 minut jak się spoznisz to...to będziesz  musiała iść ze mną przez całe miasto za rękę czego chyba nie chcesz!-Wydarl się Gdy juz wchodzilam do łazienki

W sumie nie przeszkadzało by mi to - myślę

-nie spoznie się

-haha zobaczymy

**9 minut później. **

-została ci minuta- on dże ta morde a ja przecież już się uszykowalam.

Idę na dol po cichu po schodach.
Ta  ciota mnie nie widzi.

-10!!! Spóźniona będziesz jak za pięć sekund cie tu nie będzie!

Opętani- L.D._ Ch.L √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz