5.

75 10 2
                                    

Wróciła do swojego łóżka. Chłopak nadal smacznie spał, nieświadomy niczego. Położyła się i przytuliła Stefka.
-Jutro z nim porozmawiam wiesz?-Zwróciła się do pluszaka. Pokiwał jej głową, na znak zgody.-Myślisz, że to brzydko, że grzebałam w jego rzeczach?-Miś wzruszył ramionami i odwrócił głowę.-Tak masz rację, trzeba iść spać. Dobranoc Stefku.-Cmoknęła misia w policzek. Obróciła się na drugi bok i próbowała zasnąć. Nie mogła. Leżała patrząc na ścianę przed sobą. Nagle zaczęła płakać. Potoki łez płynęły jej z oczu, cała twarz zrobiła się czerwona.-Nie jestem chora! Nie jestem!-Krzyknęła kuląc się na łóżku. Usłyszała szmer po drugiej stronie pokoju więc zamknęła oczy i udawała, że śpi. Słabo jej to wychodziło zważywższy na łzy, które wciąż spływały jej po twarzy.
-Wiem, że nie śpisz.-Miękki głos chłopaka rozległ się po pokoju.-Nie płacz. Nie jesteś chora.-Stephanie odwróciła głowę w jego stronę. Siedział na swoim łóżku pochylony, ręce miał opartę na kolanach i wpatrywał się w podłogę.
-A ty?-Wyszeptała łykając łzy.-Jesteś chory?
-Nie. Ja po prostu jestem niechciany.-Nie spojrzał na nią. Z powrotem się położył, odwrócony tyłem do pokoju.-Idź spać.
Poszła.

Senny koszmar.

Boisz się.
Uciekasz.



No i co myślicie? :D mam nadzieję, że wam się podoba ;3
Widzimy się w następnym rozdziale! ;*

Oni Są Ci ŹliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz