Rozdział XI
Agatę dzieliła od Marysi grupka roześmianych dziewczyn, które ucięły sobie pogawędkę przy ścianie, gdzie akurat stała drugoklasistka. Swatka nie przejmując się ich obecnością, podeszła do zdezorientowanej skarbnikowej i natychmiast chwyciła ją pod ramię.
– Może usiądziesz ze mną i Barbie na parapecie? - zaczęła Agata, uśmiechając się przyjaźnie do Marysi.
- Cóż, właściwie chciałam już wrócić do domu...
- Tak wcześnie? Dyskoteka jeszcze się nie skończyła!
- Nie za dobrze się bawię – odparła skarbnikowa. – Mój chłopak już wyszedł, a bez niego strasznie się nudzę.
- Co za idiota, jak on mógł tak zrobić!? – krzyknęła z irytacją w głosie Agata.
- Dokładnie, bezczelny typ! – dodała Barbie, gdy dziewczyny usiadły obok niej na parapecie.
- Nie, to nie tak! – Natychmiast zaprzeczyła Marysia. – Dostał wiadomość od mamy...
- Ściemnia! – przerwała Barbie. – Chłopaki zawsze tak mówią, a potem okazuje się, że poszli do kumpli grać w FIFę.
Marysia z niepokojem w oczach spojrzała po dziewczynach. Czy rzeczywiście Andrzej zostawił ją dla kolegów i jakiejś głupiej gry video? Do tej pory coś takiego jej się nie zdarzyło, ale dobrze wiedziała, że w końcu nadejdzie taki moment, gdy ich relacje zaczyną się psuć.
- Nie martw się, moja droga – Agata spróbowała uspokoić drugoklasistę. –Nie warto rozpaczać za kimś, kto o tobie nawet nie wspomni.
- Swatka ma rację. Gdyby to było coś poważnego, Andrzej wysłał by ci SMS'a albo zadzwonił, czyż nie?
Marysia westchnęła ciężko i kiwnęła głową. Musiała pogodzić się z tym, że one mają rację.
- Może zaraz znajdzie się ktoś, kto z tobą zatańczy...
- Ze mną? – zdziwiła się dziewczyna skarbnika. – Nie, nie ma takiej potrzeby... Ja sobie tutaj posiedzę, tak nawet wolę.
- O nie, Marysiu! Nawet nie mów takich głupot!
- Ale...
- Bez ale! Czekaj, zaraz ktoś tu się znajdzie – powiedziała Agata, po czym spojrzała porozumiewawczo na Barbie. Blondynka rozejrzała się po sali gimnastycznej. Następnie zeskoczyła z parapetu i zniknęła gdzieś w tłumie roztańczonych licealistów. Nie minęło kilka minut, gdy ponownie pojawiła się przy oknie z jakimś chłopakiem o dużych, jasnych oczach. Marysia nie miała pojęcia kim jest ta postać, lecz Agata rozpoznała w licealiście jednego z członków Gangu Ściągaczy.
- Filip! – Barbie uśmiechnęła się zalotnie do trzecioklasisty. – To jest Marysia Hanicka, ładna, prawda? Ona jest bardzo nieśmiała, ale bardzo chciałaby z tobą zatańczyć.
Marysia już miała zaprzeczyć, ale Agata natychmiast wypchnęła dziewczynę z parapetu. Gdy tylko skarbnikowa stanęła naprzeciwko Filipa, jej policzki pokryły się purpurą. Całe szczęście, że na sali panował półmrok i nikt nie mógł dostrzec jej zażenowania. Marysia wzięła głęboki wdech, po czym spróbowała uśmiechnąć się do nieznajomego chłopaka.
- Spokojnie – szepnęła jej na ucho Barbie - ja też z kimś zatańczę. Będzie ci raźniej!
Blondynka znów zaczęła rozglądać się za kimś, jednak tłum rozbawionych licealistów był coraz gęstszy. Wydawałoby się, że w całej sali nie było nikogo, kto by nie tańczył. Dziewczyna już miała skierować się do ławek na drugim końcu sali, gdy wtem zauważyła w niedalekiej odległości Darka Taleja.
CZYTASZ
Gang Ściągaczy [ZAKOŃCZONE]
Teen FictionW pewnym liceum coraz większą popularnością cieszy się grupa kujonów, która dostarcza ściągi trzecioklasistom. Dzięki ich działaniom nawet najsłabsi uczniowie zdobywają coraz to lepsze oceny. Niestety umowa, którą zawarli z maturalnymi klasami zabra...