Rozdział XX

538 77 16
                                    


Rozdział XX

Plan Cerebro został pozytywnie przyjęty przez trzecioklasistów. W klasach, do których uczęszczali członkowie gangu, natychmiast podjęto próby przechwytywania kartkówek. W tym celu wybrano odpowiedzialnych za to maturzystów, cieszących się dobrą opinią wśród nauczycieli. Podczas gdy oni zagadywali prowadzących, inni uczniowie zbierali prace i podawali je osobie odpowiedzialnej za przepisywanie pytań. Potem, gdy nauczyciel wychodził na chwilę z klasy, maturzyści otrzymywali z powrotem swoje kartkówki, aby dopisać sobie brakujące odpowiedzi.

Kiedy pod koniec lekcji nauczyciele zaczynali szukać prac uczniów, cała klasa miała za zadanie przekonać prowadzących lekcje, że ktoś został już wysłany, aby odnieść kartkówki do szafki nauczyciela w kantorku. Oczywiście na początku pedagodzy stanowczo temu zaprzeczali, jednak gdy po paru minutach wchodził do sali lekcyjnej uczeń z informacją, że prace zostały zgodnie z poleceniem umieszczone szafce, zdziwieni nauczyciele zaczynali powoli dowierzać, że rzeczywiście jednak kogoś wysłali z kartkówkami do kantorka. Następnie wraz z pierwszym dźwiękiem dzwonka, osoba zwana przechwytywaczem, odbierała dyskretnie od innych poprawione prace i wyprzedzając nauczyciela, odkładała je do szafki.

Wszystko szło zgodnie z planem. Zachwycony Cerebro z dumą odbierał gratulacje od wdzięcznych trzecioklasistów. Również klasa 2 „b", która przystąpiła do akcji „przechwytywanie" dzięki Marysi, składała podziękowania bossowi i cieszyła się korzyściami płynącymi z otrzymywanej pomocy. Współpraca była niezwykle udana, lecz, rzecz jasna, nikt ze starszych klas nie mógł się o niej dowiedzieć. Mimo to boss Gangu Ściągaczy coraz śmielej zaczął rozważać, jak sławę i uznanie mogłoby mu przynieść podpisanie sekretnego porozumienia z przewodniczącymi innych drugich klas.

- Carissima, co myślisz o klasie 2 „c"? - Cerebro zwrócił się do Marysi, która właśnie weszła do opuszczonego kantorka na rekwizyty koła teatralnego. Było to na piętnastominutowej przerwie, podczas której boss opracowywał odpowiedzi do sprawdzianów z fizyki, zaś pozostali członkowie Gangu Ściągaczy spędzali ten czas na korytarzu przy sali gimnastycznej, grając w piłkarzyki lub ping-ponga.

- 2 „c"? – zdziwiła się Marysia, trzepocząc szybko ciemnym wachlarzem rzęs. – Dlaczego mnie o nią pytasz?

- Jestem ciekaw twojego zdania. Jak myślisz, czy powinni przystąpić do akcji „przechwytywanie"?

- Cóż... - Drugoklasistka przegryzła wargę. – Chyba nie kierujesz tego pytania do odpowiedniej osoby. Z tej klasy znam tylko Swatkę i Barbie. Chociaż są moimi przyjaciółkami i bardzo chciałabym je uszczęśliwić, to jednak gdy tylko pomyślę, co mogłaby się stać... jakby to doszło do trzecioklasistów... - Marysia nabrała powietrza w płuca i z pewnym współczuciem spojrzała na bossa Gangu Ściągaczy. – Wtedy drugie klasy też na tym ucierpią. Koniec ciebie, mój drogi, to koniec nas wszystkich!

- Marysia, moja kochana, bezinteresowna Marysia... - wyszeptał czule Cerebro, składając pocałunek na czole dziewczyny. – Niepotrzebnie się o mnie martwisz. Nikt nie jest w stanie mnie złamać, a już na pewno nie maturzyści! A gdybym tak rzeczywiście zrobił im na złość?- zastanowił się boss. – Może to odpowiedni moment, aby rozszerzyć działalność gangu? Zdecydowanie potrzebuję poparcia młodszych roczników.

- Cerebro...

- Zrobię to dla ciebie, Carissima! Wystarczy jedno twoje słowo, a 2 „c" otrzyma moją pomoc. – To mówiąc, przytulił do siebie drugoklasistkę i delikatnie zatopił palce w jej puszystych, brązowych lokach. – Pamiętaj, że zawszę będę cię kochał, nawet gdy ty mnie już kochać przestaniesz.

- Nigdy cię nie przestanę kochać. Możesz być tego pewien. Jednak, nie każ mi decydować o losie młodszych klas. – Marysia uśmiechnęła się nieśmiało, po czym szepnęła na ucho do ukochanego. - Proszę cię tylko o jedno...

Gang Ściągaczy [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz