17. When We Were On Fire

12.1K 1K 3.5K
                                    

Krople deszczu spadały na szyby, sprawiając, że obraz za nimi stawał się zamazany. Ludzie chodzili szybciej, zakładali na siebie kaptury, otwierali parasole, chcąc jak najlepiej ochronić się przed wodą. Wszędzie dominują odcienie szarości i czerni, a świat wokół wydaje się być nudnym. Mimo deszczy jednak wszystko toczy się własnym rytmem; samochody i autobusy przejeżdżają przez ulice, ludzie spieszą się do pracy. Nic się nie zmieniło oprócz mokrych budynków i uzasadnienia smutku. Bo brzydka pogoda jest zawsze wytłumaczeniem na złe samopoczucie, dlatego tak wiele osób lubi deszcz.

– Ja już tego dłużej nie wytrzymam! – wykrzyknęła Kate, a Louis odwrócił się gwałtownie w jej stronę, zostawiając w tyle obserwacje świata. Reszta przyjaciół również patrzyła na kobietę pytającym wzorkiem. Kubki z ciepłymi napojami trzymali w dłoniach, jakby chcieli je ogrzać, mimo że w środku nie było zimno. – Jesteś po dwudziestce, to najlepszy okres naszego życia, a my nudzimy się jak emeryci. Co ja gadam, moja babcia lepiej się bawi w domu starców!

– Katy, pada deszcz – jęknął Zayn. – Co niby mamy robić, jak nie siedzieć w budynku? Iść odgrywać sceny z romansideł?

– Nie mówię tylko o dzisiejszym dniu – przewróciła oczami. – Wyobraź sobie, że ostatnimi czasy spędzamy tak cały czas. Kiedy ostatnio zrobiliśmy jakąś imprezę?

Louis zastanowił się. Pamiętał, że zorganizowali rocznicę Cold Coffee i urodziny Harry'ego, jednak to było kilka tygodni temu. Nie wierzył, że w tym okresie w ogóle nie imprezowali, ale niestety taka była prawda. Spędzali dni w pracy albo spotykając się wieczorami. Louis poświęcał również czas Harry'emu i ich sesjom terapeutycznym, które powoli zaczynały przypominać spotkania towarzyskie. Cieszył się, że mają ze sobą coraz lepszy kontakt, ale wciąż nie wiedział na czym stoi. Czy są przyjaciółmi czy może już kimś więcej? Harry dawał mu sprzeczne sygnały, raz zachowywał się jakby miał na niego ochotę, a przy innej okazji go ignorował. Louis nie miał odwagi wprost zapytać go, o co mu chodzi, bo wiedział, że ten i tak nie odpowie. Sam musiał odnaleźć odpowiedź.

Niall zaczął spotykać się ze Scarlett na poważnie, mimo że początkowo nie był do tego przekonany. Po pewnym czasie naprawdę polubił dziewczynę, ale zachował klasę i spotykał się z nią prywatne. On i Kate mieli zasadę, żeby na większość spotkań nie zapraszać swoich partnerów, aby uniknąć niezręczności.

Kate wciąż chodziła z Jamesem i nie wyglądało na to, że to miałoby się zmienić. Plan z Gigi się nie udał, bo mężczyzna nigdy nie zostawiał swojej dziewczyny samej. Zayn i Louis zrezygnowali z prób, wierząc, że prędzej czy później ze sobą zerwą, bo przecież nie mogą być wiecznie razem:

– A co jeśli oni wezmą ślub? – spytał pewnego razu Louis.

– Nie wezmą – prychnął Zayn. – A nawet jeśli, to na pewno zostaniemy zaproszenie na niego i zepsujemy im uroczystość. Nie dopuścimy do zawarcie przysięgi małżeńskiej, a potem pójdziemy się napierdolić.

– To brzmi jak dobry plan – zgodził się. – Właściwie, będziesz miał coś przeciwko jak upiję się w twoją wielką imprezę?

– Ta, o ile Liam nie wykończy mnie psychicznie do tego czasu  – westchnął. – I serio, nie nazywaj mojego ślubu wielką imprezą!

Zayn i Liam w końcu się pogodzili za sprawą Kate, która nakrzyczała na nich i pokazała im parę zdjęć z ich wspólnych wypadów. Tym samym powiedziała całą litanie na temat tego, jak bardzo powinni być razem, jednocześnie kończąc ją słowami „ja rozumiem, że wszystko się kiedyś kończy, ale dajcie waszemu związkowi szanse". To była ich pierwsza tak poważna kłótnia, bo Zayn po raz pierwszy okłamał Liama i ten nie wiedział, jak sobie z tym poradzić. W końcu jednak powiedział mu prawdę na temat tego, co robił z Gigi. Pominął jednak pocałunek i to, że zrobił to wszystko przez swoją niepewność co do ich związku. Pomimo tego, że oficjalnie byli pogodzeni, między nimi wciąż było czuć pewne spięcie. Tym bardziej, że Zayn nie zrezygnował ze spotkań z Gigi, wręcz przeciwnie, robili to regularnie. Wiedział o tym tylko Louis, który obiecał dotrzymać tajemnicy. Malik wychodził do niej w czasie, kiedy Liam przebywał poza domem, więc o niczym się nie dowiedział. Wszyscy zauważyli, że między tą dwójką jest coś nie tak, nikt jednak nie miał odwagi się wtrącać. Nawet Kate nie miała już do tego siły, wiedząc, że zrobiła wszystko co mogła, a reszta należała do nich.

Look After You (Larry + Ziam) CZĘŚĆ DRUGA WITSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz