Rozdział 6

3.2K 182 7
                                    

-Coo...? Harry przecież tak samo nienawidzi Ślizgonów, jak my! Jestem jego przyjacielem, wierzę mu!-stwierdził Potter.

-Zapytaj Harry'ego, to się dowiesz-powiedziała pewna swojej racji Lily.

Zatem James poszedł do Harrisona i jego zapytał:

-Harry, czy ty zadajesz się z Ślizgonami?

-Tylko z rodziną-rzekł niepewnie Harry, nie wiedząc, że popełnił ogromny błąd.

-Teraz to ja z Syriuszem i Remusem jesteśmy dla ciebie przyjaciółmi! Powinniśmy sobie ufać, a nie siebie zdradzać z Ślizgonami!-wykrzyknął James oskarżycielsko.

Nie czekając, odszedł do Syriusza i cicho wytłumaczył, o co chodzi. Wtedy Syriusz popatrzył na Andory'ego z niedowierzaniem i szybko podszedł do niego.

-Harry, jak mogłeś! Myślałem, że jesteś inny, nie taki jak nasza rodzina, ale jak zwykle się pomyliłem. Dzięki, Harrison. -powiedział Syriusz smutno.

-Czekaj, Syriusz! Próbuję rozmawiać z Andromedą, Narcyzą i Lucjuszem. Na nich jest jeszcze szansa-rzekł błagalnie Harry.

-Skąd wiesz? Może to nie prawda? Jak potem się wykręcisz z towarzystwa Ślizgonów?-powiedział Black coraz mniej pewny swojej racji.

-Gdybyś znał całą prawdę o tajemnicy Andorych, gdybym mógł ci wyjawić wszystko, wiedziałbyś dlaczego to robię. Ale nie mogę...-odpowiedział Syriuszowi Harrison.

-Przecież wiesz, że mi możesz wszystko powiedzieć. Ty o mnie wiesz więcej, niż ja o tobie. Proszę, to jest jedyna szansa na to, bym mógł tobie zaufać.-poprosił Black.

-Nie mogę...-w tej samej chwili Syriusz odszedł. Harry teraz podjął najgłupszą decyzję w swoim życiu.

-Chodź, Syriusz, pokażę ci coś. Tylko zaufaj mi-powiedział Harry, a Syriusz zmarszczył brwi, jednak pomyślał, że zobaczy, co Harry chce mu pokazać. "W końcu jestem Gryfonem"-pomyślał Black.

(<W Pokoju Życzeń>)

-Syri, posłuchaj mnie uważnie i nie przerywaj mi. To, co ci powiem ma zostać w tajemnicy przed wszystkimi. Złóż Przysięgę Milczenia*.

Syriusz na początku nie był pewien, czy na pewno chce się dowiedzieć czegoś, co Harry ma mu opowiedzieć. Lecz Syriusz zdecydował posłuchać Andory'ego i złożyć przysięgę.

Kiedy było po wszystkim, Harry zaczął opowiadać:

-Przede wszystkim, nazywam się Harry James Potter, Harrison Andory rzeczywiście umarł w wieku sześciu lat. Jestem w stanie zmienić wygląd, gdyż
Pochodzę z przyszłości, jestem kolejnym pokoleniem, po was. W swoich czasach miałbym 15 lat, ale mogę odmładzać się, bo Dumbledore zmienił mnie w metamorfomaga. Przeniosłem się w czasie, bo ty i Dumbledore zmarliście... Ale od początku.
Urodziłem się w 1980 roku, moi rodzice to James Potter i Lily Potter, teraz najprawdopodobniej Lily Evans. Wtedy Voldemort miał pełną władzę nad magiczną Anglią i nikt nie przewidział, że Lord przegra wojnę. Voldemort chciał zabić Lily, Jamesa, a szczególnie mnie przez jakąś przepowiednię. Również Peter Pettigrew, Ślizgon był waszym przyjacielem, który zdradził Voldemortowi kryjówkę Potterów. Kiedy Sam-Wiesz-Kto zabił Jamesa, Lily ochroniła mnie swoim ciałem tym samym dając mi barierę przed zaklęciem uśmiercającym. Przez lata młodości wychowywałem się u wujostwa, które mnie nienawidziło, bo jestem czarodziejem, oni są mugolami. Ja sam nie wiedziałem, że jestem czarodziejem, dopóki gajowy Hogwartu nie wręczył mi listu i mi nie powiedział, że jestem czarodziejem.
Potem w Hogwarcie co roku spotykałem Voldemorta, oprócz trzeciego roku, kiedy poznałem ciebie i okazało się, że jesteś moim ojcem chrzestnym-Harry chciał mówić dalej, lecz Syriusz mu przerwał:

-Co? Jestem twoim ojcem chrzestnym? To co się działo ze mną przez dwanaście lat?-zapytał Syri.

-Siedziałeś w Azkabanie. Próbowałeś zabić Pettigrew, jednak on przy pojedynku zabił tuzin ludzi i odciął sobie palec, by upozorować swoją śmierć. Następnie przemienił się w szczura (wszyscy jesteście animagami, nie pytaj mnie, co to jest, bo nie czas na to) i uciekł. Ty zostałeś złapany i oskarżony o morderstwo tych ludzi oraz o śmierciożerstwo. Po dwunastu latach uciekłeś z Azkabanu i przyszedłeś do Hogwartu, by zobaczyć, jak wyglądam i czy w ogóle żyję.
W każdym razie, podczas piątego roku wznowił działalność zakon Dumbledore'a, do którego należałeś. Pewnego dnia miałem wizję, że zostałeś porwany przez Voldemorta w ministerstwie. Uwierzyłem i razem z przyjaciółmi polecieliśmy do Ministerstwa Magii. Tam ciebie nie było; okazało się, że to pułapka. Kiedy ja i moi przyjaciele coraz gorzej sobie radziliśmy, przyszedł zakon. Zaczął walczyć, również Dumbledore z Voldemortem. Dumbledore umarł, a ty wpadłeś za Zasłonę Śmierci. Gdy pozostali z zakonu spostrzegli, że Dumbledore umarł, wszyscy teleportowali się na błonia Hogwartu. McGonagall zatwierdziła zamknięcie tymczasowe szkoły, a wszyscy uczniowie musieli wrócić do domów. Wtedy wpadłem na pomysł cofnięcia się w czasie. Niestety, już do swoich czasów nie mogę wrócić, stawka jest zbyt wysoka-zakończył Harry.

***

*Przysięga Milczenia powoduje, że osoba składająca przysięgę nie może używać kluczowych słów tematu, na który jest złożona Przysięga Milczenia. Tylko działa podczas rozmów. (!)

Harry Potter i Przeklęty Czas | HuncwociOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz