Rozdział 8

2.9K 178 25
                                    

"Konsekwencje to straszna rzecz"-pomyślał Remus, kiedy z poczucia winy poszedł do profesor McGonagall i przyznał się za przefarbowanie pani Norris. Profesorka nie mogła uwierzyć w winę Lupina, ale gdy zobaczyła w oczach ucznia skruchę od razu wiedziała, że jej podopieczny mówi prawdę. Wtedy odjęła 50 punktów Gryffindorowi i dała szlaban z Filchem, nie wiedząc, że tym samym pozwala na zemstę woźnego.

*

-Remus, po co się przyznałeś do winy?!-krzyknął zdenerwowany James.

-Nie mogłem znieść wyrzutów sumienia. Zrobiliśmy krzywdę pani Norris, to tak, jakbyśmy byli Śmierciożercami, sprawiliśmy ból kotce, tak nie wolno! Śmiejąc się jeszcze bardziej pokazujemy, że nie mamy uczuć...-rzekł Remus, patrząc na Harry'ego.

-Wiem, że to był mój pomysł, moja wina... Gdybyśmy wiedzieli, że kotka ma uczulenie, na pewno bym nie zaproponował zafarbowanie kocicy Filcha...-powiedział smutno Harry, wiedząc, że to jego pomysł i to on powinien dostać szlaban.

-Hey, Harry, Remus nie powiedział nam tego, żebyś się obwiniał. Jedyne, co możemy zrobić, to przygotować psychicznie Remusa na szlaban z Filchem-stwierdził Syriusz pocieszając swojego chrześniaka.

-Jak?-zapytali zgodnie Harry, Remus i James.

-Możemy pożyczyć Remusowi różdżkę, którą on ma oddać-odpowiedział Syriusz przebiegle.

*

-I jak, warto było oszukiwać? Masz teraz za swoje-powiedział mściwie Filch, zadając kolejne batem w plecy ucznia.

Remus mając zdarte gardło, nie miał siły krzyczeć.

Kiedy woźnemu znudziła się "zabawa", powiedział:

-Koniec szlabanu. Pierwszy raz, więc odpuszczam. Możesz odejść!

Wtedy po raz pierwszy Remus zaczął się bać ludzi.

***

Harry Potter i Przeklęty Czas | HuncwociOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz