"Konsekwencje to straszna rzecz"-pomyślał Remus, kiedy z poczucia winy poszedł do profesor McGonagall i przyznał się za przefarbowanie pani Norris. Profesorka nie mogła uwierzyć w winę Lupina, ale gdy zobaczyła w oczach ucznia skruchę od razu wiedziała, że jej podopieczny mówi prawdę. Wtedy odjęła 50 punktów Gryffindorowi i dała szlaban z Filchem, nie wiedząc, że tym samym pozwala na zemstę woźnego.
*
-Remus, po co się przyznałeś do winy?!-krzyknął zdenerwowany James.
-Nie mogłem znieść wyrzutów sumienia. Zrobiliśmy krzywdę pani Norris, to tak, jakbyśmy byli Śmierciożercami, sprawiliśmy ból kotce, tak nie wolno! Śmiejąc się jeszcze bardziej pokazujemy, że nie mamy uczuć...-rzekł Remus, patrząc na Harry'ego.
-Wiem, że to był mój pomysł, moja wina... Gdybyśmy wiedzieli, że kotka ma uczulenie, na pewno bym nie zaproponował zafarbowanie kocicy Filcha...-powiedział smutno Harry, wiedząc, że to jego pomysł i to on powinien dostać szlaban.
-Hey, Harry, Remus nie powiedział nam tego, żebyś się obwiniał. Jedyne, co możemy zrobić, to przygotować psychicznie Remusa na szlaban z Filchem-stwierdził Syriusz pocieszając swojego chrześniaka.
-Jak?-zapytali zgodnie Harry, Remus i James.
-Możemy pożyczyć Remusowi różdżkę, którą on ma oddać-odpowiedział Syriusz przebiegle.
*
-I jak, warto było oszukiwać? Masz teraz za swoje-powiedział mściwie Filch, zadając kolejne batem w plecy ucznia.
Remus mając zdarte gardło, nie miał siły krzyczeć.
Kiedy woźnemu znudziła się "zabawa", powiedział:
-Koniec szlabanu. Pierwszy raz, więc odpuszczam. Możesz odejść!
Wtedy po raz pierwszy Remus zaczął się bać ludzi.
***
CZYTASZ
Harry Potter i Przeklęty Czas | Huncwoci
FanfictionHarry Potter po śmierci Syriusza i Dumbledore'a postanawia przenieść się w czasie. Jak? Otóż pod koniec trzeciego roku w Hogwarcie Harry poprosił swoją przyjaciółkę Hermionę Granger o to, by nie oddawała zmieniacza czasu Dumbledore'owi. Harry wtedy...