Epilog

2.3K 104 37
                                    




Obecnie trwał pogrzeb przy Szkole Magii.

Nad trumnami Albusa Percivala Wulfryka Briana Dumbledore'a i Harry'ego Andorego zebrały się setki osób. Praktycznie nikt nie znał przyczyny nagłej śmierci dyrektora i ucznia Hogwartu, ale jedna osoba domyślała się.

Był to Lucjusz Malfoy.

Nie żałował swojej decyzji o zdradzeniu Harry'ego. Wiedział, że Andory jest słabszy od Voldemorta, jeżeli tak bardzo chciał wszystkich uratować. Nie miał prawa żyć.

'Tylko Czarny Pan może rządzić tym światem' - pomyślał Malfoy.

Wszyscy zebrani opłakiwali zmarłych, wyczarowując znicze przy grobach. Po chwili, profesor McGonagall poprosiła o uwagę.

- Chciałabym tylko powiedzieć, że profesor Dumbledore prawdopodobnie nie chciałby widzieć was wszystkich smutnych. Chciałby, byście nie opłakiwali go zbyt długo, a zajęli się tworzeniem lepszego świata. Mimo, że nie znamy przyczyny śmierci dwóch wspaniałych czarodziejów, spowodujmy, by nie poszła na marne. Dziękuję - ze łzami w oczach zakończyła nauczycielka transmutacji i obecna chwilowa dyrektorka szkoły.

Najbardziej jej się serce krajało na widok załamanych przyjaciół Andory'ego - Syriusza Blacka, Jamesa Pottera, Remusa Łupina i Lily Evans. W żałobie zawiesili broń, a Remus posunął się nawet do tego, aby pocieszać Lily. Przecież nikt nie powinien być samotny w dzień pogrzebu.

Jednak ciała Puchonki nigdy nie odnaleziono, a o jej istnieniu zapomniano.

*


Po dziesięciu latach Lily związała się z Remusem, a Syriusz i James zamieszkali razem, pozostając singlami.

Voldemort po kolei wybijał wszystkich Huncwotów - Jamesa, Syriusza, później wziął się za rodzinę Lupinów.

Tam jednak, nie było żadnego dziecka, a o narodzinach Harry'ego Pottera nie było mowy. Taka postać nie istniała.

Tak skończyli wszyscy pstotnicy. Śmiercią.


***

Dziękuję wszystkim za liczne gwiazdki i wyświetlenia<3

Ranitakk

Harry Potter i Przeklęty Czas | HuncwociOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz