Został dzień do wyjazdu, a Luke stwierdził, że nie ma jeszcze połowy rzeczy. Warknęłam głośno i biorąc telefon poszłam do niego zwlec go z łóżka.
-Wstawaj leniu!- zrzuciłam z niego kołdrę, przez co usłyszałam stłumione przez poduszkę jęki -Jedziemy do sklepu!
-Daj mi jeszcze pięć minut.
-Nie!- zaczęłam potrząsać jego ciałem, żaby zmusić go do wstania -Nic Ci nie da dodatkowe pięć minut w łóżku.
-Dobra, dobra, wstaję, widzisz?- podniósł się posłusznie i poszedł do łazienki, a ja uśmiechnięta zeszłam na dół do kuchni w celu zrobienia czegoś do jedzenia. Po dziesięciu minutach Luke zszedł do mnie i zaraz zajadaliśmy się kanapkami, które przed sekundą przygotowałam. Wypiliśmy jeszcze kawę po czym ruszyliśmy do samochodu brata.
-Gdzie chcesz jechać?
-Centrum handlowe będzie najodpowiedniejsze. Wszystko tam znajdziesz, a znając Ciebie to pewnie nawet kąpielówek nie masz...
-Pytałem tylko o miejsce- westchnął i odpalił silnik.
Droga nie zajęła nam więcej niż dziesięciu minut, więc kiedy tylko zaparkowaliśmy auto, weszliśmy do środka galerii. Pochodziłam z Luke'iem po sklepach, gdzie pokupował najpotrzebniejsze rzeczy oraz kilka ubrań. Nie minęło nawet półtorej godziny, a mogliśmy wracać.
W domu pomogłam mu się spakować i sama dopakowałam swój bagaż, który składał się z wielkiej walizki i torby sportowej. Późnym popołudniem zadzwoniłam do Kastiela, który odebrał po trzech sygnałach.
-No hej.
-Hej, hej. Jesteś już spakowany?
-Tak
-Nie potrzebujesz pomocy?
-Nie trzeba. Rozalia Cię wyprzedziła- zaśmialiśmy się do słuchawek.
-Okey.
-Chcesz się spotkać?
-Jasne!
-To będę po Ciebie za około piętnaście minut, bo muszę się lekko ogarnąć. Aha! I weź coś ciepłego na siebie.
-Czemu?
-Dowiesz się jak przyjadę.
-No to do zobaczenia.
-No cześć- rozłączyłam się i podeszłam do lekko opustoszałej szafy, z której wyjęłam czarne rurki, białą luźną bluzkę na ramiączkach po czym wbiłam się w nie. Na ramiona zarzuciłam skórzaną kurtkę i zeszłam na dół uprzednio chwytając telefon.
-Gdzie się wybierasz?
-Kastiel zaraz przyjdzie i w sumie to nie wiem co będziemy robić.
-Wróć za dnia, bo nie mam zamiaru Cię jutro zdzierać z łóżka.
CZYTASZ
Black Rose || Słodki Flirt || ZAKOŃCZONE
FanfictionCześć, jestem Camile i mam 16 lat. Niedawno przeprowadziłam się do mojego brata Luke'a do Paryża, ponieważ moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym. To było jakiś miesiąc temu. Razem z rodzicami i młodszą siostrą Emilią wracaliśmy wieczorem z kina...