Gdy skończyłem lekcje, postanowiłem sprawdzić jak idzie mojemu przyjacielowi czyszczenie schowka. Okazało się, że napotkałem tam tylko woznego..
- Przepraszam.. Prze Pana? Widział pan takiego chłopaka co miał tu sprzątać?
- Oh! Luke? Cudowny chłopak! Pierwszy raz widzialem taki zapał do sprzątania! Był taki szybki, że już skończył! Mówił "jestem umówiony!" i "nie mogę dziś" a ja na to że nie nie nie.. ho ho.
- Super.. A wiadomo z kim?
- Zoe się chyba nazywa. Dopiero sobie poszedł więc może go jeszcze dogonisz. - Dodał staruszek
- Dziekuje - Pobiegłem w stronę wyjścia. Spotkałem tam ich. Trzymali się za ręce śmiejąc się. Czyżby byli parą? Czuje jakby przepłynęła po mnie fala zazdrości i smutku. Zacisnałem zęby i pobiegłem do szczęśliwej parki.
- Hejka Jack! - Uśmiechnął się Luck.
- Musimy pogadać. Teraz. - Mowilem cholernie poważnie.
- Ale ja teraz nie mogę.. - Dziewczyna tylko spoglądała się raz na Lucka a raz na mnie. Wziąłem kolege za wolną rękę i pociaglem w stronę prowadzącą na tyły szkoły. Byłem zdecydowanie silniejszy od przyjaciela. Szatyn puścił rękę dziewczyny i poddał się mojemu "zaciaganiu" go w inna stronę.
- Zoe zaraz wrócę! - Krzyknął.
- Nie wróci! - Również krzyknąłem.
Trzymając go za rękę szliśmy na te "tyły" szkoły. Obok śmietnika. Nikogo tam nie było. Jedyną osobą która tu przychodziła był woźny, któremu się nie cieszyło aby tu przychodzić.
- Idioto co ty wyrabiasz? Wyrwiesz mi rękę!
Gdy byliśmy już przy tym smietniku.. Nadal trzymając go za rękę, zapytałem odwracając się twarzą do niego:
- Chodzisz z nią?!

CZYTASZ
My name is Jack.
RomanceKontynuacja książki "Ninjago: Kocham Cię". Jednocześnie zupełnie inna opowieść. Osoby nie czytające poprzedniej książki z pewnością się połapią we wszystkim. "My name is Jack" opowiada o synu Lloyda (z lego ninjago, który był głównym bohaterem w Nin...