Sprzedana

8

Postanowiłam z nim zostać, co też było najgorszym wyborem którym dokonałam. Od kilku miesięcy monotonne mnie gwalcil i bił...
Nie dawalam już rady, jedynym moim ukojeniem była zyletka.
Już 3 raz przez niego poronilam gdy tylko zobaczył że rośnie mi brzuch odrazu bił mnie po nim, co powodowalo poronienie. Straciłam już 3 dzieci. Na inne kobiety nie wpłynęło by to tak, ale mnie to bardzo bolalo. Niszczył mi psychikę wiedział o tym, codziennie powtarzał wchodząc we mnie ze moje ciało jest jego własnością a ja jestem w nim po to aby mu sluzyc. Próbował pozbawić mnie życia, nie wkładając mi w serce sztylet czy zabijając w jakiś inny sposob tylko pragną pozbawić mnie człowieczeństwa. Wolałam już być na łasce Clauma. Był on o wiele delikatniejszy od jego brata. Nie pod względem gwałtu dopuszczonego na mnie a pod wzgledem takim że w miarę traktował mnie jak czlowieka.

- ile za nią chcesz ? - usłyszałam bardzo dobrze znany mi głos.

- nie jest na sprzedaż - powiedział mój Pan.

Zeszlam na dół zobaczyć czy przypadkiem nie wydawało się mi że słyszę ukochanego chłopaka.
Nie myliłam się to był on, łzy szczęścia poleciały mi po policzkach. W końcu mnie znalazl ! Był bardziej przystojny niż go zapamietalam. No cóż minęło już niemalże 5 lat od mojego porwania. 5 długich lat żyłam w niewoli a teraz los się do mnie uśmiecha !

Czemu do niego wtedy nie ucieklam ?
Odpowiedz jest banalnie prosta bo był w Afganistanie. Nie miałam z nim kontaktu, co od lat sprawiało ze moje serce powoli się kruszyło teraz jego widok sprawił że znow poskladalam je w całość.
Zeszlam i wtulilam się w klatkę ukochanego.

.-suko kochasz go !? - zapytał mój Pan

Ja tylko kiwnełam głowa na tak.

-tak więc idź z nim suko bądź szczęśliwa. - uśmiechał sie.

Oby dwoje wyszliśmy wsiadajc na dobrze znana mi yamahe należąca do ukochanego niestety nie był to nawet początek końca.

Jak wam się podoba Nowy zwrot akcji ? :) wybaczcie że tak długo mnie nie było ! Zapraszam na mój profil i czytanie nowej książki "ciemnienie słońca "