12

4.5K 122 4
                                    

Dziesięć lat pozniej

Czas mija tak szybko, dzieci tak szybko dorastaja

- mamusiu, mamusiu mozemy zagrac na dworze w pilke ? - moje przemyslenia przerwal Jedrek, usmiechajac sie lekko i wpatrujac na trzymajacą w reku piłke.

- no oczywiscie.

-moze pojdziemy na plac zabaw ?? -zapytała usmiechajac sie radosnie w moją strone ukochana corka

- no jasne - ubralam ukochane trojaczki i po 20 minutach bylismy na miejscu.

Jessika odrazu pobiegla do kolezanek z klasy ktore bawily sie na karuzeli a cholopcy poszli do pustego boiska i zaczeli oddawac sie ulubionemu zajeciu jakie bylo kopanie pilki do bramki.

Jedrus jest tak bardzo podobny do ojca, te same niebieskie oczy i kręcone blond wlosy , ten sam usmiech i ta sama zawzietosc. Mozna bylo by powiedziec ze Andrzej jest mlodsza wersja swojego ojca a Bartek byl jego przeciwienstwem, ciemne proste wlosy i zielono-brązowe oczy, delikatny i wrazliwy chlopak.

Jessika to typowa ja, ten sam wyraz twarzy i usmiech, mąz mowi ze nawet patrzy jak ja.

Kocham je najmocniej na swiecie

***

Ubudzil mnie placz... placz mojej corki.

- no tak znow potwory pod lozkiem - pomyslalam zakladajac na siebie szlafrok wtedy jeszcze nie wiedzialam co zastane w jej pokoju i ze to co mowila moja corka przez ten caly czas bylo prawda...
Chodz jej nie wierzyłam to co dzialo sie w domu przemienilo sie w istny koszmar...

http://my.w.tt/UiNb/qc22hw2vWA

Zapraszam na nowa ksiazke "z glebi serca "

Sprzedana Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz