szpital

161 14 6
                                    

Część jestem...kim ja właściwie jestem? Gdzie jestem? Dlaczego nic nie pamiętam?

Białe ściany, niewygodny cienki materac i ten smród. Dobrze wiedziałam gdzie byłam. Tylko dlaczego tu jestem? Co się stało? Nic nie pamiętam. Poczułam falę bólu w głowie. Automatycznie się za nią złapałam, rozchylając przy tym lekko powieki. Na początku nie mogłam nic zobaczyć, przez rażące białe szpitalne światło.

Gdy moje oczy przyzwyczaiły się do jasności zauważyłam stojącą nade mną kobietę. Miała ona na oko z czterdzieści lat.

-Obudziła się to jakiś cud - powiedziała gdy zobaczyła że na nią patrzę. W oczach dało się zauważyć łzy. Kim są ludzie którzy nade mną stoją? Ponieważ nie stała tam tylko kobieta. Obok był dwóch mężczyzn. Jeden prawdopodobnie był lekarzem, a przynajmniej wyglądał jak lekarz.
-Boli mnie głowa - powiedziałam rozglądając się z dezorientacją po pomieszczeniu.

Jakiś chłopak wszedł do pomieszczenia w którym się znajdowałam. W ręku trzymał papierowy kubek.
-Pani Agato, przyniosłem pani...- przerwał gdy zauważył że nie śpię. Natychmiast podbiegł do łóżka na którym leżałam. Lekko przykucnął przy mnie.
-Angelika... Ja, ja myślałem że ty się już nie obudzisz- jego głos drżał.
-Pamiętasz mnie?-spytał Marek ( bo tak najwyraźniej miał na imię) z nutką nadziei w głosie. Pokręciłam przecząco głową. Zesmutniał.
- Jestem Marek byliśmy razem... To twoi rodzice. Masz na imię Angelika i...
Byłaś w śpiączce przez 2 lata-ostatnie słowa niemal wyszeptał. Zupełnie jakby się bał że ktoś go usłuszy.

Już sobie przypominam... Mieszkam z mamą i tatą mama to Agata a tata to Marcin. Dobra ja jestem Angelika i mam 14 lat yy... no w sumie to teraz już 16. Mieszkam w Warszawie z rodzicami. Przypominam sobie też że miałam brata ale on pewnego dnia zniknął hmm dziwne. Ach no i mam chłopaka ale to już wiecie.

Po dwóch dniach wrzuciłam do domu było tu ładnie i przyjemnie.
-Pamiętasz gdzie twój pokój kochanie?- Zapytała mnie mama.
-Nie-odpowiedziałam dość zdziwiona że się mnie o to spytala.
-Pierwsze drzwi po lewej na pierwszm piętrze-wskazała drzwi. Weszłam do pokoju i zobaczyłam pełno plakatów jakiegoś piosenkarza. Natychmiast zabrałam się do zrywania plakatów że ścian. Skończyłam po godzinie.Nagle do mojego pokoju wszedł...

Przepraszam że rozdział krótki ale niewiem czy się wam spodoba👍 piszcie komentarze i zostawcie gwiazdkę. Do zobaczenia w następnym rozdziale 😉

Morska Księżniczka [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz