Antosia
Cały czas planowałam ją tu zaprowadzić. Udało nam się, a dzięki atakowi wilków wyglądało to bardziej realnie. Wystraszyłam się gdy je zobaczyłam ale uznałam że nie stanowią wielkiego zagrożenia. Chłopcy spanikowali ale i tak wyszło tak jak powinno. Doszliśmy do szkoły dość wcześnie więc zdążymy ją zapisać. Lekcje w tej szkole zaczynają się dopiero w kwietniu.
-Łał- Angelika była zachwycona-wiedzieliście o tym?-spytała nie odrywając oczu od budowli
-Inaczej byśmy cię tu nie przyprowadzali-odpowiedziałam dumna że mój plan wypalił-chodźmy-wskazałam drzwi. Poszliśmy najpierw do biura dyrektorki.
-Dzieńdobry-powiedzieliśmy chórem
-Dzieńdobry-odpowiedziała brunetka w wieku 32 lat.
-Chciały byśmy zapisać Angelika na pierwszy rok nauki-zaczełam
-Dobrze imię i nazwisko proszę- kobieta sięgnęła po dziennik
-Angelika Woodern-przedstawiła się Angela. Dyrektorka zapisała i powiedziała że pierwsze zajęcia jutro. Wyszłyśmy na korytarz.Angelika
Dyrektorka wydawała się być miła. Pierwsze zajęcia jutro. Muszę się przygotować.
-To szkoła z internatem-wyjaśniła Ada
-To dobrze bo musiała bym wstawać koło piątej. Dość długo się tu idzie-powiedziałam. Ale ta szkoła jest ogromna. Jest jak Hogwart albo większe. Na korytarzu nie było wielu osób. Szłyśmy w stronę wyjścia.
-Gdzie idziesz?-Antosia zamiast skręcić poszła prosto-wyjście jest tam-wskazałam korytarz
-A czy ja mówiłam że już idziemy?-Powiedziała i poszła dalej. Poczłapałam za nią. Zatrzymała się przy jakichś drzwiach
-To tu-otworzyła drzwi
-Co tu
-To twój pokój, niedaleko pokój mają Oliwka i Wiola
Weszłam do pomieszczenia, było ogromne i urządzone w moim stylu.
Odrazu pobiegłam do szafy. Moim oczom ukazały się dziesiątki ubrań. Wszystkie w moim rozmiarze. Zaczęłam je oglądać. W pewnym momencie natrafiłam na coś co było chyba mundurkiem szkolnym. Wybrałam jedno ubranie i się przebrałam(podczas wdrapywania na drzewo moje się bardzo pobrudziły i zniszczyły). Wyszłam z pokoju. Dziewczyny mi mówiły że ich pokoje mają numery:24,16,54,13 (mój pokój ma numer 19). Tylko nie pamiętam który był której. Poszłam najpierw do 24. Zapukałam. Nikt nie odpowiedział. Skierowałam się w stronę drzwi numer 16. Wszystkie siedziały i patrzyły na mnie
-Wyglądasz w tym bosko- Ola spojrzała na mnie jeszcze raz
-Skąd masz te ubrania?-spytała Oliwka-też takie chce- westchnęła cicho.
-Z szafy-pokazałam na przedmiot.
-My w szafach miałyśmy tylko mundurki-spojrzały po sobie
-Ja miałam pełną szafe, myślałam że wszyscy tak mają-powiedziałam zdziwiona
-Nie ty jesteś wyjątkiem-pokręciły smutno głowami. Do pokoju weszła dyrektorka.
-Dzieńdobry dziewczynki,szukałam was po całej szkole gdzie wy byłyście?-spytała kobieta
-Dzieńdobry proszę pani, my cały czas siedziałyśmy tutaj
-Ooo Angelika jakie ładne ubrania, skąd je wziełaś?
-Z szafy proszę pani
-Z szafy?
-No tak tej co stoi w moim pokoju
-Powinien tam się znajdować mundurek szkolny
-Mundurek też tam jest ale moja szafa jest praktycznie pełną i w dodatku wszystko w moim rozmaiarze-dyrktorka spojrzała na zegarek.
-Późno już, lepiej idźcie spać. Dowidzenia
-Dowidzenia-dyrektorka zostawiła nas same
-ona ma rację musimy iść spać. A no i na lekcję przychodź zawsze w mundurku-skierowałyśmy się każda do swojego pokojuPrzepraszam że rozdział krótki i dopiero wtedy ale nie miałam czasu
Mam nadzieję że się wam spodoba i że zostawicie gwiazdkę i komętarz do zobaczenia w następnym rozdziale 😉

CZYTASZ
Morska Księżniczka [Zawieszone]
Fantasibudze się w szpitalu. Okazuje się że byłam w śpiączce przez 2 lata. Na początku wszystko jest normalnie ale potem wszystko wywraca się do góry nogami. Nie tylko moje, wszyscy jak ja, są zagrożeni. Nie chodzi o śmierć. Chodzi o odebranie mocy...