Jungkook:
Gdy mama odstawiła wysadziła mnie pod naszą ulicą wolnym krokiem doczłapałem się do domu i zaraz po wejściu poleciałem do kuchni po coś do jedzenia. Siedziałem już w salonie jedząc ubogo zrobioną kanapkę, bo na tylko tyle było mnie stać z tylko jedną sprawną ręką, gdy nagle usłyszałem dźwięk wiadomości, który sprawił, że zawartość moich ust znalazła się na ławie.OOPS!
Rzuciłem resztkę kanapki na stół, odkaszlnąłem trochę uderzając się pięścią w klatkę piersiową i od razu wygrzebałem telefon z kieszeni. Gdy zobaczyłem nadawcę wiadomości, poczułem jak żołądek przewraca mi się do góry nogami. Jak najszybciej otwarłem okienko rozmowy i przeczytałem ją uważnie.
No tak... Zapomniałem się podpisać...
Super Jungkook.
Serio, fajny jesteś.
Ale że spotkać dzisiaj?!Momentalnie podniosłem się z kanapy co przyprawiło mnie o lekki zawrót głowy jednak zignorowałem go i zacząłem chodzić w kółko po salonie. Spojrzałem na zegar - lekko przed dziewiątą.
Mam mało czasu na przygotowanie się!
Zacząłem się zastanawiać gdzie pójdziemy i co będziemy robić. Pasowałoby też popracować nad swoim zachowaniem żebym nie wyszedł przed Tae na jakiegoś zestresowanego dzikusa. Akurat w moim przypadku to bardzo możliwe.
Już się popisałeś w szpitalu, Kookie.
Po chwili namysłu już wiedziałem co powinienem zrobić. Tak, to genialny pomysł. Nie tracąc czasu odblokowałem telefon ponownie i otworzyłem okienko rozmowy.
Do: Elo-Zelo \^o^/
POMOZ MI ANIOLEK DO MNIE NAPIISAL ZE CHCE SIE DZIS ZOBACZYC (O.O)" CO JA MAM ZROBIC?!!?!Może Zelo jest nieogarnięty i może nie zna się na nawiązywaniu znajomości, ale to mój przyjaciel, więc po pierwsze – powinien wiedzieć takie rzeczy, a po drugie... okej po prostu nie wiedziałem do kogo innego mógłbym się zwrócić. Tym razem jego odpowiedź przyszło zadziwiająco szybko.
Od: Elo-Zelo \^o^/
Aniolek to ten od sciany cnie? (>v<) no to sie spotkajcie hihi. Czemu wgl do mnie piszesz? O.o chcesz rady co powinienes zrb? NA SAM POCZATEK TO MU COKOLWIEK ODPISZOMG, ZAPOMNIAŁBYM MU ODPISAĆ.
Zestresowałem się jeszcze bardziej niż wcześniej i otworzyłem okienko sms'a do blondyna.
Do: TaeTae ^-^
Tak tutaj ja. Znaczy Jungkook. Króliczek... ^-^'
dzisiaj? Pasuje mi. Moze byc 17?
Taehyung:
Kiedy cały stres związany z wysłaniem „inteligentnej" wiadomości do króliczka minął, a moja głowa pozbyła się bólu uzyskanego podczas uderzania o podłogę, usłyszałem dźwięk sms'a.A co jeśli nie chce się ze mną spotkać?
Szybko wstałem z podłogi i przygryzając nerwowo wargę otwarłem wiadomość. Radość ponownie ogarnęła moje ciało, ale nie chciałem dawać mamie kolejnych dowodów, że moje miejsce jest w psychiatryku, więc rzuciłem się na łóżko i wydałem głośny okrzyk szczęścia, który został stłumiony przez poduszkę przyłożoną do mojej twarzy.
Zgodził się. OMGFGF ZGODZIŁ SIĘ.
Gdzie mam się z nim spotkać? 17? Boże, ja zdążę? Co ja ubiorę?Szybko wziąłem telefon do ręki z zamiarem odpisania młodszemu na przysłanego parę minut temu sms'a.
Do: Króliczek (づ ó ᴥ ò )づ
Kroliczek! 17 pasuje mi bardzo bardzo ^.^ Spotkajmy się moze przy skateparku jesli chcesz bo ja nie narzucam hah..Czemu ja tak bardzo nie potrafię pisać do niego jak człowiek.
Godzina była wczesna, ale znając mnie pewnie i tak za późna, żebym zdążył się wyrobić. Moje serce nadal biło z prędkością światła kiedy wchodziłem pod prysznic, dlatego strumienie zimnej wody były dla mnie orzeźwiające. Po kąpieli odprawiłem wszystkie rytuały oczyszczające moją twarz oraz postanowiłem nałożyć lekki makijaż składający się z delikatnej kreski eyeliner'em. Opuściłem łazienkę i odczytałem wiadomość od Kookie'go potwierdzającą spotkanie. Na mojej twarzy od razu pojawił się kwadratowy uśmiech, a uspokojone serce z powrotem zaczęło bić z podwójną mocą.Czemu tak bardzo na mnie działasz, króliczku?
Nawet się nie zorientowałem kiedy zegar wskazał godzinę 16:30. Ubrany w czarne rurki z dziurami i szary podkoszulek stanąłem przed lustrem. Ostatnie zerknięcie, strzepanie niewidocznego kurzu z rękawa i założenie mojej ulubionej białej czapki daszkiem do tyłu.
Jestem gotowy.
Jechałem na desce więc droga nie zajęła mi zbyt wiele czasu, a kiedy dotarłem na miejsce zobaczyłem ukochanego, który nerwowo chodził tam i z powrotem po drugiej stronie skateparku intensywnie o czymś myśląc. Wyglądał... wyglądał cudownie.
Kiedy tak wpatrywałem się w niego z rozmarzonym spojrzeniem, króliczek chyba poczuł się obserwowany. Podniósł głowę i nieśmiało pomachał do mnie. Powtórzyłem jego gest, a zaraz po tym zobaczyłem najpiękniejszy uśmiech na całym świecie.
CZYTASZ
Skater Boy(friend)ㅒVKOOK
Fanfic"Naprawdę nie wiem jak to się stało, że moja głowa wróciła do poprzedniego ułożenia, a cały napój znajdujący się w mojej buzi wylądował na twarzy Hobi'ego. O Boziu. - Kto... to... kto to jest?" ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Paringi: VKOOK...