Od Autorki :
Hej :) Ostatnio zauważyłam że spadły statystki wyświetleń i komentarzy. I powiem wam szczerze że smutno mi z tego powodu. Czasem myśle że te opowiadanie nie ma sensu. I dlatego jeżeli dalej tak pójdzie będe musiała zawiesić opowiadanie a nawet usunąć. Przykro mi. Wszystko w waszych rękach. A teraz zapraszam do czytania.
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Stała przed lustrem prostując swoje rude włosy. Nigdy nie uważała się za jakąś piękność .Jej oczy były lekko podkreślone czarną kredką i tuszem do rzęs a usta rozświetlone błyszczykiem. Na policzki nałożyła jasny róż. Odłożyła prostownicę i udała się do salonu gdzie zostawiła swoje czarne szpilki. Ubrała białą sukienkę ,która sięgała jej do połowy ud a przez jej talię zapięty był czarny pasek. Usiadła na fotelu wciągając na stopy szpilki . Nie lubiła w nich chodzić ,ale na taką okazję postanowiła je założyć. Stanęła chcąc je rozchodzić ,ale usłyszała dzwonek do drzwi. Rzuciła się w ich stronę przy okazji przeglądając się w lustrze.Na zewnątrz stał nie kto inny tylko Alex. Ubrany był w niebieską koszulę i czarne dżinsy a na jego umięśnionych ramionach znajdowała się skórzana kurtka.Miał lekko potargane włosy a na jego twarzy ukształtowany był łobuzerski uśmiech.
-Gotowa ?
Wzięła z wieszaka kremowy płaszcz.
-Teraz tak. -uśmiechnęła się i zamknęła drzwi .Chłopak wystawił w jej stronę ramię ,którą po chwili objęła.
-To gdzie idziemy ?
Przez twarz chłopaka przebiegł chytry uśmiech .Patrząc przed siebie odpowiedział :
-Niespodzianka.
Razem weszli do restauracji "Pod Lilią".Alex jak na dżentelmena przystało otworzył przed nią drzwi , wpuszczając ją pierwszą . Uśmiechnęła się do niego z wdzięcznością wchodząc do środka. Pomieszczenie było wystrojone bardzo gustownie a czerwony fortepian stojący na środku dodawał restauracji więcej magii. Alex poprowadził Biankę do ich stolika na którym położona była biała kartka z przyczepioną czerwoną kokardą na której wydrukowano napis : REZERWACJA - WHITE .Usiedli by po chwili zobaczyć koło siebie kelnera czekającego na ich zamówienia. Niedawno tu weszli a już mają zamawiać. Bianka spojrzała na kartę wyrafinowanych jak na jej gust dań i skrzywiła się.Za dużo tego. Za dużo do wyboru. Alex który siedział przed nią mruknął coś niezrozumiałego do ucha kelnera ,który po chwili skinął głową i wyjął z dłoni Bianki menu. Zapytał jeszcze czy życzą sobie czegoś do picia ,oboje zgodzili się na wodę gazowaną. Kiedy mężczyzna odszedł Alex od razu zaczął wypytywać Rudę o różne błahe rzeczy. Dziewczyna z uśmiechem odpowiadał na każde jego pytanie.Także zaczęła go wypytywać o jego zainteresowania . Kiedy odpowiedział że od dzieciństwa uczy się gry na fortepianie jej wzrok mimowolnie skierował się na instrument stojący za nią.
-Naprawdę ? A mógłbyś mi coś zagrać ?
Jego uśmiech poszerzył się widząc że dziewczyna nie czekając na odpowiedź skierowała się do fortepianu.
Dołączył do niej ,siadając na krześle obok Bianki. Niepewnie dotknął klawiszy ale z łatwością się rozkręcił .W restauracji zabrzmiała piękna muzyka tworzona przez chłopaka z szerokim uśmiechem .Bianka zahipnotyzowana patrzyła się na jego dłonie ,które szybko poruszały się po klawiszach. Kiedy skończył dalej siedziała oszołomiona. Otworzyła usta by coś powiedzieć ,skomplementować ale niestety żaden dźwięk z nich się nie wydobył. Chłopak spojrzał na nią chcą sprawdzić czy jeszcze tam siedzi. Potem słychać było tylko gromkie brawa .Wszyscy wstali ze swoich miejsc .Zdziwiony Alex zrobił to samo po czym skłonił się nisko. Bianka w dalszym ciągu gapiła się na niego.
CZYTASZ
Przetrwanie
LobisomemŻycie Bianki McConnary zmieni się nie do poznania kiedy zamieszka w Gerahomie. Pozna smak miłości i pożądania. Dowie się o swoim dziedzictwie i o tym co w sobie nosi. Będzie musiała stawić czoła swoim lękom. A do tego niektórzy będą chcieli zarobić...