Rozdział XVII ,,Nadzieja''

984 73 35
                                    

Domyśl się

Czy znasz to uczucie pustki w sercu?

Uczucie straty?

Straty kogoś ci bardzo bliskiego?

Kogoś komu oddałeś swe serce, lecz doznałeś przy tym smaku żalu i rozpaczy?

To są właśnie konsekwencje tego z jaką wiązana jest z tym odpowiedzialność i obowiązek.

To jest właśnie miłość... Posiadanie ukochanej osoby jest priorytetem dla tej osoby, która ją ma.

Ja również miałem swoją miłość, lecz straciłem ją...

Niegdyś piękna kwitnąca róża pokazująca swe piękno.

Łącząca kochanków.

Symbol miłości i bóstwa.

Mimo tych zalet, zawiera w sobie również wiele wad...

Posiada kolce, które mogą zranić.

Wyrządzić krzywdę. Ból.

Ból, który rani mą duszę na samo wspomnienie tamtych pięknych, smutnych oraz niezapomnianych czasów, gdy poraz pierwszy ją spotkałem... Gdy poraz pierwszy się w niej zakochałem... Gdy stanąłem razem z nią na ślubnym kobiercu... Gdy uczyniłem ją jedną z nas... Gdy dała mi dar zostania ojcem... I ten dzień w którym ją straciłem... na zawsze....

,,Miłość życzliwa jest, łaskawa jest... "

Te słowa odbijały mi się echem w mojej głowie. Słowa z przysięgi...
Więc dlaczego spotkał mnie taki los?

Wspomnienie

Piękna różowowłosa kobieta stała na balkonie przyglądając się panoramie miasta. Zbliżające się lato było znakiem dla rolników lub handlarzy. Była to również pora, gdzie wszystko dookoła stawało się żywsze niż podczas wiosny. Podnosiła się temperatura, co przyczyniło się również do tego, że część mieszkańców wolała pozostać w swoich domach, puki w miarę nie zrobi się chłodniej.

Na samą myśl delikatnie uśmiechnęła się, po czym pogłaskała swój dość duży brzuch. Był to także czas, do narodzin kolejnego potomka pary królewskiej. Pierwsze z nich obecnie znajdowało się pod opieką służby, by nie narozrabiał jak to dzieci w tym wieku robią.

Nagle ktoś złapał ją za biodra i pocałował w lico.

-Nad czym tak się zastanawiasz, Hana? -spytał czerwonowłosy

-Nad przyszłością, Igneel. Twoja siostra przepowiedziała mi niedawno o pewnym proroctwie, lecz tylko jej niewielką część, ponieważ tylko tyle wiedziała. -cicho westchnęła opierając się o ramię ukochanego

-A jak brzmi pierwsza część? -ta chwilę się zastanowiła

-,,Gdy nadejdzie odpowiedni czas, zło panujące poza Królestwem wykona swój ruch, a gdy to nastąpi biada i rozpacz obejmie te ziemie i pozostawi po sobie bliznę pieczętującą nowy początek... "

-Eh.. Chyba nigdy nie zrozumiem mojej siostry i tych jej przepowiedni... -podrapał się za tył głowy, cicho się śmiejąc

-Dla mnie to brzmi poważnie. -burknęła

-Przecież dobrze wiesz, że obronie cię i naszą rodzinę, choćby nawet za cenę własnego życia. -styknął jej czoło o swoje

Uczucia skrywane w ciemności ||SAGA ŚWIT|| ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz