3.- Szkolne Życie

7.7K 361 102
                                    

Wstałam rano i ubrałam się w swój szkolny mundurek . Zjechałam po barierce i weszłam do kuchni. 

- Hejka. - Uśmiechnęłam się.

- Odstawiłem twój rower na miejsce - odpowiedział Shoyo zajadając płatki.

- Dziękuję!  - wykrzyczałam i wyjęłam sobie mleko z lodówki, po czym je odkręciłam i napiłam się.

- Miałaś go tak nie pić!  - krzyknął z żyłką na czole. 

- No tak zapomniałam. 

 Zaśmiałam się nerwowo i spojrzałam na zegarek.  

- Uaaa!!!  Już późno!  Muszę lecieć!  - krzyknęłam zakładając buty i łapiąc swoją torbę, jednocześnie wybiegając z domu. 

Pobiegłam z całych sił na przystanek i ledwo co zdążyłam.  Westchnęłam i usiadłam na jakimś miejscu.

- Aya-chan!  - Usłyszałam krzyk i odwróciłam się w stronę głosu.

- Tooru.  - Uśmiechnęłam się.  - Ah, Hajime,  jak tam samopoczucie?  - zapytałam z troską.

- Dobrze.  Dzięki Aya - powiedział i przybiliśmy żółwika. 

- Ciekawe gdzie... - zaczęłam,  ale przerwał mi krzyk. 

- Aya!  Hajime!  Tooru!  - Odwróciłam się i zobaczyłam Sakurę.  

- Aya-chan!  Nie zwracasz na mnie uwagi!  - krzyknął Tooru, zaśmiałam się,  a ze mną reszta,  a on patrzył na nas wzrokiem oburzonego dziecka.

- Przepraszam.  Może później pójdziemy gdzieś?  - zapytałam uśmiechając się z zamkniętymi oczami.

- J-Jasne - odpowiedział przekręcając głowę,  by ukryć rumieńce,  które i tak widzieliśmy. 

- O! Tooru się jąka!  - zauważyła Sakura z przebiegłym uśmiechem.  - A do tego jest cały czerwony i zawstydzony. - Zaczęła się droczyć z nim. Tak, ona ma zdecydowanie dziwny charakter.

-Aya-chan!  Ona znowu mi dokucza!  - wyjęczał Oikawa chowając się za mną.  Sakura jednak nie przestawała.

- Jak dzieci - powiedzieliśmy wspólnie z Iwaizumim. Kiedy skończyli poszliśmy na lekcje, a potem na nasze treningi.

- Sakura,  Aya!  Zaczynamy trening!  - krzyknęła Mitsuba Kichi,  nasza kapitan.  Miała krótkie blond włosy i brązowe oczy.

- Już się ustawiamy!  - krzyknęła Jinze,  kiedy byłyśmy już ubrane w nasze stroje sportowe. 

-Aya-senpai!  Tutaj!  - zawołała drugo- roczna Michsu, długowłosej brunetce o zielonych oczach. Wystawiłam jej, ale na drodze stanęła nasza libero.

- Nie tak szybko!  - powiedziała Saki Yoto idealnie odbierając zagranie Michsu.  Saki jest zastępcą kapitana,  zawsze ma swoje czarne włosy związane w kucyka, tego samego koloru ma oczy. 

- Aya-senpai!  Zmienić cię?  - zapytała niepewnie jasna brunetka w okularach i szarych oczach.  Włosy miała związane w dwa luźne warkocze.

- Nie, ale możesz stanąć po drugiej stronie Haiji  - powiedziałam i wystawiłam piłkę tym razem Sakurze.  Haiji jest drugo-roczną rozgrywającą i jest bardzo nieśmiała. 

- Już jestem!  - krzyknęła zdyszana Keihi,  nasza drugo-roczna blokująca. Jej prawie białe włosy były całe mokre od biegania, a jej niebieskie oczy zmęczone. 

- Co cię zatrzymało?  -zapytała Mitsuba.

- Musiałam...  Zanieść nauczycielom...  Jakieś papiery...  

Poznaj mojego chłopaka ~ Oikawa TooruOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz