5.- Poznajmy się lepiej

6.1K 383 84
                                    

(Czas akcji jest trochę zmieniony, gdyż tak plan akcji wygląda atrakcywniej, więc przepraszam jeśli będą się wydarzenia z anime nie zgadzać czasowo. )


~Idziemy na festiwal! ~ oznajmił mi Oikawa przez telefon.

-Dzisiaj? Co jak?!- zapytałam zakłopotana. 

~To nie wszystko, bierzemy Krewetkę. Uznałem, że powinienem go lepiej poznać. 

-Ooo to słodkie Tooru! 

 ~ Niedługo będę. Do zobaczenia !  ~ powiedział i rozłączył się. Szybko zbiegłam na dół do Shoyo, który odbijał piłkę o tył domu. 

-Shoyo zbieraj się! Idziemy na festiwal!- krzyknęłam podbiegając do niego. Odwrócił głowę w moją stronę zaskoczony, a piłka uderzyła go w głowę. 

-Geh!- wydał z siebie jęk kiedy piłka zetknęła się z jego głową. Zaśmiałam się lekko i zbliżyłam się do niego. - Naprawdę idziemy na festiwal! - zawołał z gwiazdkami w oczach. 

-Tak, więc ubieraj się czy coś. Nie wiem co wy 'mężczyźni' robicie. 

-Jedziemy autobusem?

-Nie... To niespodzianka!- oznajmiłam, lepiej nie mówić mu, że to pomysł Tooru bo nie pojedzie. 

Shoyo pobiegł do swojego pokoju, a ja do swojego. Szybko znalazłam jakąś letnią zwiewną niebieską sukienkę, na ramionkach oraz czarny sweter i założyłam swoje czarne baletki, uczesałam włosy i byłam gotowa. Jak tylko zeszłam na dół zadzwonił dzwonek. Otworzyłam drzwi i zastałam w nich uśmiechniętą twarz bruneta. 

-Tooru- uśmiechnęłam się - wejdź, Shoyo się jeszcze zbiera. 

-Ślicznie wyglądasz ~ powiedział posyłając w moja stronę oczko i całusa. Zawstydzona odwróciłam głowę, na co zaśmiał się lekko i przyciągnął mnie do siebie obejmując czule. 

-Ty też wyglądasz niczego sobie - powiedziałam uśmiechając się lekko mimo rumianych policzków, patrząc do góry na niego.  Nagle na mojej twarzy znalazła się duża ręka. -Oi!- jak tylko chciałam ją zdjąć to przyłożył drugą. - Nie wygłupiaj się! Nie mów, że jesteś zawstydzony! 

-N-Nie jestem...- wyburczał. Lekko zdjął ręce z mojej twarzy i znowu przyciągnął mnie do siebie zanim miałam okazję zobaczyć jego twarz. Zaśmiałam się i odsunęłam, żeby zawołać mojego młodszego brata, który po minucie był już na dole.

-C-Co on tutaj robi?! -krzyknął Shoyo spadając ze schodów. 

-Chibi-chan, nie cieszysz się, że zabieram cię na festiwal? -zapytał Oikawa patrząc z góry na leżącego na ziemi Hinatę. Kaszlnęłam niezręcznie, zwracając ich uwagę. Chyba nawyki z boiska zostały im w żyłach. 

-Będzie fajnie zobaczycie. Shoyo, Tooru specjalnie zorganizował ten wyjazd żeby z tobą porozmawiać. - powiedziałam, na co mój brat popatrzył w górę na Oikawę z wielkimi oczami. Nie chcąc spędzić więcej czasu w domu krzyknęłam tylko do rodziców, że jedziemy i pociągnęłam Shoyo z domu. 

Droga była cicha, za cicha dla mnie. 

-Więc, na co chcecie pójść najpierw jak dojedziemy?- zapytałam patrząc na nich. 

-Kolejka górska- powiedzieli w tym samym czasie. 'Bingo' pomyślałam. 

-Widzicie macie coś wspólnego-powiedziałam, a oni szybko zaprzeczyli. -Oi, Tooru, nie miałeś się zaprzyjaźnić z  Shoyo?

-Zanim go zobaczyłem miałem-powiedział pod nosem. 

-Co to ma znaczyć?!- krzyknął Shoyo i resztę drogi się kłócili... Może lepiej jak było cicho. 

Poznaj mojego chłopaka ~ Oikawa TooruOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz