Jego słowa sprawiły, że się zarumieniłam i odwróciłam wzrok. Chłopak jednak jak na złość się do mnie zbliżył, przez co byłam zmuszona na niego spojrzeć. Jak zawsze poczułam jego cudowne perfumy. Nie wiem dlaczego, ale kochałam ten zapach.
Spojrzałam prosto w jego brązowe oczy i dopiero teraz dotarło do mnie jak bardzo mi się podobają. Chris zbliżył się jeszcze bardziej, a ja nie mogłam nic na to poradzić i po chwili oddałam się jego pocałunkowi. Czułam się zupełnie inaczej niż gdy całowałam Jonasa. Może nawet swobodniej? Nie miałam czasu się nad tym zastanawiać bo usłyszeliśmy dzwonek do drzwi i natychmiast się od siebie odsunęliśmy. Poszłam odebrać naszą pizzę i kiedy szłam przez korytarz zastanawiałam się jak niezręcznie za chwilę będzie. Chris jednak nie miał zamiaru przejmować się wcześniejszym pocałunkiem i bez słowa ugryzł kawałek pizzy.- Zagrajmy w grę.- zaproponował. Normalnie bym się nie zgodziła, ale nie chciałam wyjść na nudziarę. Dlaczego w ogóle mi na tym zależało?
- Dobra. W co chcesz grać?
- Może po prostu zadawajmy sobie pytania.
- Będę tego żałować. - zaśmiałam się i wzięłam swój kawałek.
- Okej, zaczynam. Ile byłaś z Jonasem?
- Prawie dwa lata. Ile miałeś dziewczyn?
- Naprawdę? Nie miałem. Po co bawić się w to gówno? - chciałam to jakoś skomentować, ale uznałam, że nie ma sensu. - Czemu jesteś sama w domu?
- Moja mama ciągle gdzieś wyjeżdża z pracy. Nie narzekam, jest całkiem fajnie. Masz rodzeństwo?
- Nie. Mogę zapytać dlaczego rozstałaś się z Jonasem? - zirytowało mnie jego pytanie.
- Po prostu. Uczucia znikają, ludzie się rozstają.
- Widzisz? Dlatego nie widzę sensu w związkach. To tylko głupie zobowiązania.
- Wcale nie. Jeśli trafisz na właściwą osobę to nie tylko 'głupie zobowiązania'.
- Bo coś o tym wiesz. - denerwowało mnie jego podejście i właśnie dlatego nie chciałam się z nim kłócić. Przez chwilę w pokoju panowała cisza i żadne z nas nie wiedziało jak ją przerwać.
- Przeniosłeś się do nas w tym roku? - odezwałam się po pewnym czasie.
- Tak. Bardziej zostałem wylany.
- Poważnie? Co zrobiłeś?
- To już kolejne pytanie. - puścił mi oczko. - Twoją najlepszą przyjaciółką jest Noora?
- Mam kilka najlepszych przyjaciółek, ale tak z nią mam chyba najlepszy kontakt. Co zrobiłeś, że wywalili cię ze szkoły? - ciągnęłam.
- Nic wielkiego. Parę bójek, wagary. - wzruszył ramionami. No tak. Nic wielkiego.
Na tym skończyła się nasza 'gra' i zwyczajnie rozmawialiśmy. Zmusiłam go do obejrzenia ze mną jeszcze jednego odcinka Teen Wolf'a i dostrzegłam, że się wkręcił, a nawet przeżywał wszystko ze mną, chociaż w życiu by się do tego nie przyznał. Nie zauważyliśmy jak późno jest, bo bardzo szybko zleciał nam czas. Chris opuścił mój dom około 22:00 i zabrałam się za sprzątanie naszego bałaganu. Umyłam się i nałożyłam na twarz maseczkę. Leżąc już w łóżku zaczęłam analizować dzisiejszy dzień. Doszłam do wniosku, że lubię go. Lubię jego towarzystwo i nawet jego głupie żarty. Nie rozumiem tylko dlaczego zachowuje się zupełnie inaczej na przykład na imprezie czy przy kolegach, a inaczej kiedy jesteśmy sami. Jest taki skomplikowany.
- Halo, Eva? - głos Vilde wyrwał mnie z przemyśleń.
- Hm?
- Co sądzisz o tym, żebym zrobiła u siebie imprezę?
- W sumie to całkiem dobry pomysł. Rodzice wyjeżdżają?
- Na cały weekend.
- Jak dla mnie super. Chętnie skorzystam z darmowego jedzenia. I alkoholu. - dodała Chris.
- Fajnie. Idę przygotować zaproszenia. - powiedziała podekscytowana Vilde i zniknęła gdzieś w korytarzu.
- Zapisałam się dzisiaj do kółka teatralnego. - odparła Noora.
- Naprawdę? Szkolne sztuki są okropne. - westchnęła Chris.
- Może uda mi się namówić Williama, żeby też się zapisał. - zaśmiała się.
- Nie wydaje mi się, że będzie zachwycony tym pomysłem, ale możesz spróbować.
Pożegnałyśmy się z resztą dziewczyn i odeszłyśmy w przeciwnym kierunku. Często wracałam z Noorą do domu, bo kończyłyśmy w podobnych godzinach i jej dom znajdował się niedaleko mojego. Szłyśmy patrząc przed siebie, dopóki dziewczyna nie przerwała ciszy.
- Hej, chciałabym cię przeprosić za to wcześniejsze. No wiesz, nie powinnam decydować o tym co robisz z chłopakami, ale po prostu się martwiłam. Sama wiesz jakie są opinie na temat Chrisa. Ale jeśli mu ufasz...
- Zaprosiłam go wczoraj do siebie. - tutaj przerwałam, bo doskonale wiedziałam jak to zabrzmiało.
- Oh
- To był taki mały szantaż. Miał mi wytłumaczyć matematykę.
- Co? Poczekaj. Po pierwsze. Chris jest dobry z matematyki? - spojrzała na mnie zdziwiona.
- Jest całkiem niezły.
- Po drugie, przecież ja ci już wszystko wytłumaczyłam.
- Noora, nie obraź się, ale nie byłabyś dobrą nauczycielką. - dziewczyna zaśmiała się razem ze mną.
- No dobra. To co robiliście?
- W sumie nic szczególnego. Zamówiliśmy pizzę, oglądaliśmy serial.
- Chyba nie obejrzałaś nowych odcinków Teen Wolf'a beze mnie? - spojrzała na mnie oczekując odpowiedzi, a ja spuściłam głowę. - Wiesz co?! Jesteś okropna! - położyła rękę na sercu, żeby dodać całej sytuacji dramatyzmu, ale obie zaczęłyśmy się śmiać.
Wróciłam do domu, zdjęłam buty i od razu ruszyłam do kuchni, żeby coś zjeść. Przeszukiwałam szafki w celu znalezienia czegoś jadalnego, ale nic z tego. Moja lodówka również była pusta i zanotowałam w głowie, że to już czas żeby zrobić zakupy. Wzięłam jabłko i rzuciłam się na sofę w salonie. Odblokowałam mój telefon i zobaczyłam, że mam nieodebrane połączenie od mamy. Próbowałam oddzwonić, ale najwidoczniej była już zajęta. Usłyszałam charakterystyczny dźwięk powiadomienia z Messengera, więc od razu odczytałam.
Vilde: Impreza u mnie w sobotę o 20:00. Zaprosiłam Chrisa ;)
Zaczęłam zastanawiać się czy w ogóle mam co ubrać, bo sukienka po ostatnim piątku nie wyglądała najlepiej. Spojrzałam jeszcze raz na telefon i uśmiechnęłam się pod nosem. No, Eva wygląda na to, że w twoim życiu nareszcie zaczyna się coś dziać.
---------------------------------------------------------------------------------
Heeej!
Przperaszam, że tak długo musieliście czekać na rozdział, ale niestety zaczęła się szkoła. Chociaż może nie tak długo? Nie wiem jak często będą pojawiać się teraz rozdziały, ale zrobię co w mojej mocy, żeby jak najczęściej ;)
Jeśli Ci się spodobało możesz zostawić gwiazdkę i/lub komentarz :)
![](https://img.wattpad.com/cover/94894644-288-k191420.jpg)
CZYTASZ
Details | Chris x Eva
FanfictionChris nie przejmuje się nikim i niczym, nie przywiązuje wagi do zawierania przyjaźni czy związków. W jego nędznym życiu jedyne co sprawia mu przyjemność to imprezowanie. Chwila zapomnienia. Zapracowani rodzice nie nauczyli go zbyt wielu wartości, wł...