☆31☆

193 4 0
                                    

Po skończonym filmie para wyszła z sali, jednak nie opuścili kina. Ashton spojrzał w telefon po czym odwrócił się w stronę Alex.

- Wiem, że bardzo lubisz Harry'ego Styles'a... - zaczął

- Taak

- Chciał przyjechać na pierwszą odsłonę tego filmu, dlatego - zza zaplecza wyszedł Harry Styles. We własnej osobie - jest tutaj teraz

Brunet podszedł do nich, przybił piątkę z Ashton'em i zwrócił się do Al.

- Czyli to jesteś Alex? O której Ash mi tyle mówił?

Dziewczyna stała przez chwile w osłupieniu, ale w końcu się odezwała.

- Ash, rozmawiałeś z Harry'm o mnie?

- Może raz...

- W każdej naszej rozmowie co najmniej raz jesteś wspominana - powiedział Harry

Alex spojrzała na niego, ale nic nie powiedziała. Podeszła do Styles'a i go przytuliła.

- Wydaje mi się że cię skądś znam... - zaczął

- Spotkaliśmy się w Londynie przed pub'em.. Wyjadłeś mi frytki - zaśmiała się

- Aaa, już pamiętam!

Harry i Alex zaczęli żywą rozmowę. Po dłuższym czasie wtrącił się Ashton.

- Wracamy już?

- Jasne, zazdrośniku

Alex pożegnała się z Harrym i razem ze swoim chłopakiem wrócili do domu. Oprócz Calum'a i Michael'a nikogo więcej nie zastali.

- Gdzie nasze gołąbeczki? - zapytała śpiewająco dziewczyna

- Wyleciały z gniazdka jakąś godzinę temu - odpowiedział Mike

Przyjaciele zaczęli rozmawiać głównie o tym, co przygotował dla niej Ashton oraz o przebiegu spotkania z Harrym. Jakiś czas później drzwi otworzyły się z hukiem. Do środka weszła Magda. Spojrzała na wszystkich w kuchni, a potem pobiegła na górę.

- Czy mi się zdaje, czy ona płakała? - zapytał po chwili ciszy Michael

- Zaraz wracam - powiedziała Alex i poszła za swoją przyjaciółką

Mad leżała na łóżku twarzą w poduszkach. Słysząc czyjeś kroki szybko usiadła i otarła łzy.

- Mad, co jest? - zapytała Al

- Spytaj się tamtego idioty. Swoją drogą, nie chce go znać.

- Madzia, powiedz mi. Jestem twoją przyjaciółką...

- Okey - westchnęła - Byliśmy na plaży. Zaczęliśmy gadać o tym, że mnie kocha. Ja dla żartów powiedziałam, że ja go nie, a on doskonale o tym wiedział. Odpowiedział mi, że miliony innych dziewczyn go kocha i może sobie wybrać którą tylko chce. To mu powiedziałam, że skoro tak dużo osób go kocha, to po co ze mną jest. Wzruszył ramionami i mruknął niby pod nosem, że sam nie wie. Okropnie się poczułam, wiesz? Z resztą nadal tak się czuje...

- Co za idiota! - Al nie zdążyła powiedzieć nic więcej, ponieważ dziewczyny usłyszał krzyk dochodzący z dołu.

- MAGDA?! - krzyknął Luke

- Alex, nie wpuszczaj go, proszę - poprosiła Mad.

Jej przyjaciółka zeszła na dół, i podeszła do blondyna.

- Gdzie jest... - zaczął

- STRZELIŁABYM CI W TWARZ, WIESZ?! "Możesz mieć każdą inną", Hemmings?! Zawiodłam się na tobie! - wykrzyczała Alex

- Wiem, że nawaliłem, okey?!

- Ty nie nawaliłeś. Ty spierdoliłeś po całości. Naprawdę kocham cię jak brata, ale przegiąłeś.

- Wiem... - westchnął - Puścisz mnie do góry? Chciałbym ją przeprosić...

- Nie, Lukey.

- Tylko na chwilę, Al! Proszę...

- Nie dzisiaj, Luke. Daj jej ochłonąć.

Alex wróciła do swojej przyjaciółki, a Luke wszedł do kuchni. Od razu napotkał karcący wzrok swoich przyjaciół. Traktowali dziewczyny jakby znali je całe życie, dlatego zmartwili się stanem Mad.

- Przesadziłeś, Luke - zaczął Michael

- Mało powiedziane - powiedział Calum

- ZAMKNIJCIE SIĘ JUŻ WSZYSCY! - wybuchnął blondyn i poszedł do swojego pokoju trzaskając drzwiami.

~~~~~~~~~~~

Jeśli wena mnie nie opuści i nie będzie jutro próby, to rozdzialik popołudniu :D

Co dostałyście na dzień kobiet? Ja cały wazon tulipanów i czekoladyy <33

Proszę, jeśli znajdziecie jakieś błędy, poprawcie mnie. Bez względu na to, czy po prostu nie wyjdzie mi "Ł" i zamiast tego napisze "L", wszystko :D

Well done you || L.H & A.I ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz