*letitgomotherfucker dodał/a do konwersacji seximaxti*
seximaxti: I niby mam ci uwierzyć, że jestem w jednej konfie z 5sos?
imnotfromasia: Hejka
imnotfromasia: Magda, nie sprowadzaj tu swoich gachów
penguin_boy96: No właśnie, usuń go
letitgomotherfucker: Ty się nie wypowiadaj
crazy_hair456: Kim jesteś?
seximaxti: Hej, jestem Max
letitgomotherfucker: Poznałam go z tydzień temu przed szkołą
seximaxti: Poznałaś?!
seximaxti: JA MYŚLAŁEM, ŻE MNIE ZABIJESZ
letitgomotherfucker: Powiedziałam, że nie jesteś idiotą
letitgomotherfucker: To był największy błąd mojego życia
ashlikebanana: Wyczuwam jakieś romanse
letitgomotherfucker: O BOŻE ASHTON STOP XDDDDD
seximaxti: ŻE NIBY MIĘDZY MNĄ A NIĄ?
ashlikebanana: Czyli źle trafiłem?
letitgomotherfucker: ŹLE TO MAŁO POWIEDZIANE, KURWA XD
penguin_boy96: Czyli jest gorzej
penguin_boy96: Zmywam się
letitgomotherfucker: Nikt cię tu nie chciał
penguin_boy96: Tak samo jak ciebie
crazy_hair456: O co wy się znowu kłócicie
crazy_hair456: Maddie, znowu chcesz być zablokowana?
letitgomotherfucker: NIE, MICHAEL, PRZEPRASZAM
seximaxti: Wy naprawdę jesteście z 5sos?
ashlikebanana: Hello, we are 5 Seconds of Summer
ashlikebanana: Tak, to my
seximaxti: BOŻE, MAGDA MNIE NIE OKŁAMAŁA
seximaxti: JEZU FANGIRL ŻYCIA
awesome_alex: Dawno nie gadaliśmy na Skype
letitgomotherfucker: Jutroooooo?
crazy_hair456: Nie ufam ci
letitgomotherfucker: Michael :((
crazy_hair456: 30 minut, chcę zjeść pizzę
seximaxti: Madzia, będę za parę minut
letitgomotherfucker is offline
***
Magda zaczęła w ekspresowym tempie sprzątać swój pokój. Zbiegła na dół, zamknęła salon, gdzie ciągle roiło się od butelek po alkoholu i zatuszowała podkładem to, co nie zdążyło się zagoić, lub zostało zrobione po wczorajszej kłótni z jej rodzicielką.
Zaraz po wyjściu z łazienki zadzwonił dzwonek do drzwi. Magda otworzyła chłopakowi.- Nie wierzę, że za chwilę będziemy rozmawiać z 5sos! - mówił podekscytowany
- Mnie to nie ekscytuje, gadałam z nimi jakieś milion razy. Z resztą, wątpię, że Luke też będzie.
- Nie wypowiadaj się koleżanko, ja tu teraz fangirluje.
Magda przewróciła oczami i zaprowadziła Maxa na górę. Włączyła laptopa i czekała na połączenie od Michaela, który znając życie, zadzwoni i tak wcześniej.
Nie pomyliła się, bo chwilę po tym, jak wszystko w nim się załączyło, Mike już dzwonił.- Maddie! - Michael siedział centralnie na środku kanapy. Obok niego siedział Ashton z Alex, a po drugiej stronie Calum i Luke. Mad przewróciła oczami na widok blondyna.
- Hej Ashton, Alex, Michael i Calum.
- O mój Boże, wy jesteście prawdziwi... - Max wpatrywał się w ekran
- Czyli to ty jesteś Max? - zapytał Ash
- ASHTON IRWIN ZNA MOJE IMIĘ, KURWA! - krzyknął Max, a Magda uderzyła go w ramię.
- Zamknij się, głośniej się nie da?
- Michael, na jaki kolor będziesz farbował włosy?
- Chyba blond, nie wiem jeszcze...
- Będziesz wyglądał zajebiście. - Max skanował go wzrokiem.
- Kiedy się widzimy? - spytała Magda
- Chłopacy już skończyli trasę, jedziemy do Los Angeles. Możemy po drodze ciebie wpaść. - odpowiedziała Alex
- Tak, weźmiesz Maxa i razem spotkamy się na mieście. - powiedział Michael nie odrywając wzroku od bruneta. Mad to zauważyła, ale postanowiła z nimi porozmawiać o tym później.
~~~~~
CZYTASZ
Well done you || L.H & A.I ✔
Fanfictionletitgomotherfucker: Dlaczego nie grasz teraz na gitarze? penguin_boy96: Tak jakby rozciąłem palca przy śniadaniu letitgomotherfucker: Brawo ty! penguin_boy96: Brawo ja! ;-; Enjoy!