☆60☆

135 5 0
                                    

*letitgomotherfucker dodał/a do konwersacji seximaxti*

seximaxti: I niby mam ci uwierzyć, że jestem w jednej konfie z 5sos?

imnotfromasia: Hejka

imnotfromasia: Magda, nie sprowadzaj tu swoich gachów

penguin_boy96: No właśnie, usuń go

letitgomotherfucker: Ty się nie wypowiadaj

crazy_hair456: Kim jesteś?

seximaxti: Hej, jestem Max

letitgomotherfucker: Poznałam go z tydzień temu przed szkołą

seximaxti: Poznałaś?!

seximaxti: JA MYŚLAŁEM, ŻE MNIE ZABIJESZ

letitgomotherfucker: Powiedziałam, że nie jesteś idiotą

letitgomotherfucker: To był największy błąd mojego życia

ashlikebanana: Wyczuwam jakieś romanse

letitgomotherfucker: O BOŻE ASHTON STOP XDDDDD

seximaxti: ŻE NIBY MIĘDZY MNĄ A NIĄ?

ashlikebanana: Czyli źle trafiłem?

letitgomotherfucker: ŹLE TO MAŁO POWIEDZIANE, KURWA XD

penguin_boy96: Czyli jest gorzej

penguin_boy96: Zmywam się

letitgomotherfucker: Nikt cię tu nie chciał

penguin_boy96: Tak samo jak ciebie

crazy_hair456: O co wy się znowu kłócicie

crazy_hair456: Maddie, znowu chcesz być zablokowana?

letitgomotherfucker: NIE, MICHAEL, PRZEPRASZAM

seximaxti: Wy naprawdę jesteście z 5sos?

ashlikebanana: Hello, we are 5 Seconds of Summer

ashlikebanana: Tak, to my

seximaxti: BOŻE, MAGDA MNIE NIE OKŁAMAŁA

seximaxti: JEZU FANGIRL ŻYCIA

awesome_alex: Dawno nie gadaliśmy na Skype

letitgomotherfucker: Jutroooooo?

crazy_hair456: Nie ufam ci

letitgomotherfucker: Michael :((

crazy_hair456: 30 minut, chcę zjeść pizzę

seximaxti: Madzia, będę za parę minut

letitgomotherfucker is offline

***

Magda zaczęła w ekspresowym tempie sprzątać swój pokój. Zbiegła na dół, zamknęła salon, gdzie ciągle roiło się od butelek po alkoholu i zatuszowała podkładem to, co nie zdążyło się zagoić, lub zostało zrobione po wczorajszej kłótni z jej rodzicielką.
Zaraz po wyjściu z łazienki zadzwonił dzwonek do drzwi. Magda otworzyła chłopakowi.

- Nie wierzę, że za chwilę będziemy rozmawiać z 5sos! - mówił podekscytowany

- Mnie to nie ekscytuje, gadałam z nimi jakieś milion razy. Z resztą, wątpię, że Luke też będzie.

- Nie wypowiadaj się koleżanko, ja tu teraz fangirluje.

Magda przewróciła oczami i zaprowadziła Maxa na górę. Włączyła laptopa i czekała na połączenie od Michaela, który znając życie, zadzwoni i tak wcześniej.
Nie pomyliła się, bo chwilę po tym, jak wszystko w nim się załączyło, Mike już dzwonił.

- Maddie! - Michael siedział centralnie na środku kanapy. Obok niego siedział Ashton z Alex, a po drugiej stronie Calum i Luke. Mad przewróciła oczami na widok blondyna.

- Hej Ashton, Alex, Michael i Calum.

- O mój Boże, wy jesteście prawdziwi... - Max wpatrywał się w ekran

- Czyli to ty jesteś Max? - zapytał Ash

- ASHTON IRWIN ZNA MOJE IMIĘ, KURWA! - krzyknął Max, a Magda uderzyła go w ramię.

- Zamknij się, głośniej się nie da?

- Michael, na jaki kolor będziesz farbował włosy?

- Chyba blond, nie wiem jeszcze...

- Będziesz wyglądał zajebiście. - Max skanował go wzrokiem.

- Kiedy się widzimy? - spytała Magda

- Chłopacy już skończyli trasę, jedziemy do Los Angeles. Możemy po drodze ciebie wpaść. - odpowiedziała Alex

- Tak, weźmiesz Maxa i razem spotkamy się na mieście. - powiedział Michael nie odrywając wzroku od bruneta. Mad to zauważyła, ale postanowiła z nimi porozmawiać o tym później.

~~~~~

Well done you || L.H & A.I ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz