Następnego dnia Alex poszła do pokoju Luke'a. Chłopak siedział zamyślony na swoim łóżku.
- Luke...?
- Co? - mruknął ledwo słyszalnie
- Wszystko dobrze?
- A jak myślisz? - westchnął - Jak bardzo zła jest jeszcze?
- Trochę jej minęło - spojrzała na niego troskliwie
- Nie mam pomysłu na przeprosiny...
- Kup jej jakąś czekoladę i przytul. Tak po prostu.
Luke chwilę siedział jeszcze na łóżku, ale potem zerwał się jakby ożywiony i wybiegł z pokoju. Szybko założył buty i wyszedł z domu. Po niecałych dziesięciu minutach wrócił zdyszany.
Poszedł do góry, gdzie zapukał do pokoju Mad. Nikt mu nie odpowiedział, dlatego szarpnął za klamkę. Okazało się, że były otwarte. Chłopak myślał, że jego dziewczyna zamykała je na klucz. Otworzył je szerzej, i zobaczył Magdę siedzącą na parapecie. Głowę miała zwróconą w stronę okna.
Dziewczyna była święcie przekonana, że do pokoju weszła Alex, dlatego nie zareagowała. Dopiero kiedy chłopak się odezwał przestraszona odwróciła głowę.
- Um, hej. - zaczął Luke
- Co ty tutaj robisz? - Magda zeszła z parapetu i skrzyżowała ręce.
- Chciałem cię przeprosić - Mad chciała się odezwać, ale chłopak uciszył ją ruchem ręki, co lekko ją rozbawiło - Wiem, że zachowałem się jak dupek i idiota, sam do końca nie wiem, dlaczego to powiedziałem, ale naprawdę nawet nie przeszło mi to przez myśl. Wiedz, że to ty jesteś tą jedyną osobą, którą kocham, a reszta mnie nie obchodzi. Bardzo cię przepraszam - Luke wyciągnął trzymaną za placami czekoladę i podał Magdzie.
Blondynka spojrzała na jego twarz, która wyrażała skruchę. Odebrała od niego prezent, a on mimowolnie się uśmiechnął. Podszedł do Mad i ją przytulił. Cieszył się, że między nimi znowu było, jak wcześniej, ponieważ naprawdę zależało mu na dziewczynie.
Luke lekko musnął jej usta, co później się przerodziło w namiętny pocałunek. Chłopak podniósł ją, ponieważ różnica ich wzrostu była znaczna. Oderwali się od siebie dopiero wtedy, kiedy zabrakło im powietrza. Mad zeskoczyła z niego i uśmiechnęła się.
- Też cię kocham, Luke
Parze nie chciało się opuszczać pokoju, dlatego włączyli film. Magda go wybrała, co od razu nie spodobało się chłopakowi, ponieważ wiedział, że to będzie jakiś romans, które ona uwielbiała. Tym razem nie kłócił się z nią o to, bo chciał, aby reszta dnia minęła im we właśnie takiej atmosferze.
Komentowali każdą scenę z filmu jedząc czekoladę, którą kupił Luke, prawie cały czas się śmiejąc. Ten dzień dla nich należał zdecydowanie do tych najlepszych.
~~~~~~~~~~~~
Brak mi emotikonek na wyrażenie czegokolwiek komentującego zdjęcie w załączniku, dlatego napiszę po prostu, że Luke jest zajebisty.
Amen.
CZYTASZ
Well done you || L.H & A.I ✔
Fanfictionletitgomotherfucker: Dlaczego nie grasz teraz na gitarze? penguin_boy96: Tak jakby rozciąłem palca przy śniadaniu letitgomotherfucker: Brawo ty! penguin_boy96: Brawo ja! ;-; Enjoy!