☆56☆

146 4 0
                                    

Alex razem z Magdą przygotowywały się do imprezy. Pojechały do klubu taksówką mimo, że Al nie zamierzała nic pić.

Na miejscu Magda szybko pobiegła do środka, a Alex została, żeby zapłacić taksówkarzowi. Weszła do klubu, gdzie panowała całkowita cisza i ciemność.

- Em, Magda? Gdzie jesteś?

Światło się zapaliło, a dziewczyna zobaczyła wszystkich swoich przyjaciół oraz znajomych, którzy zaczęli śpiewać dla niej piosenkę urodzinową. Al dostrzegła wśrod nich Michaela, Caluma, Luke'a, Ashtona, Arzaylee oraz Jagodę.
Podbiegła do swojego chłopaka i mocno go przytuliła.

- Nie wierzę, że wszyscy tu przyszliście! Dziękuję wam!

- Kiedy Mad powiedziała nam, że organizuje coś takiego, to musieliśmy przyjechać! Wszystkiego najlepszego. - Ashton ją objął

Alex przywitała się z każdym, a potem poszła do baru. Muzyka zaczęła już grać i większość tańczyła.

Dziewczyna wzięła sobie piwo bezalkoholowe i usiadła obok Magdy, która piła jakiegoś drinka.

- I co, podoba się niespodzianka?

- Tak, strasznie ci dziękuję! Tak bardzo chciałabym zostać z chłopakami...

- To jedź z nimi w trasę.

- Co? - powiedziała zdezorientowana Al - Przecież oni się nie zgodzą, to po pierwsze, a po drugie, nie zostawie cię tutaj samej.

- Pytałam się ich. Wszyscy się zgodzili. Ja, uh, wrócę do matki, nie będę sama. A po szkole do was dołączę.

- Nie wiem, czy to dobry pomysł...

- To mój prezent dla ciebie. Nie możesz go odrzucić, bo będzie mi smutno - Magda zrobiła smutną minę

- Madzia, serio bym chciała, ale...

- Nie ma ale. Jedź z nimi, spełniaj marzenia i nie przejmuj się mną, dam sobie radę.

- Skończysz egzaminy i dołączysz?

- Powiedziałam szkołę, nie egzaminy.

- To przecież prawie cały rok!

- Jedź, Alex.

- Okey. Pojadę. Ale będę tęsknić... - Al ją przytuliła

- Ja też. Teraz idź sie bawić - Magda wskazała na Ashtona, który do nich szedł.
Chłopak Al złapał swoją dziewczynę za rękę i zaprowadził na parkiet.
Miejsce przed Magdą się zwolniło, przez co blondynka miała doskonały widok na obściskujących się Luke'a i Arz. Dziewczyna przewróciła oczami przesiadła się tak, aby ich nie widzieć.

- CZEŚĆ NIGHTMARE! - krzyknął jej do ucha Calum, przez co ona też krzyknęła przestraszona.

- Calum, idioto! Chcesz żebym na zawał zeszła?

- To by było zabawne. Czemu nie tańczysz?

- Nie mam z kim. I alkohol jest zdecydowanie lepszy.

- O nie, nie dam ci przesiedzieć całego wieczoru.

- Daj sobie spokój Cal.

- Zatańczysz ze mną?

- Muszę? - spojrzała na niego błagalnie

- Musisz.

Dziewczyna westchnęła i poszła za nim w tłum tańczących ludzi. Piosenka nie była zbyt szybka, dlatego kołysali się lekko w jej rytmie. Potem zaczęli grać szybsze kawałki i po kilku takich Magda była zmęczona. Poszła do baru się czegoś napić, a kiedy już odpoczęła i chciała dalej tańczyć, nigdzie nie mogła znaleźć Caluma.

Zaczęła się zastanawiać, czy nie lepszym pomysłem byłoby wrócenie do domu, jedank to były urodziny jej przyjaciółki.
Po wypiciu kolejnych paru drinków, ktoś podał jej rękę w geście zachęcenia do tańca. Magda niewiele myśląc złapała tą dłoń, jednak po tym jak się odwróciła, od razu ją puściła.

- Em... Rozmyśliłam się, chcę się jeszcze napić. Poza tym, nogi mnie już bolą od tych szpilek, i taniec to nie jest dobry...

- Skończ gadać, wiem, że kłamiesz. - chłopak przewrócił oczami - I myślę, że starczy ci już alkoholu.

- Nie jesteś moją matką żeby mówić mi, co mam robić.

- Zatańczysz? - Luke ponowił próbę podania jej ręki. Tym razem złapała ją, a chłopak zaprowadził ich na środek.
Tańczyli razem prawie do końca imprezy, świetnie się przy tym bawiąc.

Zaczęli się zbierać dopiero, kiedy wszyscy byli zmęczeni. Magda z Alex wróciły do siebie, a reszta do hotelu.

~~~~~~~

Well done you || L.H & A.I ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz