-To jest proste. Ty lecisz na Magdę, a ona na ciebie. Ale Luke, odpowiedz mi na jedno pytanie... Czujesz coś do niej?
W momencie, kiedy Luke miał udzielić odpowiedzi do drzwi zadzwonił dzwonek. Blondyn szybko zerwał się z kanapy i pobiegł otworzyć. Listonosz dał mu paczkę. Odebrał ją, i nie zważając na nawoływania przyjaciela, który nie uzyskał odpowiedzi, uciekł do siebie do pokoju i zamknął się w nim. Otworzył przesyłkę i ucieszony schował ją pod łóżkiem, gdyż wiedział, że nikt nigdy tam nie zajrzy.
***
ashlikebanana: Witaj My Lady
awesome_alex: Miraculum!
ashlikebanana: Nie?
awesome_alex: Też cię kocham ;*
awesome_alex: Lukey, jesteś?
penguin_boy96: Oczywiście
awesome_alex: Ja i Magdalena tęsknimy za wami baaardzo
letitgomotherfucker: Alexandro
letitgomotherfucker: Gdzie do cholery zajebałaś moją odżywkę do włosów?
letitgomotherfucker: Bo za chwilę mi włosy wyschną ;-;
awesome_alex: Hehehe
awesome_alex: Tak jakby już jej nie ma
letitgomotherfucker: IDĘ DO CIEBIE
letitgomotherfucker: I CIĘ ZJEM, CZAISZ?!
awesome_alex jest offline
letitgomotherfucker jest offline
ashlikebanana: Powinniśmy je zatrzymać?
penguin_boy96: Jak? Telepatycznie?
ashlikebanana: Racja, jednak umiesz myśleć
penguin_boy96: H-a h-a
***
Alex zaczęła uciekać do pokoju po usłyszeniu kroków Magdy. Kiedy blondynka prawie dogoniła swoją przyjaciółkę, ta się wywróciła, a druga, ponieważ nie wyhamowała, poleciała na nią.
- Jesteśmy głupie - zaczęła śmiać się Alex, a po chwili Madzia do niej dołączyła.
- Wstawaj - Mad podała swojej przyjaciółce rękę
- Nie mogę, kostka mnie boli - Alex złapała przyjaciółkę za dłoń i spróbowała wstać, jednak niedługo potem jęknęła z bólu
Dziewczyny zdecydowały, że pojadą do szpitala. Na miejscu dowiedziały się, że Alex skręciła kostkę.
penguin_boy96: Heja blondynki!
letitgomotherfucker: Hej blondynki ;)
penguin_boy96: Co robicie?
letitgomotherfucker: Aleś ty oryginalne pytania zadajesz
letitgomotherfucker: Obecnie siedzimy w szpitalu :')
penguin_boy96: co co co co
penguin_boy96: Dlaczego?!
letitgomotherfucker: Pamiętasz naszą bitwę o odżywkę?
letitgomotherfucker: Alex się wywaliła
letitgomotherfucker: I skręciła kostkę :')
penguin_boy96: Wiedziałem, że to się źle skończy :')
letitgomotherfucker: Jasnowidz się znalazł
awesome_alex: Hahaha XD
ashlikebanana: Nie wierzę po prostu ;-;
awesome_alex: Believe in us!
ashlikebanana: Będę musiał chyba
ashlikebanana: Albo za każdym razem będziecie sobie skręcały kostki
letitgomotherfucker: H-a h-a
letitgomotherfucker: Uśmiałam się
penguin_boy96: :')
ashlikebanana: :')
letitgomotherfucker: Co?
ashlikebanana: Nic, nic
~~~~~~~~~~~~~~~
Następny może jeszcze dziś, a może jutro rano, jak będę w szkole :D
CZYTASZ
Well done you || L.H & A.I ✔
Fanficletitgomotherfucker: Dlaczego nie grasz teraz na gitarze? penguin_boy96: Tak jakby rozciąłem palca przy śniadaniu letitgomotherfucker: Brawo ty! penguin_boy96: Brawo ja! ;-; Enjoy!