letitgomotherfucker: Napewno nie możecie przyjechać?
imnotfromasia: Sorki Maddie
seximaxti: Też chciałem was zobaczyć
awesome_alex: Wytrzymacie do sylwestra
awesome_alex: To tylko półtorej miesiąca
letitgomotherfucker: Tęsknię :((
penguin_boy96: Uroczo
letitgomotherfucker: Za tobą nie
penguin_boy96: Znowu nie szanujesz starszych?
letitgomotherfucker: Dlaczego Liz cię urodziła?
ashlikebanana: Przeżyjecie jeden dzień bez niepotrzebnych dram?
penguin_boy96: To nie ja zaczynam
letitgomotherfucker: Jasne
ashlikebanana: A MY DZISIAJ IDZIEMY NA IMPREZĘ
ashlikebanana: A TY I MAX NIE
letitgomotherfucker: Alex będzie piła? Co to za nowość?
awesome_alex: Nie piję
ashlikebanana: Zroobisz to
ashlikebanana: Dla mnie
awesome_alex: Dla nikogo tego nie zrobię
letitgomotherfucker: Aww, czuję się wyróżniona
awesome_alex: Nie powinnaś
letitgomotherfucker: Czemu?
awesome_alex: Nie tylko ty masz specjalne przywileje
letitgomotherfucker: Jasne, spokojnie
awesome_alex: Przestańcie w końcu udawać, wszyscy widzimy to, że ty kochasz Luke'a, a on ciebie
ashlikebanana: Alex, stop...
awesome_alex: Nie możecie się ogarnąć i przestać kłócić? Ranicie nie tylko siebie, ale osoby wokół także, pomyślcie o tym
ashlikebanana: Skarbie
letitgomotherfucker: Pomyślałaś o tym, że nawet gdyby, a tak nie jest, kochałabym go dalej, to i tak by ze mną zerwał?
letitgomotherfucker: Przecież zakochał się w tej całej Arz
awesome_alex: Każdy wie, że i tak z nią zerwie, ona tylko ciągnie pieniądze
ashlikebanana: Słoneczko, stop
penguin_boy96: To nie twoja sprawa, co robi moja dziewczyna
awesome_alex: Moja, kiedy zaczyna wyciągnąć pieniądze od mojego najlepszego przyjaciela
penguin_boy96: Nic ode mnie nie wyciąga
letitgomotherfucker: Jesteś taki głupi, czy udajesz?
awesome_alex: Ty też przestań Magda
awesome_alex: Kochasz go, ale jesteś zbyt słaba, żeby się do tego przyznać
awesome_alex: A Luke po prostu przykrywa się Arz
ashlikebanana: Alex, starczy już
awesome_alex: Wszyscy przez was zaczynają się kłócić, ty z Michaelem, Luke też z nim
awesome_alex: Wiesz, co zawsze zaczynało kłótnie?
awesome_alex: Ty i Luke
ashlikebanana: Al, wszyscy wiedzą o co chodzi, stop
awesome_alex: Mam cię już dość
letitgomotherfucker: Świetnie, więcej się do ciebie nie odezwę
awesome_alex: I dobrze
letitgomotherfucker jest offline
awesome_alex jest offline
***
- Alex, wszystko dobrze? - do pokoju wszedł Ashton. Usiadł obok Al i ją przytulił.
- Wiesz co? Przepraszam. Powinnam się interesować tylko nami, a wtrącam się w ich życie. - Al położyła dłoń na jego policzku i musnęła jego usta.
Ashton zaczął pogłębiać pocałunek. Popchnął lekko Al, żeby się położyła i wsunął rękę pod jej koszulkę nie przerywając pocałunku. Kiedy już oboje byli bez bluzek, drzwi od ich pokoju gwałtownie się otworzyły, a do środka wparował Calum.
- Alex, gdzie schowałaś popcorn, chcę obejrzeć film... Przeszkadzam?
Al odepchnęła Ashtona, szybko złapała jego koszulkę i ją założyła.
- Nie, nie przeszkadzasz...
- Właściwie to przeszkadzasz. - przerwał jej Ash
- Nie przeszkadzasz. - dziewczyna spojrzała ostrzegawczo na niego - Popcorn leży tam, gdzie słodycze.
- Dzięki. - Calum wyszedł z ich pokoju zamykając za sobą drzwi
Alex spojrzała na Ashtona, który wyraźnie był zły na przyjaciela za to, że im przerwał. Uśmiechnęła się i go pocałowała.
- Nie złość się na niego skarbie.
- Jasne - powiedział mało zachęcająco, na co Al się zaśmiała i go przytuliła.
- Kocham cię Ashton.
~~~~~~~
CZYTASZ
Well done you || L.H & A.I ✔
Fanfictionletitgomotherfucker: Dlaczego nie grasz teraz na gitarze? penguin_boy96: Tak jakby rozciąłem palca przy śniadaniu letitgomotherfucker: Brawo ty! penguin_boy96: Brawo ja! ;-; Enjoy!