16

1.2K 42 0
                                    

Ja-Kolego proszę Cię nie ośmieszaj się.

Lukas-Ja? Ja w przeciwności do tego twojego Leosia się nie ośmieszam.

Ja-Jeszcze raz.Jeszcze raz kurwa coś takiego usłysze z twoich ust to nie wyobrażasz sb co z tobą zrobię!

Lukas-No wiesz ja tam pewne wyobrażenia już mam :D

Ja-Czy ty zazwyczaj jesteś taki zboczony?

Lukas-Mniej więcej to zawsze.Musisz się do tego przyzwyczaić.

Ja-Chyba to jedyne co mi pozostało.Wytrzymać z takim głupkiem jak ty.

Lukas-To takie wyzwanie.Zobaczymy czy Ci się uda.

Ja-Powiedzmy,że dam radę,ale jeżeli nie będę to się wyprowadzę do domu na przeciwko i tyle po mnie.

Lukas-Do Leo?

Ja-Tak

Lukas-Przyjaźnicie się tak?

Ja-Tak,a co? Wgl to czemu ty przez te 30 sekund jesteś miły?

Lukas-Zdaje ci się.Tak tylko pytam.

Ja-No okej.Idę już spać,cześć.

Lukas-Dobranoc.

Poszłam do pokoju,przebrałam się w piżamę i położyłam się na łóżko.Zaczęłam sobie myśleć.W sumie może ten chłopak ma jakieś uczucia...Aaa no tak.Ma.Zazdrość.Dobra Maja przestań o nim myśleć i połóż się spać. (...) Obudziłam się dość wcześnie.Sprawdziłam ekran telefonu i ujrzałam 7:34.Pomyślałam,że pójdę jeszcze spać,ale nie mogłam już zasnąć.Po ósmej zwaliłam się z łóżka i zaczęłam się ogarniać.Ubrałam ten zestaw:

Na twarz nałożyłam korektor i pomadkę od Kyllie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Na twarz nałożyłam korektor i pomadkę od Kyllie.Spojrzałam na zegarek,który przedstawiał godzinę 9:12.Rozejrzałam się po pokoju.To właśnie tu będę mieszkać.Muszę przywyczaić się do nowego otoczenia.Jakoś się tu odnajde.Nie może być źle.Usiadłam na pufę i zaczęłam przeglądać social media.Weszłam na instagrama gdzie zobaczyłam te zdjęcie:

Happy New Day xx @queenmaja (oznaczył mnie na zdjęciu)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Happy New Day xx @queenmaja (oznaczył mnie na zdjęciu)

Skomentowałam zdjęcie: So sweet <3 

Przejrzałam sobie komentarze i zobaczyłam dość dużą ilość z polski.Większość pytała się: "to ta twoja przyjaciółka Maja?" Odpowiedziałam na jeden taki komentarz,że to ja.Po jakichś trzech minutach na instagramie przybyło mi sporo obserwatorów.Czy to przez to,że przyjaźnię się z Leo? Czy przez to,że spodobał im się mój profil.Tego już nie wiedziałam i mogłam się tylko domyślać.Nagrałam pare musical.ly i skierowałam się do kuchni.Byłam bardzo głodna.Zrobiłam sobie kawe i tosty z serem.Kiedy kończyłam jeść śniadanie do kuchni przyszedł Lukas.

Lukas-Dzień dobry

Ja-Hej

Lukas-Jak się spało?

Ja-U cb chyba dobrze bo zaczynasz normalnie ze mną rozmawiać

Lukas-Średnio powiedziałbym,a z tym rozmawianiem to ja zawsze z tobą normalnie rozmawiam.Tyle,że zależy w jaki sposób rozumiesz normalnie.

Ja-Aj,a już myślałam,że znormalniałeś.W takim razie chyba opuszczę już te pomieszczenie.

Odeszłam od stołu i powędrowałam w kierunku drzwi.Cofnęłam się po swoją deskorolkę i wyszłam z domu.Pojechałam do Skatepark'u.Widziałam,że jest spora liczba chłopaków.Nie zważając na to wjejachałam na rampę.Postanowiłam,że popróbuję kilka nowych trików.Może i ten mój strój nie był najodpowiedniejszy do jazdy,ale trudno.Podjęłam się jednego z trudniejszych trików.Kiedy go robiłam spojrzałam w prawą stronę i zobaczyłam...Zobaczyłam jak Leo całuję się z jakąś dziewczyną.Dreszcz przeszedł po moim ciele.(...)

Ja-Dlaczego jestem w szpitalu?

Lekarz-Nie wiesz co się stało?

Ja-Jedyne co pamiętam to...nie,nieważne....

Lekarz-Okej.Nie musisz nic mówić.Spadłaś z rampy.Z tego co wiem to robiłaś dość trdny trik,zapatrzyłaś się w coś i straciłaś kontrolę nad ciałem.,upadłaś.

Ja-A jaki jest mój stan? Kiedy wyjdę do domu?

Lekarz-Próbowaliśmy się dodzwonić do twoich rodziców jednak włącza się poczta.Jednak masz 16 lat i kiedy dam ci wypis będziesz mogła sama stąd wyjść.A wyjdziesz już jutro.Twój stan jest dobry.Nic poważnego Ci się nie stało.Masz jedynie pare siniaków i otarć.

Ja-Dziękuję doktorze.

Lekarz-Nie ma za co,a własnie.Była tutaj trójka osób.Dwóch chłopaków i dziewczyna.

Ja-Są tutaj nadal?

Lekarz-Z tego co wiem to tak.Wpuścić ich?

Ja-Spyta się Pan ich czy któryś z nich to Leondre.Jeżeli tak to wpuśćcie go.

Lekarz-Dobrze.

W sumie to nie spodziewałam się tego.Rodzice mają mnie w dupie.Ojciec okej,ale moja mama?Myślałam,że chociaż ją obchodzę.Trudno.Co do wypadku to pamiętam to.Pamiętam jak oni się całowali...Nie,nie jesteś zakochana w Leo.Maja ogarnij się człowieku. ;/ Po krótkiej chwili do sali wbiegł chłopak.To był on.

Leondre-Jezus,Maja wszystko okej?-spytał zaniepokojony.

 Ja-Co to była za dziewczyna?

Leondre-Jaka dziewczyna?

Ja-Ta z którą się całowałeś.Co już nie pamiętasz?

Leondre-Aaa.Chodzi Ci o Samantę?

Ja-Jakoś za bardzo nie obchodzi mnie jak ma na imię.Tylko kto to dla Ciebie jest.

Leondre-Ona jest...

Ja-Kim? Leo wyduś to z siebie.

Leondre-Spotykamy się-ledwo co powiedział przez gardło.

///////////////////////

 644 słowa <3 Taki zwrot akcji :D Dzisiaj dodam jeszcze pare części.Do szkoły wracam w środę albo czwartek więc może być kilka dodatkowych rozdziałów,ale nic nie obiecuje ;)  

Niespodziewanie /Leondre DevriesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz