Ja-Kolego proszę Cię nie ośmieszaj się.
Lukas-Ja? Ja w przeciwności do tego twojego Leosia się nie ośmieszam.
Ja-Jeszcze raz.Jeszcze raz kurwa coś takiego usłysze z twoich ust to nie wyobrażasz sb co z tobą zrobię!
Lukas-No wiesz ja tam pewne wyobrażenia już mam :D
Ja-Czy ty zazwyczaj jesteś taki zboczony?
Lukas-Mniej więcej to zawsze.Musisz się do tego przyzwyczaić.
Ja-Chyba to jedyne co mi pozostało.Wytrzymać z takim głupkiem jak ty.
Lukas-To takie wyzwanie.Zobaczymy czy Ci się uda.
Ja-Powiedzmy,że dam radę,ale jeżeli nie będę to się wyprowadzę do domu na przeciwko i tyle po mnie.
Lukas-Do Leo?
Ja-Tak
Lukas-Przyjaźnicie się tak?
Ja-Tak,a co? Wgl to czemu ty przez te 30 sekund jesteś miły?
Lukas-Zdaje ci się.Tak tylko pytam.
Ja-No okej.Idę już spać,cześć.
Lukas-Dobranoc.
Poszłam do pokoju,przebrałam się w piżamę i położyłam się na łóżko.Zaczęłam sobie myśleć.W sumie może ten chłopak ma jakieś uczucia...Aaa no tak.Ma.Zazdrość.Dobra Maja przestań o nim myśleć i połóż się spać. (...) Obudziłam się dość wcześnie.Sprawdziłam ekran telefonu i ujrzałam 7:34.Pomyślałam,że pójdę jeszcze spać,ale nie mogłam już zasnąć.Po ósmej zwaliłam się z łóżka i zaczęłam się ogarniać.Ubrałam ten zestaw:
Na twarz nałożyłam korektor i pomadkę od Kyllie.Spojrzałam na zegarek,który przedstawiał godzinę 9:12.Rozejrzałam się po pokoju.To właśnie tu będę mieszkać.Muszę przywyczaić się do nowego otoczenia.Jakoś się tu odnajde.Nie może być źle.Usiadłam na pufę i zaczęłam przeglądać social media.Weszłam na instagrama gdzie zobaczyłam te zdjęcie:
Happy New Day xx @queenmaja (oznaczył mnie na zdjęciu)
Skomentowałam zdjęcie: So sweet <3
Przejrzałam sobie komentarze i zobaczyłam dość dużą ilość z polski.Większość pytała się: "to ta twoja przyjaciółka Maja?" Odpowiedziałam na jeden taki komentarz,że to ja.Po jakichś trzech minutach na instagramie przybyło mi sporo obserwatorów.Czy to przez to,że przyjaźnię się z Leo? Czy przez to,że spodobał im się mój profil.Tego już nie wiedziałam i mogłam się tylko domyślać.Nagrałam pare musical.ly i skierowałam się do kuchni.Byłam bardzo głodna.Zrobiłam sobie kawe i tosty z serem.Kiedy kończyłam jeść śniadanie do kuchni przyszedł Lukas.
Lukas-Dzień dobry
Ja-Hej
Lukas-Jak się spało?
Ja-U cb chyba dobrze bo zaczynasz normalnie ze mną rozmawiać
Lukas-Średnio powiedziałbym,a z tym rozmawianiem to ja zawsze z tobą normalnie rozmawiam.Tyle,że zależy w jaki sposób rozumiesz normalnie.
Ja-Aj,a już myślałam,że znormalniałeś.W takim razie chyba opuszczę już te pomieszczenie.
Odeszłam od stołu i powędrowałam w kierunku drzwi.Cofnęłam się po swoją deskorolkę i wyszłam z domu.Pojechałam do Skatepark'u.Widziałam,że jest spora liczba chłopaków.Nie zważając na to wjejachałam na rampę.Postanowiłam,że popróbuję kilka nowych trików.Może i ten mój strój nie był najodpowiedniejszy do jazdy,ale trudno.Podjęłam się jednego z trudniejszych trików.Kiedy go robiłam spojrzałam w prawą stronę i zobaczyłam...Zobaczyłam jak Leo całuję się z jakąś dziewczyną.Dreszcz przeszedł po moim ciele.(...)
Ja-Dlaczego jestem w szpitalu?
Lekarz-Nie wiesz co się stało?
Ja-Jedyne co pamiętam to...nie,nieważne....
Lekarz-Okej.Nie musisz nic mówić.Spadłaś z rampy.Z tego co wiem to robiłaś dość trdny trik,zapatrzyłaś się w coś i straciłaś kontrolę nad ciałem.,upadłaś.
Ja-A jaki jest mój stan? Kiedy wyjdę do domu?
Lekarz-Próbowaliśmy się dodzwonić do twoich rodziców jednak włącza się poczta.Jednak masz 16 lat i kiedy dam ci wypis będziesz mogła sama stąd wyjść.A wyjdziesz już jutro.Twój stan jest dobry.Nic poważnego Ci się nie stało.Masz jedynie pare siniaków i otarć.
Ja-Dziękuję doktorze.
Lekarz-Nie ma za co,a własnie.Była tutaj trójka osób.Dwóch chłopaków i dziewczyna.
Ja-Są tutaj nadal?
Lekarz-Z tego co wiem to tak.Wpuścić ich?
Ja-Spyta się Pan ich czy któryś z nich to Leondre.Jeżeli tak to wpuśćcie go.
Lekarz-Dobrze.
W sumie to nie spodziewałam się tego.Rodzice mają mnie w dupie.Ojciec okej,ale moja mama?Myślałam,że chociaż ją obchodzę.Trudno.Co do wypadku to pamiętam to.Pamiętam jak oni się całowali...Nie,nie jesteś zakochana w Leo.Maja ogarnij się człowieku. ;/ Po krótkiej chwili do sali wbiegł chłopak.To był on.
Leondre-Jezus,Maja wszystko okej?-spytał zaniepokojony.
Ja-Co to była za dziewczyna?
Leondre-Jaka dziewczyna?
Ja-Ta z którą się całowałeś.Co już nie pamiętasz?
Leondre-Aaa.Chodzi Ci o Samantę?
Ja-Jakoś za bardzo nie obchodzi mnie jak ma na imię.Tylko kto to dla Ciebie jest.
Leondre-Ona jest...
Ja-Kim? Leo wyduś to z siebie.
Leondre-Spotykamy się-ledwo co powiedział przez gardło.
///////////////////////
644 słowa <3 Taki zwrot akcji :D Dzisiaj dodam jeszcze pare części.Do szkoły wracam w środę albo czwartek więc może być kilka dodatkowych rozdziałów,ale nic nie obiecuje ;)
CZYTASZ
Niespodziewanie /Leondre Devries
Фанфик16-letnia Maja-nie zdaje sobie sprawy z tego jak pewien chłopak obróci jej życie do góry nogami. Kim on jest i co takiego zrobi?