Rozdział 6

49.1K 2.6K 5.9K
                                    

— You put the boom boom into my heart,
You send my soul sky high when your lovin' starts.
Jitterbug into my brain,
Goes bang bang bang till my feet do the same!

[Sprawiasz, że moje serce łomocze, bum-bum
Posyłasz moją duszę do nieba, kiedy atakujesz mnie swoją miłością
Tańcząc jitterbuga wpadasz do mojego umysłu
I wystukujesz, bang-bang-bang, aż moje stopy zaczynają powtarzać ten rytm]  

— Jane, jesteś najebana w moim ciele! — zaśmiałem się, upadając tym samym na jej krągły tyłeczek, przez co prawie wypadła mi wódka z dłoni.

— But something's bugging me
Something ain't right
My best friend told me
Where you were last night.  

[Ale coś ci nie daje spokoju
Coś jest nie tak
Mój najlepszy przyjaciel powiedział mi, co zrobiłaś zeszłej nocy
Zostawiłaś mnie śpiącego w łóżku
Śniłem, a zamiast tego powinienem wtedy być z tobą]

Nie wierzę w to. Oboje jesteśmy w złym stanie, ja jestem w okropnym stanie w jej ciele i zamiast ubolewać nad tym, że Alan mnie zabije i ją, ja się śmieję, gdy widzę, jak ona śpiewa George'a. Upijam kolejnego łyka gorzkiej cieczy, która ponownie mnie krzywi, ale bardzo uszczęśliwia. 

— Wake me up before you go go,
Don't leave me hanging on like a yo-yo.
Wake me up before you go go!

[Obudź mnie zanim odejdziesz-odejdziesz
Nie zostawiaj mnie, kołyszącego się jak jo-jo
Obudź mnie, zanim odejdziesz-odejdziesz]

— Cause you're my lady,
I'm your fool.
Makes me crazy
When you act so cruel.
C'mon baby,
Let's not fight.
We'll go dancing
And everything will be alright!  — tym razem to ja się wtrąciłem, śpiewając inną zwrotkę. 

[Bo ty jesteś moją panią, jestem głupcem
Szaleję, kiedy zachowujesz się tak okrutnie
Dalej, kochanie, przestańmy walczyć
Zatańczymy, wszystko będzie dobrze]

— Will, najebałeś się! — zaśmiała się, upadając dosłownie przede mną na trawę. 

— Ja? — uniosłem wysoko brwi w górę, udając zdziwionego — To ty się najebałaś! 

— Ojciec mnie zabije... — wymamrotała, wyrywając mi butelkę z rąk i upijając łyka.

— Mnie też! — broniłem się — Miałem cię bronic! T-To znaczy nie bronić, co ja pierdole... Miałem ci nie dawać wódki, kurwa mać, Jane, oddawaj to! — wyrwałem jej alkohol — Ty nie możesz pić. — upiłem łyka na jej oczach.

— Ty idioto, to ty masz nie pić! — zaśmiała się, wyrywając mi z powrotem picie — Jesteś w moim ciele i najebałeś się w trzy dupy! 

— Ale się kontroluję, spokojnie... — uśmiechnąłem się, chcąc upić kolejnego łyka, jednak zabrała mi — Oddawaj to, suko!

— Pierdol się. — wystawiła mi język, mój własny język i napiła się wódki, kończąc ją tym samym.

— Ty mała... Chyba jednak te zdjęcia zrobię... — zaśmiałem się. 

— A spróbuj tylko! Wyrucham ci wszystkie koleżanki, dam się przelecieć każdemu chłopakowi, będę biegać nago po całym Nowym Jorku, nagram sex-taśmę jak trzepie ci kutasa, a pod koniec specjalnie zamówię dziwkę z HIV'em! — spojrzała na mnie, poprawiając w łokciach koszulę.

— Proszę bardzo. — wzruszyłem ramionami, opierając się później o dłonie i delikatnie odchylając do tyłu.

— Powiedz mi, Will... Jak się czujesz? Bo wiesz, ja mam cukrzycę,no i ten tego... czy jest ci ciężko? Albo źle? Kurwa, czujesz się chujowo? To ważne, muszę wiedzieć. — spojrzała na mnie poważniej.

Dwa SercaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz