Mój organizm zareagował automatycznie. Podniecenie, pożądanie, oddanie się pocałunkowi z utęsknieniem. Nie wiem co mnie opętało, aby zapragnąć tak mocno jego dotyku, jego bliskości, samego Williama. Po prostu tego zapragnęłam i oddałam się temu.
Całowałam jego usta zachłannie, wręcz żarliwie, chcąc poczuć każdą ich część, ich smak, nakarmić się ich bliskością, zatracić się w pocałunku pełnego namiętności i żaru, jaki między nami wystąpił. Miliony iskierek - bardzo mi znanych, tych przyjemnych i wykręcających od rozkoszy - wędruje w moim ciele, zakańczając swą podróż prosto w kobiecości jak i podbrzuszu, skręcając go na każde strony. Przyjemność wypełnia mnie całą, pragnienie czegoś więcej zaczęło być silniejsze, pożądanie zawładnęło nad moim ciałem i w żadnym stopniu nie potrafiłam tego powstrzymać. Moja każda komórka w ciele doznawała tylko i wyłącznie przy nim tego uczucia. Tylko przy Williamie.
Wplątuję ręce w jego włosy, głaszcząc je od czasu do czasu, a także pociągając za końcówki, gdy on mocno przyciska mnie do siebie, zaborczo chwytając za moje uda i owijając je wokół swoich bioder. Ponownie wykręciło mnie od przyjemności, gdy przy kobiecości wyczułam jego męskość, to było nie do zniesienia uczucie, którego chcę się pozbyć, którego chcę zaspokoić w każdy możliwy sposób. Chcę to zaspokoić. Niespodziewanie jego język odnalazł mój, którego dokładnie zaczął badać, zaczął poruszać wokół z dokładnością, fascynował się kolczykiem, skupiając na nim dużą uwagę. Pełne pożądania i namiętności pocałunki stały się bardziej erotyczne, bardziej podniecające i sprawiające, że chcę więcej, więcej i więcej.
Poczułam, jak mnie chwyta za biodra i podnosi z biurka, kierując się gdzieś, nie mam pojęcia gdzie, zatracam się w pocałunku. Unoszę się delikatnie, dociskając mocniej ciało do jego torsu, jednocześnie wyczuwając zalewający mnie z przyjemności dreszcz, to uczucie zaczyna drażnić i prowokować, wykręca każdą część mojej dolnej partii. Jęknęłam pełna podniecenia, gdy rzucił mnie na łóżko, znajdując się nade mną. Nie potrafię wyłapać tchu, moja klatka piersiowa unosi się z przyspieszonym tempem oraz sercem, które bije jak oszalałe. Patrzę w Williama oczy, w jego piękne, błękitne tęczówki, które mnie skanują, od góry do dołu mnie obserwuje, nie mówiąc nic, a przy tym zachowując swoją tajemniczość.
- Jesteś piękna, Jane.
Wciągnęłam większą dawkę do płuc, zalewając się rumieńcem. Przez jego słowa ponownie uderzyła we mnie fala przyjemności, motylków w podbrzuszu wykręcających od góry do dołu. Położyłam ręce na jego karku i uniosłam się, łącząc od razu usta w namiętny pocałunek. Oddał bez wahania, opadając delikatnie ciałem na moje, przy tym dotykając w najlepszy dla mnie sposób każdej jego części. Karmiłam się pocałunkami, którymi obdarowuje mnie Will, którymi obdarza mnie najlepszymi, jakie mogłam doznać. Nikt tak mnie nie całował, nikt nie potrafił sprawić mi takiego uczucia, za nikim tak mocno nie tęskniłam i nikogo tak nie pragnęłam.
Co się ze mną dzieję?
Williama pocałunki zaczęły schodzić coraz niżej. Pocałował moją szczękę, później żarliwie i czule obdarowywał mokrymi pocałunkami moją szyję, przez co zwijałam się z przyjemności pod nim. Rozkoszne spazmy wykręcały moje podbrzusze, przez całe moje ciało przepływała fala przyjemności, z moich ust wydobywały się cichutkie jęki, tego było za wiele. Całował moją szyję, całował ją w najlepszy sposób, czule i namiętnie, z wielkim pożądaniem i żarliwością, tego było za wiele. Spięłam całe ciało i ponownie jęknęłam, wplatając palce w jego włosy. To wszystko sprawia mi William, to wszystko przez niego, przez kogoś, kogo nagle zapragnęłam, a tak nienawidziłam. To wszystko sprawia mi William.
Schodził coraz niżej, obdarował mój odkryty dekolt czułymi pocałunkami, zaczynając sunąć przez mostek do brzucha, całując tym razem przez materiał koszulki. Jego duże i ciepłe dłonie gładziły moje nagie uda, dotykał je cały czas, pieścił w przyjemny sposób, zwijałam się pod wpływem Williama dotyku. Pragnęłam więcej, byłam rozpalona do granic możliwości i to wszystko przez niego. Pragnęłam więcej.
CZYTASZ
Dwa Serca
RomanceUwaga! Jest to kontynuacja Rozdziału specjalnego w moim głównym opowiadaniu o ich historii ,,Nienawidzimy siebie'', ,,Kochamy siebie'' ! Zanim chcesz przeczytać opowiadanie, a nie przeczytałeś Rozdziału specjalnego - COFNIJ SIĘ DO KSIĄ...