Rozdział IV

25 2 0
                                    

Po zakończeniu lekcji szybko wyszłam ze szkoły, gdzie na zewnątrz czekała już Diana. Doszłyśmy na najbliższy przystanek autobusowy. W kiosku przy przystanku kupiłyśmy bilety i już po chwili przyjechał nasz autobus. Kiedy weszłyśmy do galerii postanowiłyśmy najpierw odwiedzić cropp'a. I oczywiście mimo że szukałyśmy strojów na wyjście, ja kupiłam sportową bluzę a Diana adidasy. Następnie odwiedziłyśmy sinsay w którym kupiłam czarną sukienkę i do tego czarne creppersy na platformie, natomiast Diana postawiła na miętową koszule oraz czarną spódnicę z opaśnicą a do tego białe szpilki. Wybrałyśmy się jeszcze do Hebe i Rossmana po kosmetyki. Po małych zakupach odwiedziłyśmy naszą ulubioną kawiarnię, w której pracowała Ciotka Diany, Rose. Usiadłyśmy przy stoliku w rogu i natychmiast dostałyśmy kartę. Diana zamówiła małą latte z mlekiem oraz ciasto bananowe. Ja postawiłam na herbatę truskawkową oraz ciasto czekoladowe. Jadłyśmy gadając o wszystkim i niczym.
-Słyszałam że do waszej Klasy doszedł super przystojny Bad-Boy.- nagle oznajmiła moja przyjaciółka a mi zrzędła mina. Nie wiedziałam czy mogę jej powiedzieć o sytuacji w toalecie i o jego zachowaniu w moim stosunku.
-Nawet nic nie mów- powiedziałam od niechcenia na co moja przyjaciółka cwaniacko się uśmiechnęła.
- Opowiadaj. Wiem że z nim siedzisz i że oprowadzałaś go po szkole!- Wykrzyczała, wstając z miejsca, zakładając ręce na piersiach.
-No dobra, więc...- i opowiedziałam jej całą historię, na co wywaliło jej oczy w galaktykę, a szczęka jej opadła.
-Kurde to nieźle- w końcu wydusiła z siebie trzy słowa.
-Zna Cię jeden dzień i już na Ciebie leci! Kobieto masz branie- czy ona myśli że ja tego chce?
-To zwykły Bad-Boy który szuka jakiejkolwiek dziewczyny którą przeleci.-  byłam już zażenowana tą sytuacją. Więc zakończyłyśmy ten temat rozmawiając o nadchodzącym spotkaniu, które miało odbyć się za trzy dni. Po powrocie do domu rozpakowałam zakupy. Kosmetyki, które nabyłam w Hebe i Rossmanie schowałam do dużej szkatułki. Natomiast ubrania do szafy. Na zegarku była godzina 18:38 więc postanowiłam że wezmę długą kąpiel a następnie zjem kolację i pójdę spać. Przygotowałam sobie koszulkę w misie i krótkie białe spodenki, a następnie weszłam do łazienki, nalałam gorącej wody do połowy wanny, następnie rozebrałam się i weszłam do gorącej wody. Nucąc tekst piosenki "Shape of you" odprężyłam się nie myśląc o niczym. Ale cóż nic nie trwa wiecznie. Mój telefon zawibrował a ja zorientowałam się że woda jest już zimna. Wyszłam z wanny nakładając szlafrok i czytając wiadomość.

Od: Nieznany numer
Widzimy się jutro w szkole Kotku. Dobranoc ;*

Do: Nieznany numer
Kim jesteś?

Od: Nieznany numer
Już nie pamiętasz naszego pocałunku w toalecie :3

Zmienić nazwę na "mały dupek"?
Tak

Do: Mały dupek
Skąd do cholery masz mój numer?!

Od: Mały dupek
Mam swoje sposoby skarbie :3
A teraz idź spać, bo zaśpisz do szkoły, a tego bym nie chciał ;)

Do: Mały dupek
Pierwszy i ostatni raz się z Tobą zgodzę.. Tak więc.. Dobranoc czy coś?

Od: mały dupek
Dobranoc aniołku. Śpij dobrze ;*

Nie wiem czemu ale na mojej twarzy pojawiły się rumieńce. Ubrałam się w piżamę i ruszyłam do mojego Królestwa. Położyłam się do łóżka przytulając jedną z poduszek i nim zdążyłam się zorientować, odpłynęłam do krainy Morfeusza.

Welcome To Reality Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz