Maraton 1/4
Obudziłam się a Jacoba nie było obok, pierwszą myślą było to, że poszedł do domu. Wstałam więc z łóżka i podeszłam do szafy. Wyjęłam z niej czarne spodnie, białą koszulkę z napisem i czarną tego samego koloru co spodnie krótką bluzę. Weszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic, przebrałam się, zrobiłam lekki makijaż i zeszłam do kuchni.
Na schodach poczułam przyjemny zapach naleśników.
- Myślałam, że wróciłeś do domu - przytuliłam się do chłopaka od tyłu
- Myślałem nad tym ale zrezygnowałem - uśmiechanął się
- Idę obudzić młodego
Nie czekajác na odpowiedz weszłam do pokoju brata, obudziłam go i dałam ubrania na przebranie. Po chwili razem zeszliśmy na dół. We trochę zjedliśmy naleśniki przygotowane przez Jacoba i ruszyliśmy do szkoły.
**
- Jutro jest wywiadówka - poinformował Cameron, gdy wracaliśmy do domu- Pójdę na nią - posłałam mu uśmiech
- O 17 musisz być najpóźniej
Weszliśmy do domu i skierowaliśmy się do salonu. Weszłam do kuchni i ugotowłam obiad. Po zjedzeniu nastawiłam zmywarke i poszłam do chłopaka.
- O siedemnastej przyjdzie Kat i będzie się tobą opiekować
- Okej - uśmiechnął się
Z tego co wiem to Kat i Cam się lubią, w sensie, że Kat lubi dzieci i dlatego Cameron lubi z nią siedzieć.
Wyszłam na górę aby się przygotować, ponieważ została mi nie cała godzina. Wyjęłam z szafy dżinsowe krótkie spodenki i coś w stylu koszuli w kolorze kremowym. Weszłam do łazienki i ubrałam ubrania, poprawiłam makijaż i przeczesałam włosy szczotką.
Wróciłam do mojego pokoju i wsunęłam do kieszeni telefon oraz jakieś pieniądze.
Schodząc po schodach usłyszałam dzwonek do drzwi, podeszłam i otworzyłam je.- Cześć - przytuliła mnie Kat - Gotowa na randkę?
- To nie jest "randka" - zrobiłam cudzysłów w powietrzu
- Nie, w ogóle - poruszała brwiami
- Przecież wiesz, że zależy mi na Jacobie - przewróciłam oczami
- Dobra idź bo się spóźnisz - pożegnałaam się z Kat i wyszłam z domu - Udanej randki!
- To nie jest randka - odkrzyknęłam i ruszyłam do Starbusksa
Po chwili stałam pod "kawiarnią". Weszłam do środka i odszukałam wzrokiem mojego towarzysza.
- Cześć - przywitałam go, gdy podeszłam
- Hej - uśmiechnął się - Siadaj
Zamówiłam Carmel Latte i usiadłam na przeciwko chłopaka. Po kilku minutach mój napój był gotowy.
- Jak masz na imie? - zapytała kelnerka
- Laura - odpowiedziałam, a dziewczyna napisała To na kubku
Wzięłam od niej kubek i dosiadłam się do chłopaka. Rozmawialiśmy o wszystkim, śmialiśmy się i miło spędziliśmy czas.
- Idziemy do parku? - zaproponował chłopak
- Możemy - odpowiedzią i wstaliśmy od stolika.
Oboje mieliśmy kawe na wynos. Wyszliśmy z budynku i skierotaliśmy się w stronę parku.
Kiedy dotarliśmy usiedliśmy na ławce i patrzyliśmy na bawiące się dzieci.- Jesteś z Jacobem? - zapytał
- Jeszcze nie - uśmiechęłam się sana do siebie - A ty masz dziewczyne?
- Nie - odparł - Forever Alone
- Może kogoś znajdziesz - pokazałam mu język
- Morze jest głębokie - odparł
Później rozmawialiśmy na inne tematy, chodziliśmy po parku i wygłupialiśmy się. Około dwudziestej musiałam wracać do domu.
- Dzięki, fajnie było - przytuliłam go na pożegnanie
- To ja tobie dziękuje - uśmiechnął się
Pożegnaliśmy się i weszłam do domu. Zdjęłam buty i weszłam do salonu. Siedziała tam Kat z Jacobem i Cameronem.
- Jak było na randce? - zapytała Kat
- To nie była randka! - odpowiedziałam
- Jaka randka? - spojrzał na mnie Jacob
- Nie było żadnej randki - przewróciłam oczami - Ide się przebrać
Wyszłam na góre do pokoju i wyjęłam z szafy moje czarne spodnie z dziurami i bordową koszulkę z czarnym napisem. Wróciłam na dół i usiadłam na sofie przy Jacobie.
- Jak było? - zapytała Kat
- Fajnie - odparłam
- Opowiedz co robiliście - poprosiła
- Poszliśmy do Starbucksa, potem do parku i cały czas rozmawialiśmy, śmialiśmy się i wygłupialiśmy - uśmiechęłam się na to wspomnienie
- Podoba ci się? - zapytała
- Ja tu jestem - odezwał się Jacob
Odwróciłam się do chłopaka i pocałowałam go w policzek. Zależy mi na nim i nie chce być z nikim innym.
- Będę już iść do domu - poinformowała Kat i wyszła z salonu. Po chwili słychać było zamknięcie drzwi
- Zostajesz? - zapytałam na co chłopak pokiwał głową
Weszliśmy do góry do mojego pokoju, po kolei poszliśmy się przebierać i położyliśmy się na łóżku. Przytulona do chłopaka zasnęłam.
____________________________________
Wiem rozdział niezbyt dobry, ale pisałam go długo i wszystko na spontanie.
CZYTASZ
Hope |J.S|
FanfictionLaura ma 15 lat, mieszka w Walii ze swoją mamą. Pewnego dnia poznaje przystojnego bruneta, z którym się zaprzyjaźnia. Przyjaźń ta zamienia się w miłość, ale żadne z nich się do tego nie przyznaje. W pewnym momencie wydarza się coś co psuje relacje m...