19#

1.2K 36 6
                                    

Wstałam wcześnie rano, oczywiście byłam przygnieciona ręką Natha. Jakimś cudem po dziesięciu minutach udało mi się ją zrzucić.

-W końcu...-mruknęłam do siebie i poszłam się ubrać.

Wczoraj wieczorem zadzwoniłam do fryzjera i umówiłam sie na farbowanie włosów

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wczoraj wieczorem zadzwoniłam do fryzjera i umówiłam sie na farbowanie włosów. Oczywiście Nath nic nie wie. Na śniadanie zrobiłam sobie tosty z nutellą. Postanowiłam, że napiszę Nathanowi kartkę gdzie jestem i kiedy wrócę bo pewnie zawału dostanie. Bez zastanowienia zaczęłam pisać.

Położyłam kartę na stół w kuchni i udałam się do stronę drzwi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Położyłam kartę na stół w kuchni i udałam się do stronę drzwi. Wyszłam zamykając dom i poszłam do samochodu, który stał przed domem. Wsiadłam do niego i pojechałam prosto do fryzjera.

Droga zajęła mi jakieś dwadzieścia minut. Kiedy już zaparkowałam przed salonem myślałam nad kolorem pasemka.

-Hej Holly.-powiedziałam wchodząc do salonu.

-Hej Amber dawno cię tu nie było. Jaki kolorek wybrałaś tym razem?

-Tym razem chcę różowe pasemko na grzywce.

-Jasne. Zapraszam na fotel. No to co u ciebie słychać?-zapytała Holly w momencie kiedy siadałam na fotelu.

-Dobrze. Przeprowadziłam się...

-Ooo...Fajnie a z kim mieszkasz jeśli można wiedzieć?

-Z...Nathanem...

-To twój chłopak?

-Ha ha ha w życiu! Posłuchaj...-opowiedziałam jej tą całą zawiłą i chorą historię. Jej mina była bezcenna. Opowiedziałam jej również tą historię z Zayn'em.

-Wow... Ale co w takim razie z moim bratem?-jej bratem jest Zayn.

-Nic...a co ma być? Jest jak "Q" duże "O" z małym chujem...Bez obrazy dla ciebie...

-Hahaha...myślisz że bym się obraziła o to że odważyłaś się o nim powiedzieć prawdę? On wyjechał do Australii. Jednak...

-Co?

-Wczoraj wrócił...

-O kur...-w tym momencie zadzwonił mój telefon. Sięgnęłam po niego do torebki i zobaczyłam kto dzwoni.

-Hej Nath...co jest?

-Nic kiedy wracasz bo nudzę się ...

-Za pół godziny powinnam wrócić.-Holly dała mi znak że chce wysuszyć mi włosy-Yyy...Nath muszę kończyć będę za pół godziny papa.

-Ehhh...Pa.

-Dobra wysuszę ci włosy i możesz iść do swojego Nati'ego.

-Ha. Ha. Ha...

Zaczęła suszyć mi głowę co zajęło jej jakieś pięć minut. Zapłaciłam i udałam się w drogę powrotną do domu.

W momencie kiedy przekroczyłam próg domu usłyszałam krzyk Natha...

-Co ty kurwa zrobiłaś?!

-Yyy...pasemko?

-No widzę. Przecież nie jestem ślepy...

-Kłóciła bym się...

Podszedł do mnie złapał moje pasemko w dwa palce i je dokładnie obejrzał.

-O nie kurwa tak nie będzie! Do fryzjera z powrotem ale już!!

-Nie będziesz mi życia układał, tak chce i tak  zostanie bo mi się podoba!

-Ja w tym domu rządzę, ubieraj się...-przerwałam mu.

-Przecież jestem ubrana...

-Jeszcze będziesz dyskutować?! Jedziemy!! No kurwa kto ci to tak zjebał?! Masz krzywe to pasemko, trzeba poprawić bo ci stary kolor przebija!

O...JA...PIERDOLE...

Zostałam dosłownie wypchnięta za drzwi i posadzona w samochodzie. Po czym wyruszyliśmy do fryzjera ale innego...

-A co z Jessi?-zapytałam.

-U koleżanki.

-Aha...

-Jesteśmy...-spojrzał się na mnie- No na co czekasz? Choć.

-Idę...idę...

Weszliśmy do salonu i od razu zostałam posadzona na krześle. A w tym czasie Nathan tłumaczył całą sytuację z moim "problemem" albo jego. Ale bardziej jego...

Fryzjer wziął się za farbowanie mojego pasemka.

Po skończonej pracy miało ono żywszy kolor powiedziałabym że neonowy róż. Wyglądało tak:

Nathan zapłacił i udaliśmy się do samochodu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nathan zapłacił i udaliśmy się do samochodu.

-Jesteś szczęśliwy?

-Tak.-odparł z uśmiechem.

-Ehh...co ja z tobą mam...

-I tak mnie kochasz.-powiedział po czym cmoknął w powietrzu.

-Taa...śnij dalej...

Po odbytej drodze powrotnej do domu udałam się do naszej sypialni...eeee...chwila...NASZEJ!!!???

JEGO! Sypialni i położyłam się spać.

Do Nienawiści Jeden krokOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz